komentarze
  • 5. xdomino996
    • 2011-05-13 16:21:17
    • *.przylep1.do.22lipcazm.pawluk.org

    2. Pan F1 Kot F1@ dodaj do tego ze C30 nie jest najszybsze i max powalczylo by w normalnych warunkach o P8 lub P7 bo zaraz wyleca tacy co powiedzą że webber z 18 wskoczył na 3

  • 6. konradosf1
    • 2011-05-13 16:29:50
    • *.opera-mini.net

    Z zespołów środka stawki to widocznie Sauber jest najlepszy. Gdyby nie pech w Australii i Malezji to naprawde zdobyliby solidne punkty. Kamui Sergio to też jedna z najlepszych par kierowców w tym sezonie. Mam nadzieje że poprawki na Barcelonę okażą się trafne i zobacymy bolidy Saubera w Q3 walczące o wysokie lokaty

  • 7. tivi92
    • 2011-05-13 16:41:57
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    kamui wyjechal z ostatniego na 10 bo po1 hrt, virginy i lotus to zadna konkurencja po2 startowal na twardych po3 mial o jeden pit stop mniej od innych po4 przy kazdym postoju zakladany mial nowy komplet miekkich opon podczas gdy inni musieli tyrac na uzywkach co w polaczeniu z lagodnie obchodzacym sie z oponami sauberem dalo 10 miejsce a wszyscy sie tym ekscytuja jak by conajmniej wygral

  • 8. Piotre_k
    • 2011-05-13 17:10:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    tivi92: HRT, Virgin i Lotus to może i nie konkurencja, ale wyprzedzenie startujących z wyższych miejsc Massy, Schumachera, Sutila czy Barrichello już o czymś świadczy, prawda?

    Mam tylko nadzieję, że przed wyjazdem na tor dokładnie pomierzą te wszystkie poprawki w bolidzie :)

  • 9. modafi
    • 2011-05-13 18:36:37
    • *.153.158.115

    7. tivi92

    a kto innym bronił podobnej strategii? zauważ, że na tych twardych gumach znalazł się aż na piątym miejscu przed swoim pierwszym pitstopem. myślę, że mógłby być nawet wyżej na P7, ale coś tam nie poszło

  • 10. tivi92
    • 2011-05-13 19:10:18
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    jak sutil w malezjii startowal z 17pola o ile dobrze pamietam(przed maruderami i pastorem) i dojechal 11 majac tyle samo pit stopow co reszta to nikt sie tym nie zachwycal, w dodatku rubens i wielki michas nie mieli jakiegos super tempa zas massa za kazdym razem tracil czas w boksach a na koncu wyscigu do japonczyka stracil zaledwie 2sec no i nie zpaominajmy o Buemim ktory byl przed kamuim ale nie musial na starcie mijac maruderow wiec ni jest tak fajny jak kamui

  • 11. Ananas
    • 2011-05-13 21:16:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Sauber F1 w formule 1 ( stan na 13.05.2011r. )
    Pierwsze zgłoszenie do wyścigu: 1993r.
    Liczba tytułów mistrza świata konstruktorów: 0
    Liczba tytułów mistrza świata kierowców: 0
    Liczba wyścigów: 220
    Liczba zwycięstw: 0
    Liczba podium: 6
    Liczba pole position: 0
    Liczba najszybszych okrążeń: 0
    Najwyższe miejsce w wyścigu: 3. miejsce
    Najwyższa pozycja startowa: 2. miejsce

  • 12. elin
    • 2011-05-13 22:36:31
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    10. tivi92 - w Malezji Sutil awansował o 6 pozycji, zaś w Turcji Kobayashi o 14 - i to jest ta " mała " różnica, dlaczego większość osób zachwyca się bardziej wyczynem Kamui, niż Adriana.
    Dodatkowo, jeśli spojrzeć w statystyki z tego sezonu : Japończyk jest trzecim kierowcą w stawce, który ma na swoim koncie największą liczbę wyprzedzeń - 21. Przed nim są tylko Webber - 28 i Massa - 22. Obaj dysponujący lepszymi bolidami od Saubera.

  • 13. Samurai_Hideto
    • 2011-05-14 15:07:34
    • *.icpnet.pl

    11. Ananas a wygrana Saubera w Kanadzie kilka lat temu?

  • 14. pjc
    • 2011-05-14 15:21:52
    • *.unknown.vectranet.pl

    @elin racja i to m.in. pokazuje jak wybitnym kierowcą jest Japończyk.

  • 15. tivi92
    • 2011-05-14 15:59:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    14. pjc i przy okazji pokazuje ze mistrzowie swiata sa najslabsi w stwace bo nie maja tylu wyprzedzen, skoro webber jest tak dobry bo ma wiele wyprzedzan to czemu regularnie jest obskakiwany przez vettela ktory wyprzedzil w tym sezonie moze 4 samochody? Co z tego ze Kamui skoczyl o 14 a sutil o 6? Mowilem juz, ze kamui wymijal maruderow a ich bylo 6 wiec naturalna sprawa ze wyprzedzil, zostaje wiec 8 pozycji co w polaczeniu z ponad 22sekundowa przewaga jaka zyskal majac jeden pit stop mniej i ciagle nowymi oponami, pokazuje ze pojechal solidny wyscig dzieki dobrej strategii a nie dzieki temu ze jest kims przezajebistym

  • 16. pz0
    • 2011-05-14 16:19:56
    • *.1.92.2

    12. elin - gdzieś mi niedawno wpadły w ręce te statystyki. Jakie wnioski wyciągnąłem? Ano takie że one absolutnie nic nie mówią i szkoda na nie czasu. Spójrz jaki genialny jest Massa a z Alonso jaki cienias.

  • 17. narya
    • 2011-05-14 16:25:00
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    15. tivi92 - jasne, wszyscy eksperci od F1 zachwycają się Japończykiem za technike wyprzedzania i talent, ale dla Ciebie nic to znaczy bo wyprzedzał maruderów. Sam przytoczyłeś przykład z Sutilem, a teraz odwracasz kota ogonem ;).
    Jasne, że nie chodzi tylko o ilość wyprzedzeń, ale i o styl w jakim to robi mając znacznie słabszy bolid od czołówki.
    Ale przecież Ty wiesz najlepiej ;)). Japończyk nie dokonał niczego wielkiego, tak samo jak Webber w Chinach przebijając się do przodu stawki, czy Alonso w Monaco 2010. Bo chyba tamtych kierowców tak samo skrytykowałeś i oceniłeś, że to żaden wyczyn. Przecież wszyscy oni mieli nowe opony i dobra strategię, a jazda kierowcy nie ma tutaj żadnego znaczenia ;))).

  • 18. 6q47
    • 2011-05-14 16:40:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    13. Samurai_Hideto
    Masz na myśli BMW Sauber - dlatego Ananas pomyłkowo nie umieścił tego faktu w prezentacji:)

  • 19. pjc
    • 2011-05-14 16:59:51
    • *.unknown.vectranet.pl

    @tivi92 najpierw mijał maruderów, potem trochę lepszych,potem średnich. A na więcej nie starczyło już czasu.
    Dokonuje tego jedąc przeciętnym bolidem ale tego nie jesteś w stanie zauważyć.
    Ale muszę przyznać jedno, strategia ekipy Saubera była rzeczywiście prawidłowa.

  • 20. pjc
    • 2011-05-14 17:00:17
    • *.unknown.vectranet.pl

    @jadąc

  • 21. elin
    • 2011-05-14 18:30:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    16. pz0 - całkowicie się zgadzam - SAME statystyki nie mają wielkiego znaczenia. Ale, jeśli się je połączy z pozycją startową zawodnika i konkurencyjnością bolidu jakim dysponuje, to już TROCHĘ mówi nam, kto jakim jest kierowcą.
    Chociaż przyznam - w przypadku Webbera nie jestem zdziwiona, że ma więcej wyprzedzeń niż Vettel, który startuje zwykle z PP i nie ma częstych okazji do tego typu manewrów. Jednak wynik Massy w porównaniu z Alonso, nieco mnie zaskoczył ...

    @ pjc - tak jak słusznie napisałeś, to MIĘDZY INNYMI pokazuje ...
    Oczywiście, że Sauber miał bardzo dobrą strategię dla Japończyka ( chociaż nie do końca wypaliła tak jak chciał zespół - po kolizji z Buemim i przebiciu opony Kamui miał przyspieszony pit- stop ).
    Oczywiście, że miał więcej nowych kompletów opon od pozostałych kierowców.
    Ale, jeśli awans o 14 pozycji i wyprzedzenie zawodników jeżdżących lepszymi bolidami, nie świadczy, że ktoś ma zadatki na wybitnego kierowcę ... - to ja już nie wiem, co trzeba zrobić aby na takie określenie zasłużyć ...

  • 22. masabitumiczna
    • 2011-05-14 19:44:34
    • *.net.pulawy.pl

    Vettel ma mało wyprzedzeń w statystykach, ale za to w punkcie "okrążenia na prowadzeniu" ma trochę więcej...

  • 23. Ananas
    • 2011-05-14 20:48:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    11."Ananas a wygrana Saubera w Kanadzie kilka lat temu''
    Jeśli masz na myśli wygraną Kubicy, to wtedy zespół istniał jako BMW Sauber, a nie Sauber F1, więc był to inny zespół niż obecnie.

  • 24. Ananas
    • 2011-05-14 20:51:42
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    18. 6q47
    To nie jest pomyłka, Sauber F1, a BMW Sauber to co innego i nie można temu zespołowi przypisywać osiągnięć BMW.

  • 25. pjc
    • 2011-05-14 21:33:58
    • *.unknown.vectranet.pl

    @21.elin Ty jedna zauważyłaś ten istotny skrót:)

  • 26. 6q47
    • 2011-05-14 22:11:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    24. Ananas
    Ananas... :)
    A co napisałeś (szczera prawda) w pozycji @23?
    Moje cyferki nie oznaczają, że nie mam poczucia humoru... dziwnego zresztą:)
    Przepraszam za zmyłkę:)
    Pozdrawiam.

  • 27. 6q47
    • 2011-05-14 22:23:01
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    21. elin
    wtącę się do odpowiedzi dla @pz0.
    Obawiam się, że Vettel z punktu widzenia zwycięzcy jest niekompletny.
    Co to znaczy niekompletny?
    Był czas, kiedy pomykał "ambitnie" w dole stawki, czasami w środku, nawet chwycił Boga za Nogi (wybacz Miłosierny...) - a jaka jest teraz Jego sytuacja?
    Niestety, nie jest dobra. Możliwość pozostawiania "rozciętej strugi powietrza" niszczy najważniejszą cechę wytrawnego pilota, Mistrza wręcz, jest nią utracenie cech, które są tak mile widziane podczas wyścigów - umiejętność wyprzedzania.
    Bo jeżeli będzie ciągle "rozcinał", to jak się będzie zachowywał w momentach, nazwijmy to - kryzysowych?
    Czy mam coś z umysłem, czy to jest prawdopodobne?
    Pozdrawiam.

  • 28. koal007
    • 2011-05-14 22:36:29
    • *.speed-transfer.mm.pl

    Kamui to dobry kierowca. Jeździ takim bolidem jakim może i wyciska z niego naprawdę wiele. Popatrzcie na Trullego czy Kovalalainena. Kiepski team i 'chłopacy znikli', a są to naprawdę dobrzy kierowcy. Kamui jeździ na maxa, tak jak Robert, Alonso, Hamilton i jeszcze paru innych. Nie odpuszcza i za to go cenię. Ma więcej pkt. od Schumachera!!! w którego wpompowano masę kasy. Zastanawia mnie jedno. Czemu nikt jeszcze nie wpadł na pomysł by po wejściu do Q3 zrobić przejazd na twardych gumach. Taka strategia przynosi bardzo znaczące korzyści. Pozdr.

  • 29. pz0
    • 2011-05-14 23:25:39
    • *.1.92.2

    koal007 - Koval to dobry kierowca? W Makowkach nie istnial, w Renault na tle bladego Giancarlo nic nie pokazal. Trulli byl mistrzem jezeli chodzi o lokomotywy i przez te lata nie zapamietalem go za sprawa jakiejkolwiek wirtuozerii. Kamui? nie wyglada zle. Z Japonczykow z pewnoscia pokazal najwiecej. Poki co to nawet biorac poprawke na bolid nie zauwazylem tego blysku co u Hamiltona. Hamilton nawet jezdzac kiepsciutkim bolidem, o wiele gorszym niz obecny Sauber bardziej do mnie przemawial.
    elin - nadal twierdze ze te statystyki nic nie mowia. Najwyzej to ze ktos w niezlym bolidzie mial zawalone kwalifikacje. Wysoko jest taki przecietniak jak Webber a nisko o klase lepszy Alonso. Za 5 lat nie bedziesz pamietala kto z jakiej pozycji startowal, a pozostana statystyki, ktore zagmatwaja sprawe, a za 15 lat ktos uzna Masse za geniusza kierownicy i beda sie zastanawiac jakim cudem Vettel zrobil majstra. Te cyferki jak dla mnie to makulatura, ale Ty oczywiscie mozesz miec inne zdanie i za to Cie nie potepiam. Pozdrawiam.

  • 30. elin
    • 2011-05-15 01:45:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    25. pjc - zauważyłam, bo ten skrót jest bardzo istotny :-).
    A w przypadku Kamui myślimy bardzo podobnie.

    27. 6q47 - również się zastanawiałam, nad tymi niekompletnymi zwycięstwami Vettela ;-). Nawet już kiedyś pisałam o tym z Fanką obecnego mistrza.
    Dla mnie Vettel zbyt szybko dostał bolid, o który większość kierowców może tylko pomarzyć. W jego przypadku marzenie się spełniło i to praktycznie na początku kariery. Niepełne dwa sezony w F1 i już w 2009 przejście do konkurencyjnego Red Bulla, który od 2010 pozostawia resztę stawki daleko w tyle. Dlatego nie potrafię sobie w pełni wyrobić zdania o jego faktycznych umiejętnościach, ani ( jeszcze ) zaliczyć do tych najlepszych. Bez wątpienia jest bardzo szybki, ale czy potrafi wyprzedzać ... - ciężko stwierdzić. Nie miał zbyt wielu okazji, aby takimi zdolnościami się wykazać i tą cechę udoskonalić.
    Musimy poczekać, aż Vettel zacznie startować z dalszych pozycji ( a wcześniej lub później taki moment w jego karierze nastąpi ). Dopiero wówczas będzie wiadomo, czy to prawdziwy - kompletny mistrz, czy tylko mistrz szybkiego bolidu ...

    29. pz0 - statystyki, którymi się czasem podpieram są głównie z sezonów, kiedy dokładnie wiem jakie czynniki wpłynęły na taki, a nie inny wynik danego kierowcy. Za kilka lat będą one ( statystyki ) stanowić dla mnie ( raczej ) tylko ciekawostkę lub pretekst do poszukania ( przypomnienia ), dlaczego jakiś zawodnik miał takie, a nie inne osiągnięcia.
    I pod tym względem, ta makulatura się przydaje ;-).

    Pozdrawiam :-)

  • 31. pjc
    • 2011-05-15 10:13:12
    • *.unknown.vectranet.pl

    @elin podobnie sprawa miała się z Hamiltonem.
    Z tym,że Lewis dostał bolid na miarę mistrzostwa już w pierwszym sezonie i dostał za partnera zespołowego Alonso i to w pełni formy. Czyli tzw.głęboka woda.(coś na kształt sezonu 1988 z udziałem Senny ale tylko na kształt:))
    Mało brakowało a zdobyłby od razu mistrza w debiutanckim sezonie. Ale niestety głupie błędy spowodowały przesunięcie tych planów na następny sezon.
    W 2009r. dostał lekcje pokory. Przejechał sezon w przeciętnym bolidzie notując całkiem niezłe rezultaty.
    Od tamtej pory utrzymuje stabilną formę, jeżdżąc przy tym bardzo agresywnie i widowiskowo.

    Moim zdaniem Vettela tez w niedługim czasie czeka taki ''epizod"(jak w 2009 Hamiltona).
    Kierowcą jest bardzo dobrym ale jestem ciekaw czy te wygrane go nie uśpią i czy w przyszłości jadąc ponownie średnim RB? ( o ile tak się stanie) będzie w stanie pokazać taką samą formę.
    Jedno jest pewne. Trafił w dobrym momencie do austriackiej ekipy i wykorzystuje tę szansę w 100%.
    Dodatkowo nabiera coraz więcej doświadczenia i to w przyszłości z pewnością wykorzysta.
    Ciekawi mnie dalsza droga tego kierowcy w F1.
    Tak samo jak jego występy w TR przykuwały moją uwagę - czyli bardzo.
    Póki co czegoś mi w jego jeździe brakuje. Może w właśnie pokazu walki z niższych pozycji.
    Czekam na to.

  • 32. 6q47
    • 2011-05-15 11:02:47
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    31. pjc
    "zdołować" Vettela będzie niezwykle trudno. Nie dlatego, że się nie da - dlatego, że dopuki Newey będzie dokazywał w biurze konstrukcyjnym RBR, doputy mogą być niezwykle nikłe szanse na zrealizowanie tegoż zdołowania.
    Tak sobie nieco czytałem (czytam nadal) na temat Newey-a za przyczyną @dziarmola:) I jak do tej pory (dojechałem do sezonu 2007) największą "witaminą" pobudzającą Go do tak świetnych wyników, był pobyt w McLarenie.
    Oczywiście świetna robota i pobyt w Williamsie pomijam celowo, ponieważ właśnie po okresie pracy w McLarenie, Newey postanowił dać upust swojej fustracji ziązanej z wymienionym zespołem, dając się zaprosić na współpracę z RBR.
    Nawet nie chodzi o to, że Newey jako młody inżynier w Williamsie i nieco starszy w McLarenie proponował taką, a nie inną gażę za swoje produkty - co było nieco uciążliwe dla właścicieli wymienionych stajni - w Wiliamsie, moim zdaniem, uznano, że nie jest wart kwoty żądanej przez Niego, i że mając takie dokonania będą potrafili sobie i bez niego poradzić. Natomiast w McLarenie nie miał odpowiedniej swobody, często nie słuchano jego sugestii. Uznano też, że inwestowanie 10mln USD (wtedy) w jednego człowieka nie jest właściwe.

    Podejrzewam, że Dietrich Mateschitz wyrażając zgodę na wszystkie warunki Newey-a stał się "właścicielem" kogoś, kto jest wart wszystkie pieniądze:)
    Mało, wygląda na to, że to właśnie Newey jest niejako właścicielem RBR - tak odczytuję niekwestionowane dokonania w obszarze koncepcji i wykonania technicznego konkretnych pomysłów. A efekty są.
    To, co obecnie widzimy - ten ścigający RB5, niemal niedościgły RB6 i niedościgły RB7 - jest wynikiem cieszenia się z wolności...
    Pozdrawiam.

  • 33. kristof
    • 2011-05-15 11:41:41
    • *.range86-129.btcentralplus.com

    sorki,że trochę nie na temat,ale z moich obliczeń wynika,że licznik odliczający czas do GP Hiszpanii śpieszy o godzinę.Jeżeli się mylę lub ktoś poruszył już ten temat to z góry przepraszam

  • 34. muzykakoncalata
    • 2011-05-16 06:35:47
    • *.dynamic.chello.pl

    Zawsze tako mowia a potem wychodzi im tak ja mi z moja byla dziewczyna

  • 35. elin
    • 2011-05-16 17:54:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    31. pjc - podpisuję się pod wszystkim co napisałeś. No może poza jednym ... Dla mnie ( jako fanki Kimiego ) końcówka sezonu 2007 była najszczęśliwszą z możliwych :-). Zwłaszcza po latach 2003 i 2005, kiedy tak niewiele brakowało do zdobycia tytułu przez Raikkonena.
    Z perspektywy czasu, ta przegrana była ( chyba ) również korzystna dla Lewisa. Nabrał więcej doświadczenia, a ostra rywalizacja i burzliwa współpraca z Alonso zahartowały jego jako kierowcę F1. Czego dopełnieniem była ( właśnie ) lekcja pokory w 2009. Wszystko to sprawiło, że Anglik stał się bardziej kompletnym zawodnikiem, jednocześnie nie tracąc nic ze swojej " radości do ścigania ".
    Co do Sebastiana, zobaczymy ... - jak zauważyłeś, czegoś w jego jeździe jeszcze brakuje ...
    I na koniec, tak na marginesie - Vettel trafił do Red Bulla w najlepszym momencie - racja. Ale Coulthard chyba w najgorszym ( dla siebie ) postanowił się wycofać i zakończyć karierę w F1.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo