komentarze
  • 25. Skoczek130
    • 2011-04-17 19:08:08
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Twoje szczęście jest moim pechem Lewis... ;]

  • 26. marcin_114
    • 2011-04-17 19:14:54
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Ile pozytywnych komentarzy na temat Lewisa. Ciekawe, bo jeszcze niedawno mało kto go lubił...

  • 27. Grzesiek 12.
    • 2011-04-17 19:33:15
    • *.cdma.centertel.pl

    26 . marcin_114
    Nie trzeba kogoś lubić , aby docenić jego jazdę .....
    Tym bardziej że dokopał dla niepokonanego w tym sezonie Vettela ;P
    A zaznaczam że dominacja jednego kierowcy staje się nudna , z niekorzyścią dla dobra każdego sportu - dlatego stąd taka reakcja na zwycięstwo Lewisa

  • 28. zenobi29
    • 2011-04-17 19:55:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    27. Grzesiek 12. - lepiej brzmi ''Dominacja jednego samochodu i kierowcy"
    Jakoś nie widzę wygrywającego Seby w np.Ferrari, Mercedesie ,Lotus Renault....:)))

  • 29. Skoczek130
    • 2011-04-17 20:02:30
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @zenobi29 - no gdyby te zespoły były w takiej formie, jak teraz, to raczej nie miałby dużych szans, czyż nie!? ;/

  • 30. bednara1998
    • 2011-04-17 20:12:58
    • *.plusgsm.pl

    Sorki ze nie w temacie ale chyba lepiej ze f1 jest w polsacie bo gdy ogladalem sport w tvp 1 podanń infń ze button chcial ZATANKOWAC w garazu red bulla

  • 31. AndrzejOpolski
    • 2011-04-17 20:25:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ogólnie to był świetny wyścig! Lewis był jednym z tych, którzy go dzisiaj tworzyli. Zasłużona wygrana. Po wyścigu było widać emocje u Hamiltona, który chyba nawet uronił łzę po ważeniu a podczas hymnu stał ze ściśniętym gardłem i szklistymi oczami. Więc jego dzisiejsza euforia jest szczera.
    To prawda, że nie trzeba lubić Lewisa aby docenić jego jazdę. Natomiast ja jako fan-weteran Hamiltona pamiętam jak praktycznie samotnie, wspierany przez pojedynczych forumowiczów, toczyłem batalie z całą masą jego antagonistów. A teraz co się dzieje na naszym forum to dla mnie istna lawina sympatii skierowana pod adresem Lewisa lub jego umiejętności i jestem z tego powodu szczęśliwy :o)

  • 32. zenobi29
    • 2011-04-17 20:27:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    29. Skoczek130 Właśnie dlatego je podałem. Wiem , że jesteś fanem Seby. I absolutnie nie chcę Ciebie urazić.
    Mimo wszystko uważam , że w stawce jest kilku kierowców lepszych od niego.
    I na pewno Mark, nie jest aż tak gorszym kierowcą , jak jego ostatnich kilka wyścigów(z końcówka poprzedniego zespołu włącznie).
    W Malezji Mark przed wyścigiem jest prawie nie do pokonania. Raptem w wyścigu nie może się odnaleźć. Dzisiaj z kolei , kiedy Sebie nie idzie - Mark dostaje takiego kopa , że gdyby wskoczył podczas kwalifikacji do Q2 , to mógłby wygrać wyścig......Pod warunkiem , że wyprzedziłby Sebastiana . W co niestety śmiem wątpić.
    Pozdrawiam

  • 33. serduch1
    • 2011-04-17 20:31:16
    • *.krosoft.pl

    Dostarczył emocji w tym Gp. I zawalczył z Red Bulami

  • 34. zenobi29
    • 2011-04-17 20:50:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    29. Skoczek130 - Kurczę zapomniałem o sprawie najistotniejszej!
    Mianowicie o pływającej podłodze w RBR.
    W ubiegłym sezonie najbardziej przeginali przepisy w tej kwestii RBR i Ferrari.
    Z tym , że w obecnym RBR poszedł dalej, natomiast Ferrari zostało w miejscu.
    Bardzo jestem ciekawy. Kiedy FIA odkryje ich przekręt?!..........Jak również i samego ich pomysłu.
    Bo , że podłoga podczas wyścigu u nich pływa w pionie , to chyba nie zaprzeczysz?!

  • 35. adam McL
    • 2011-04-17 20:55:23
    • *.pila.vectranet.pl

    Dzięki Lewis Czekałem na to i jest w końcu wygrana tylko szkoda że nie dublet

  • 36. Kotoski
    • 2011-04-17 21:28:57
    • *.play-internet.pl

    Wiecie Kiedy Będzie F1 Delux 2011

  • 37. rafekf1
    • 2011-04-17 21:33:15
    • *.cable.fordon.turmak.pl

    15. @elin - Wydoroślał ale na szczęście nie zatracił nic z ducha walki. ;). Dziś to było doskonale widoczne.

  • 38. ALL_TOMI
    • 2011-04-17 21:52:19
    • *.85-237-182.tkchopin.pl

    Nie wiem, którzy z Was brali udział w wyścigu na Węgrzech w 2009... widząc co Hamilton odstawia na torze byłem pełen podziwu mimo kibicując Kubicy... wieli szacunek dla tego kierowcy i jego talentowi.Chciałbym aby również Robert zasiadł za sterami MC.

  • 39. arassF1
    • 2011-04-17 22:25:19
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    no, no. Lewis i Robert w jednym teamie??
    jak dla mnie brzmi nieźle.

  • 40. elin
    • 2011-04-17 22:30:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    20. dziarmol@biss - fakt, dzisiaj nie padało, ale wyścig był ciekawszy od kilku deszczowych razem wziętych ;-)).
    A Lewis ( dzisiaj ) już doświadczony kierowca F1, chyba drugi raz aż takiego błędu by nie popełnił ... Chociaż z tamtego wyścigu ( w 2007 ), najbardziej pamiętam, właśnie, Hamiltona w żwirku i biednych porządkowych, którzy bezskutecznie próbowali wypchnąć jego bolid ponownie na tor i ... minę Rona ;-)). Dawne dzieje ... ;-))

    21. zenobi29 - zła decyzja zespołu swoją drogą, ale to Lewis popełnił błąd - nie uwzględnił stanu swoich opon i zbyt szybko chciał pokonać ostry zakręt w lewo ...

    37. rafekf1 - racja :-), Lewis to prawdziwy fighter. Zdecydowanie warto czekać na takie wyścigi, kiedy walka trwa do ostatnich okrążeń, a w stawce są tacy ryzykanci jak Hamilton ;-).

  • 41. elin
    • 2011-04-17 23:11:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ dziarmol@biss - przy okazji, nie wiem czy pamiętasz jak kiedyś dyskutowaliśmy o " Jelcynie " z Santandera ( znaczy szefie banku ).Chyba dalej w " formie ", bo różowo- czerwoniutki na twarzy ;-)). Chociaż może tym razem, to z powodu złej postawy zespołu, a nie " efektu Raikkonena " ;-)).

  • 42. atomic
    • 2011-04-18 08:52:37
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    nie lubiłem nie lubię levisa / wpływ na to miało jego zachowanie kiedy wszedł do f1/ ale szacun wielki za determinację w walce z RB. wyłazi z niego dobry kozak teraz kiedy bolid nie jest jeszcze tak dobry jak wtedy kiedy wygrywał majstra pokazuje swoje umiejętności. brawo. żadko spotyka się takich gości w f1 .życzę mu majstra w tym sezonie ponieważ chyba tylko on może podjąć walkę z RB /mam nadzieje ,że button również mu pomoże/

  • 43. klaudiusz
    • 2011-04-18 11:37:18
    • Blokada
    • *.play-internet.pl

    Usunięty

  • 44. U2acrobat
    • 2011-04-18 12:47:55
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Nigdy nie kibicowałam Lewis'owi- (ze względu na jego charakter no i ze względu na Ferrari :-)) ale wczorajsza jego wygrana ucieszyła mnie, bo widać- można walczyć z Vetelem....i jak zobaczyłam wzruszenie Lewisa- cóż- pomyślałam- fajnie, widać, ze facet dojrzał i się zmienił...a więc może wygrywać :-)

  • 45. Skoczek130
    • 2011-04-18 17:18:55
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @zenobi29 - cóż, na pewno RBR jest na granicy, ale na pewno wszystko jest zgodne. Wielu twierdzi, że dominują. Według tak jest przede wszystkim podczas kwalifikacji, a i tak uważam, że Vettel daje od siebie dużo. Po prostu na jednym kółku jest genialny i w moim mniemaniu nikt z obecnej stawki by mu nie stanął na drodze. Co do wyścigów, to już inna sprawa. Ich mocniejszym punktem z pewnością są kwalifikacje, w wyścigu już tak nie dominują. Osobiście mam jednak nadzieje, że będą najlepsi! Czekam na pierwszy dublet w Turcji! Pozdro! :))

  • 46. antos05
    • 2011-04-19 10:29:25
    • *.dynamic.chello.pl

    31. AndrzejOpolski
    Ocena forumowiczów dot. Hamiltona została w większości zmieniona przez samo zachowanie Hamiltona (jego zmiana na pozytywne).Chyba potwierdzisz, że gdy pojawił się na torach F1, był bardzo często zapatrzonym w siebie bucem, aroganckim i bezczelnym człowiekiem.Dziś jego zachowanie jest zdecydowanie bardziej pozytywne, wydoroślał-przez to wielu kibiców go bardziej polubiło.Ma również na to wpływ brak Roberta.

  • 47. McLfan
    • 2011-04-19 10:37:23
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie widzę jego zmiany. Nigdy nie widziałem bucowatości. Kiedyś się powoływał na Sennę, robi to dalej. Kiedyś twierdził, że wie lepiej od sędziów jak się ścigać, niedawno też o tym wspominał. Jego "bucowatość" została nakręcona przez media dokładnie w ten sam sposób, jak na Nicka Heidfelda. W dodatku jego wielce pokrzywdzonym partnerem zespołowym był ukochany połowy kibiców- Fernando. To musiało się tak skończyć. To nie Lewis zmienił zachowanie, a ludzi otworzyli oczy. Jedyne co się zmieniło, to teraz jest bardziej świadomy siebie i swoich zachowań. Jest bardziej otworzony. Dlaczego? Już niczego nie musi udowadniać. W 2007 roku był rzucony od razu na bardzo głęboką wodę. Po pierwsze partner będący mistrzem świata, po drugie... swoimi wynikami na początku sezonu sam nakręcił spiralę oczekiwań. Do dziś mu się wypomina, że w Chinach 2007 zjadł opony i popełnił szczeniacki błąd. A kim on wtedy był w światku F1? Właśnie szczeniakiem... Bez doświadczenia.

  • 48. antos05
    • 2011-04-19 10:53:59
    • *.dynamic.chello.pl

    47. McLfan
    Widocznie tutaj się różnimy ocenami......

  • 49. AndrzejOpolski
    • 2011-04-19 16:52:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    46. antos05: w odpowiedzi na Twój post napisałbym dokładnie to samo co napisał @McLfan. Moje stanowisko jest identyczne. Zresztą praktycznie zawsze posty, które pisze @McLfan pasują mi w 100%.

  • 50. pjc
    • 2011-04-19 20:05:44
    • *.unknown.vectranet.pl

    @McLfan rzeczywiście, Hamilton ma coś w sobie co jest podobne do Senny.
    W jego jeździe widać ten ząb, pasję.
    Ayrton w 1988r. też przy pierwszej okazji(jazdy w tym samym zespole) potrafił od razu pokonać w generalce Prosta. Kiedyś ktoś zadał pytanie o kierowcę nr 2 który pokonał nr 1 w zespole.
    Ayrton wtedy, w tamtym czasie, wchodząc do MCL był uważany przez Prosta za nr 2 a okazał się być nr 1.
    To chyba jedyny przypadek kiedy coś takiego miało miejsce.
    Rywalizacja Lewisa i Alonso była bardzo podobna.
    Tylko tu na wszystkim( a przede wszystkim na błędach Lewisa) skorzystał ten trzeci - ICEMAN.

  • 51. bacardi2
    • 2011-04-19 20:41:08
    • *.ptim.net.pl

    W Top gear (S15E05) mówili o Sennie a Clarkson rozmawiał sporo z Hamiltonem. Widać jak chłopak emocjonalnie podchodzi na jego temat. Jak ktoś nie oglądał to polecam, Hamilton dosiadł w tym odcinku bolid Senny z 88.

  • 52. kibicf11
    • 2011-04-19 20:54:07
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ROBERT KUBICA W SZPITALU: http: //img196.imageshack. us/img196/4092/robertkubicahospital1. jpg

  • 53. elin
    • 2011-04-20 07:39:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    47. McLFan - uważam Lewisa za jednego z najlepszych, kierowcę dla którego warto oglądać F1. Ale, jeśli mowa o wypominaniu, tutaj Hamilton również ma swoje Top 3 :
    - Chiny 2007, szczeniacki błąd, który jednak ( można powiedzieć ) zaważył na tym że Lewis nie zdobył mistrza już w debiutanckim sezonie.
    - Kanada 2008, niedoświadczonym szczeniakiem już nie był, ale błąd jeszcze bardziej szczeniacki
    - Australia 2009 - trzeci rok w F1, a jednak znów wyjątkowo szczeniackie zachowanie. Chociaż tym razem nie chodziło o to co zrobił w wyścigu, bo faktycznie mógł nie wiedzieć jak należy postąpić, aby było zgodnie z przepisami. Ale o zachowanie, kiedy cała afera została ujawniona.

  • 54. McLfan
    • 2011-04-20 11:02:39
    • *.dynamic.chello.pl

    Zapomniałaś o jego bucie i arogancji w Belgii 08, gdy powiedział w oczy sędziom, że to on wie jak się ścigać, a nie oni. :P

  • 55. elin
    • 2011-04-20 16:40:49
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    No to Cię zaskoczę ;-)). Uważam, że miał rację. Zdecydowanie nie podobał mi się finał walki Lewisa z Kimim. Ale moim zdaniem, wygrana należała się Hamiltonowi. Nie Massie, który tylko wystartował i dojechał do mety ...


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo