komentarze
  • 1. czesteriks
    • 2011-05-18 08:28:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    FIA się gubi w zeznaniach - kanał F to była ewidentnie ruchoma część aero , a okazała się legalna , a dmuchaniec już nie ? Komuś (inny producent silników) wyraźnie zależy by RBR i LRGP straciły trochę w kwalifikacjach . Z drugiej strony trzeba było się nie chwalić , że zwiększyło się spalanie o 10 % .

  • 2. czajan101
    • 2011-05-18 08:40:25
    • *.opera-mini.net

    A co ci się w kanale f ruszalo....?

  • 3. meczet
    • 2011-05-18 08:47:45
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wszystkie ograniczenia stosowanie przez FIA są bezsensowne. Jak tak bardzo chcą ograniczyć pole rozwoju dla bolidów, to niech wprowadzą zasadę, że cała stawka jeździ takimi samymi autami (jak w wielu niższych seriach wyścigowych) i nie będzie problemu, że ten puszcza bąki pod dyfuzor, a tamtemu się skrzydło ugina od wiatru...
    Żenada...

  • 4. czesteriks
    • 2011-05-18 09:39:18
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @2 - zadam równie głupie pytanie - a co ci się w dmuchanym dyfuzorze rusza ?

  • 5. pawelvod
    • 2011-05-18 10:07:13
    • *.246.232.34

    No rusza się przepustnica. To element samochodu, a rusza się nie po to żeby przyspieszyć tylko żeby dmuchać:). ma to jakiś sens, tylko jak to by ograniczyli to kierowcy wciskali by 2 pedały na raz (gaz i hamulec). Nic by to nie zmieniło. W kanale F ruszała się klapka. Ciekaw jestem jakby do obsługi kanału F wykorzystać element anatomiczny kierowcy (palca, nos czy cuś.) Nie można (chyba) zakazać kierowcy ruszać się w kokpicie. Jakby kierowca dłoń w trakcie jazdy wtykał i wyjmował z jakiejś dziury to wtedy elementu ruchomego bolidu by nie było. Ciekaw jestem co za niezamierzone konsekwencje wymyśliły zespoły, że odwołaną tą zmianę. Może toczące się koła zmieniają strugę powietrza więc są ruchomym elementem poprawiającym aerodynamikę i w zasadzie to powinny stać podczas wyścigu...

  • 6. devious
    • 2011-05-18 10:38:36
    • *.nplay.net.pl

    @5 człowieku przecież właśnie w kanale F McLarena kierowca zamykał i otwierał kanał łokciem więc nie było żadnego ruchomego elementu ;)

    i dlatego nie zakazano tej kontrukcji bo nie można sie było do czego przyczepić...

  • 7. Ilona
    • 2011-05-18 11:49:11
    • *.net.stream.pl

    Lepiej by się nie kompromitowali z takimi pomysłami i jeszcze w trakcie sezonu(!) bo to raczej zakrawa o śmieszność.

  • 8. czajan101
    • 2011-05-18 12:09:35
    • *.opera-mini.net

    @czestericostam
    No nie rusza i dlatego zmienili zadanie co do zakazu?
    A przepustnica to nie element aerodynamiczny....więc nie mieli prawa za to karać... Poszli po rozum do głowy zanim ich wszyscy wyśmiali, i tobie też radzę to zrobić.

  • 9. pawelvod
    • 2011-05-18 13:27:25
    • *.246.232.34

    @6 może rękawiczka:) z tego co mi się wydaje to tam jakaś klapka była przesuwana tym łokciem (uginająca się czy coś). Sama ręka nie stawiła bariery dla powietrza tylko wpuklała coś w kanał, ale zespoły nigdy nie mówiły osochosi dlatego weber tak żurawia zapuszczał do mclarena po którymś tam wyścigu. Cała zabawa polegała na tym żeby złapać regulamin za słówka i wykorzystać jego nieprecyzyjność. Z samym łokciem nie było by to (chyba) możliwe. Tak samo jest z tym przednim skrzydłem i testami obciążalności. Myślę że jak było by to możliwe do wyeliminowania jakimś testem to FIA dawno by wprowadziła taki test. W końcu ferrari tego nie ma. Moim zdaniem szukanie nowych rozwiązań w zgodzie z regulaminem jest super i zmiana regulaminu w trakcie sezonu zawsze będzie niosła za sobą podejrzenia pomagania komuś. Można bowiem zmienić regulamin od razu po "wynalazku", albo pozwolić na czerpanie korzyści z niego 10 wyścigów. Dla mnie zmiana regulaminu tak, ale po skończonym sezonie.

  • 10. thrakatuluk
    • 2011-05-18 13:35:50
    • *.CNet.Gawex.PL

    "..efektywności dyfuzora podczas jady bez wciśniętego pedału hamulca.." chyba pedału przyśpieszania powinno być..?

  • 11. piotrek74
    • 2011-05-18 15:23:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    teraz to tylko FIA pozostało przymknięcie oka, na ekipy goniące RBR

  • 12. krzysiek000
    • 2011-05-18 16:30:10
    • *.51.38.116

    Najszybciej cofnięta decyzja... Nawet jednego newsa nie ma między podjęciem jej, a odwołaniem :D

  • 13. jar188
    • 2011-05-18 17:45:56
    • *.dynamic.chello.pl

    Decyzja nie została cofnięta tylko przełożona. Mówi się, że zakaz wejdzie od GP Kanady.

  • 14. Jacu
    • 2011-05-18 19:32:24
    • *.dynamic.chello.pl

    artykułu 3.15 regulaminu technicznego - taaa jak zawsze wygodny dla FIA. Nie pierwszy raz użyty w zupełnie innym celu niż bezpośrednie jego znaczenie. W walce z Renault FIA ze swoimi pupilkami z Ferrari w 2006 roku powołała się na ten artykuł aby zakazać słynnych mass dumperów w Renault, które przecież świetnie współpracowały z Michelinami i były legalne cały poprzedni sezon. Jednak niemoc Ferrari i ich piękne wejścia w FIA wymusiły zakaz stosowania mass dumperów jako elementu ruchomego elementu aero, a przecież to tylko z grubsza rzecz ujmując były ciężarki na zawieszeniu. Idąc tym tropem powinni zakazać skręcaniu się kół i wogóle poruszaniu tychże kół bo też są elementami aero!! Przepustnica jest elementem osprzętu silnika. Jaki to do jasnej ciasnej ruchomy element aero?? Przecież ruchome elementy odnoszą się do nadwozia pojazdu. Ale jak widać wszystko się da podciągnąć pod widzimisie panów przy zielnych stolikach :////. To zawsze zabijało ten sport.

  • 15. Ataru
    • 2011-05-18 19:52:56
    • *.dynamic.chello.pl

    Dla mnie, jako fana Ferrari, ktory to team po prostu zbudowal bolid, to wszystkich wynalazkow, ktorych wlosi nie maja, badz maja gorsze niz konkurencja, powinni zakazac. Ale nie podoba mi sie ta idea, zwlaszcza ze rzucona jest zupelnie nagle. Dmuchano w podloge polowe tamtego sezonu, dmuchano podczas testow, dmuchaja i teraz, az tu nagle ktos madry wpadl na pomysl by zakazac z dnia na dzien. Ja rozumiem, gdyby to bylo w przerwie przed europejskimi GP, gdy zespoly maja 3 tygodnie, ale no kilka dni, gdy zespoly juz nie bardzo maja jak pomacac, bo kwestie logistyczne sa w toku i juz nawet gdyby chciec poprawic to nie ma jak - nie, to durny pomysl. Ale no czekamy, w Monako nie bedzie to mialo wielkiego znaczenia, a to juz tydzien po tym GP. No w kazdym razie dla mnie, jako fana Ferrari - krok w dobrym kierunku, ale dla fanow Red Bulla, czy Renault - to zdecydowanie zly pomysl.

    Wiem co chca zrobic - by stawka sie wyrownala, bo jak tak dalej pojdzie to dla pewnej grupy ludzi mistrz w polowie sezonu sprawi, ze drugiej polowy spora czesc nie bedzie ogladac, a to mniejsze wplywy, no i organizatorzy mniej laskawym okiem spogladaja na wyscigi, ktore generalnie sa juz bez znaczenia. Takze ten pomysl zostanie wdrozony, nawet sila.

  • 16. Jacu
    • 2011-05-18 20:23:37
    • *.dynamic.chello.pl

    @15. Ataru - no racja ale wszyscy upatrują wielkiego przewrotu w zakazie "dmuchania" a prawda jest taka, że najwięcej może stracić Renault!! To oni byli prekursorami tego pomysłu i to oni mają ten system w najbardziej skomplikowanej inkarnacji. RBR ma znacznie uproszczoną wersję ale i bez tego będą z przodu. Może różnica się zmniejszy, ale jednak. Nie tylko RBR włożył w ten system sporo wysiłku a teraz nagle ma zostać zakazany bo komuś się to nie podoba. Bo brakło kreatywności przy projektowaniu. W momencie projektowania przecież nie naruszono regulaminu tylko wspaniale wykorzystano jego ...nie tyle luki, co możliwości rozwoju niezakazanych stref. Dla czego mają teraz cierpieć ci bardziej kreatywni??
    Dla mnie to zwykła świńska manipulacja FIA, nie pierwsza i nie ostatnia. Próba ratowania widowiska za wszelką cenę i najzwyklejsza nieudolność, jaką się FIA wykazuje ciągnąc motorsport w ślepą uliczkę pseudo-ekologicznego wizerunku i bzdurnych ograniczeń w imię teoretycznych oszczędności. Dla mnie to kolejny przykład, że F1 potrzebuje gruntownej przebudowy i zmiany przepisów technicznych w stronę ograniczenia proporcji między aerodynamiką, a resztą bolidu.

  • 17. leo_
    • 2011-05-19 00:11:01
    • *.dynamic.chello.pl

    Dokładnie, też tak myślę, że trzeba ograniczyć aerodynamikę, a pozwolić na rozwój silnika pod kątem oszczędności (generalnie). A jeśli chodzi o regulamin, to można dany problem w sposób prosty i jednoznaczny sformułować, np w sprawie aero: zmiany powodujące poprawę aerodynamiki są zakazane, z wyjątkiem... i tu np podać parę takich (wyjątki mogą być opcją). Wcześniej należałoby wprowadzić standard aero dla wszystkich bolidów. Oczywiście , ten przykład dotyczyłby praktycznie całkowitego zakazu rozwijania aerodynamiki, ale myslę, że można każdy problem dobrze ( a w każdym razie lepiej niż dotychczas) rozwiązać w sposób regulaminowy, podchodząc do sprawy pod kątem realizacji celu (intencji) danej regulacji a nie niepotrzebnego uszczegóławiania przepisów.

  • 18. hotshots
    • 2011-05-19 03:03:01
    • *.dynamic.chello.pl

    Podciąganie pod ruchome części areo pracy silnika/przepustnicy, to bzdura i manipulacja na siłę.
    Dopóki nie znjadą innego paragrafu ........a nie znajdą , bo specyfikacje dotyczące silników,
    są znane od czasu zamrożenia ich rozwoju i nie ma możliwości (bez zgody/konsultacji teamów)
    zmiany w trakcie sezonu .
    I przez to uważam , że przed przesiadką na turbo, to był/jest ostatni jakis ruch silnikowy (napędowy)
    i teraz została tylko walka z areo i tajemniczymi materiałami nano (gumowy nos RB?) a FIA musi podszkolić
    swoich specjalistów w tym zakresie ....w NASA ?

  • 19. athelas
    • 2011-05-19 07:15:04
    • *.strong-pc.com

    zmianuy tego typu? TAK! Tylko nie w trakcie sezonu... I nie mówię teraz jako fan Sebastiana Vettela (któremu naturalnie ta zmiana zaszkodzi) tylko ogólnie jako fan F1... Był na to czas przed sezonem, ustalono co było do ustalenia i teamy zbudowały bolidy zgodnie z tymi założeniami. Teraz nakaz zmiany tych elementów... Nie do końca fair. Ciekawe ile Todt dostał wiadomości od Luca di Montezemolo "odejdziemy z F1"...

  • 20. arof
    • 2011-05-19 10:26:22
    • *.static.petrus.pl

    Cały problem bierze się właśnie z "zamrożenia" silników i braku możliwości wyboru dostawcy opon. Pozostaje tylko grzebanie w aero, lub kombinacje z mapowaniem silnika. Widzę dwa wyjścia - albo standaryzacja bolidów, jak w niektórych innych seriach (co dla mnie byłoby dla F1 zabójcze), albo pozwolenie na rozwój wszystkich elementów bolidu, z narzuceniem jedynie jakichś progowych, nieprzekraczalnych wartości. Na razie nie widać, żeby miało to pójść w tym kierunku w naturalny sposób, dlatego cały czas przeczuwam, że po sezonie będzie ostra jazda.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo