Hamilton: to moje top 3
Do trzech razy sztuka. Tak można podsumować wysiłki ekipy McLaren, która w trzecim wyścigu sezonu w końcu okazała się szybsza od Red Bulla. Lewis Hamilton wykorzystując na starcie doskonały system KERS i dobrą strategię w Chinach ograł Sebastiana Vettela. Jenson Button zakończył wyścig na czwartym miejscu.„Nadal brakuje mi słów- to był jeden z najlepszych moich wyścigów.”
„Przed startem, siedziałem w bolidzie i myślałem: ‘Dobra jedziemy’, ale bolid nie odpalił. Nie pytałem o co chodzi, chciałem pozostać spokojny i nie chciałem na nikogo wywierać presji. Gdy w końcu opuściłem garaż, jechałem wzdłuż alei serwisowej, obserwując światła i licząc, że nie zmienią się na czerwone- udało się! Nigdy nie było tak blisko…”
„Rzadkością są takie potyczki, jakie widzieliśmy dzisiaj; naprawdę trzeba myśleć o całej sytuacji, uwielbiam to wyzwanie, ale móc wyprzedzać innych to spora przyjemność.”
„Pod koniec, ciężko było wyprzedzić Sebastiana- nawet jeżeli jechał wolniej, nigdy nie wyglądał żeby się poddawał. Ciężko było jechać za nim na tylnej prostej, więc chciałem wyprzedzić go przed nią- nie spodziewałem się, że wyprzedzę go tam gdzie to zrobiłem, ale miałem wystarczającą przyczepność, aby utrzymać się z przodu i udało się.”
„Patrząc na te trzy zaoceaniczne wyścigi, nadal to niesamowite uczucie, że możemy mieć pod sobą konkurencyjny bolid. Nadal musimy trochę popracować, aby dogonić Red Bulle, ale mieliśmy lepszą strategię i wykorzystaliśmy ją bardzo dobrze. Zespół dalej będzie naciskał, a my wchodzimy w europejską część sezonu.”
„Czuję się dumnie: ten wyścig znajduje się w top 3 moich wygranych, obok Silverstone i Monako z 2008 roku. Istnieję, żyję i oddycham, aby wygrywać: uwielbiam wygrywać i nie potrafię być bardziej szczęśliwy.”
Jenson Button
„Przede wszystkim, chcę pogratulować Lewisowi- miał dobre tempo i pojechał świetny wyścig. Zespół także wykonał fantastyczną robotę.”
„Miałem całkiem ciekawy wyścig- straciłem pozycję na rzecz Sebastiana na pierwszym pit stopie, kiedy to przez pomyłkę zjechałem do jego stanowiska. Zapatrzyłem się na kierownicę, aby przestawić przełącznik: gdy spojrzałem, myślałem, że jestem w swoim boksie, ale wtedy zobaczyłem obsługę Red Bulla przed sobą! Ta sytuacja nie wpłynęła jednak na mój wyścig.”
„Widzieliśmy wiele akcji na torze, ale nie byliśmy wystarczająco szybcy. Z jakiegoś powodu, miałem problemy z dbaniem o tylne opony, a czwarte miejsce było wszystkim co mogłem dzisiaj wycisnąć z auta.”
„Teraz dobór strategii jest bardzo ważny. Nie miałem żadnej wskazówki, gdzie ukończę wyścig: mogłem być siódmy, mogłem być drugi.”
„Bez względu na to, czwarta pozycja to dobry wynik, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki. Teraz nie mogę się doczekać powrotu do MTC [McLaren Technology Center] i poprawy bolidu przed następnym wyścigiem. Będziemy naciskać jak nigdy, a to zwycięstwo będzie olbrzymim motywatorem dla wszystkich w Woking- wszyscy będą nosić zwycięskie czerwone koszulki Rocket Red.”
komentarze
1. KaTe
Twoje szczęscie jest moim szczęściem Lewis:)
2. AgataF1
No i wiemy na co zapatrzył się Button : )
3. REBELIANT
Brawo Ham :) byle tak dalej
4. mattimek
"...Zapatrzyłem się na kierownicę, aby przestawić przełącznik: gdy spojrzałem, myślałem, że jestem w swoim boksie, ale wtedy zobaczyłem obsługę Red Bulla przed sobą! Ta sytuacja nie wpłynęła jednak na mój wyścig.”
Akurat ta sytuacja miała duży wpływ. Straciłeś przez to jedną pozycje człowieku, więc nie ściemniaj...
5. McLfan
Ech, rozumiem, że Monaco Hamilton wrzucić do top3 tylko dlatego, że to Monaco. Zdecydowanie lepszym wyścigiem w jego wykonaniu był ten na Hockenheimring w 2008 roku, gdzie własną pracą naprawił błąd zespołu i wydarł zwycięstwo w końcówce.
6. bacardi2
Liczę na nich, przyjemnie się ich ogląda w czołówce i wygrywających. Oby Ferrari też się podniosło i niech razem powalczą. Ps. Mclfan pewnie od rana spity:)
7. KaTe
Najlepszy Silverstone 2008 deszcz+ponad minuta przewagi nad 2,poezja hah
8. zenobi29
Brawo Lewis.
Chociaż, gdyby pojechał mniej samolubnie a bardziej zespołowo - wygrana mogła być bardziej wyrazista:)
9. agnesia96
Istnieję, żyję i oddycham, aby wygrywać: uwielbiam wygrywać i nie potrafię być bardziej szczęśliwy.”
To mówi samo za siebie ;) Super wyścig,najlepszy od wyścigu w Korei ;) Mam nadzieję,że na tym zwycięstwie się nie skończy ;)
10. McLfan
W Korei, to akurat Lewis odstawił żenadę...
11. pjc
Lewis jest jednym z najlepszych.
Prawdziwy fighter.
Brawo.
12. agnesia96
10.No stracił przez głupotę zwycięstwo,ale jego chęć ścigania się wtedy chyba zapadnie w pamięci wszystkim.I nie chodzi mi o wyścig tylko Hamiltona, a ogólnie o widowisko.
13. Niespokojny
Brawo Lewis !!! Sprawiłeś ogromną radość wielu kibicom .
14. Ferrante
Sorry kempa007, kiedy spotykam podobne sformułowania w komentarzach, odpuszczam, ale kiedy je widzę jako zdania rozpoczynające artykuł, czas zareagować....
Kiedy trafisz "muchę w locie" raz, to może być przypadek. Dwa razy - zbieg okoliczności. Trafić trzy razy z rzędu, to już sztuka.
Taka jest geneza tego powiedzenia, więc bliższy "sztuki" był Vettel, jednak tego nie dokonał...
Wiem, że dzisiaj bardziej "trendy" jest przywoływanie tego powiedzenia przez byle nieudacznika, nie potrafiącego osiągnąć celu, to jednak należy pamiętać prawdziwy sens powiedzenia "do trzech razy sztuka". Przynajmniej na tak popularnej stronie...
15. elin
Już to kiedyś napisałam, ale ... powtórzę ;-)
- w przypadku Lewisa odnoszę wrażenie, że więcej radości ma z samej możliwości walki i wyprzedzania, niż " tylko " z wygranej.
Bardzo dobry wyścig w jego wykonaniu. Chociaż po starcie byłam raczej pewna, że to Jenson będzie głównym rywalem Sebastiana.
I pomyśleć jaki był pierwszy wyścig Hamiltona na tym torze - ... idiotyczny błąd i zakopanie w żwirku przy wjeździe na pit- stop ;-)).
Lewis bardzo " wydoroślał " od tamtego czasu.
Brawo :-)
16. mcl_kam18
Brawo brawo, świetny wyścig Hamiltona, troszkę szkoda, że jednak Button nie zdołał wskoczyć na podium i oddał trzecie miejsca na rzecz Webbera. Lecz McL spisał się dzisiaj świetnie, liczę, że za dwa tygodnie pokażemy klasę jeszcze większą. :D
17. saint77
Lewis, proszę o powtórkę w Turcji, ze szczególnym naciskiem na manewr wyprzedzania z końca tego wyścigu.
Dwa razy dzisiaj objechał Vettela. To znak..:))
18. 99kowalski
Perwszy raz ucieszyłem się z wygranej Lewisa. To bardzo pozytywne. W ogóle jakoś tak się zrobiło miło i wzruszająco...
19. freelancer
Vettel potrafi szybko jeździć , ale nie potrafi się scigać :)
20. dziarmol@biss
15 @elin Wiesz, ale dzisiaj nie padało ;-)) Kto wie czym by nas uraczył Hamilton w deszczu ;-))
21. zenobi29
20. dziarmol@biss - ale wtedy to nie wina deszczu a błędu zespołu , który przetrzymał Hamiltona do granic nie braku rozsądku , lecz głupoty. Bo gumy miał tak zdarte , że aż było widać wewnętrzne poszycie.
No i te gesty Rona Denisa. Palce lizać he he he
Pozdrówka
22. McLfan
Czym by nas uraczył w deszczu? Polecam Silverstone 2008. :P Szkoda, że się nie udało zdublować całej stawki haha.
23. athelas
17. 19. nie zapominajcie, że Vettel Hamiltona też objechał raz :P I nie gadajcie, że miał wtedy słabe opony, bo dokładnie w taki sam sposób Hamilton wyprzedził Vettela w końcówce. Ale co by nie było, Hamilton pojechał rewelacyjnie. Oglądać Vettela i Hamiltona jak się biją "na noże" to coś pięknego. Ja byłem pewny, że obaj się rozbiją, bo żaden nie odpuści i Webber wygra wyścig :D
24. KaTe
22. to była moja kwestia!:D
25. Skoczek130
Twoje szczęście jest moim pechem Lewis... ;]
26. marcin_114
Ile pozytywnych komentarzy na temat Lewisa. Ciekawe, bo jeszcze niedawno mało kto go lubił...
27. Grzesiek 12.
26 . marcin_114
Nie trzeba kogoś lubić , aby docenić jego jazdę .....
Tym bardziej że dokopał dla niepokonanego w tym sezonie Vettela ;P
A zaznaczam że dominacja jednego kierowcy staje się nudna , z niekorzyścią dla dobra każdego sportu - dlatego stąd taka reakcja na zwycięstwo Lewisa
28. zenobi29
27. Grzesiek 12. - lepiej brzmi ''Dominacja jednego samochodu i kierowcy"
Jakoś nie widzę wygrywającego Seby w np.Ferrari, Mercedesie ,Lotus Renault....:)))
29. Skoczek130
@zenobi29 - no gdyby te zespoły były w takiej formie, jak teraz, to raczej nie miałby dużych szans, czyż nie!? ;/
30. bednara1998
Sorki ze nie w temacie ale chyba lepiej ze f1 jest w polsacie bo gdy ogladalem sport w tvp 1 podanĹ infĹ ze button chcial ZATANKOWAC w garazu red bulla
31. AndrzejOpolski
Ogólnie to był świetny wyścig! Lewis był jednym z tych, którzy go dzisiaj tworzyli. Zasłużona wygrana. Po wyścigu było widać emocje u Hamiltona, który chyba nawet uronił łzę po ważeniu a podczas hymnu stał ze ściśniętym gardłem i szklistymi oczami. Więc jego dzisiejsza euforia jest szczera.
To prawda, że nie trzeba lubić Lewisa aby docenić jego jazdę. Natomiast ja jako fan-weteran Hamiltona pamiętam jak praktycznie samotnie, wspierany przez pojedynczych forumowiczów, toczyłem batalie z całą masą jego antagonistów. A teraz co się dzieje na naszym forum to dla mnie istna lawina sympatii skierowana pod adresem Lewisa lub jego umiejętności i jestem z tego powodu szczęśliwy :o)
32. zenobi29
29. Skoczek130 Właśnie dlatego je podałem. Wiem , że jesteś fanem Seby. I absolutnie nie chcę Ciebie urazić.
Mimo wszystko uważam , że w stawce jest kilku kierowców lepszych od niego.
I na pewno Mark, nie jest aż tak gorszym kierowcą , jak jego ostatnich kilka wyścigów(z końcówka poprzedniego zespołu włącznie).
W Malezji Mark przed wyścigiem jest prawie nie do pokonania. Raptem w wyścigu nie może się odnaleźć. Dzisiaj z kolei , kiedy Sebie nie idzie - Mark dostaje takiego kopa , że gdyby wskoczył podczas kwalifikacji do Q2 , to mógłby wygrać wyścig......Pod warunkiem , że wyprzedziłby Sebastiana . W co niestety śmiem wątpić.
Pozdrawiam
33. serduch1
Dostarczył emocji w tym Gp. I zawalczył z Red Bulami
34. zenobi29
29. Skoczek130 - Kurczę zapomniałem o sprawie najistotniejszej!
Mianowicie o pływającej podłodze w RBR.
W ubiegłym sezonie najbardziej przeginali przepisy w tej kwestii RBR i Ferrari.
Z tym , że w obecnym RBR poszedł dalej, natomiast Ferrari zostało w miejscu.
Bardzo jestem ciekawy. Kiedy FIA odkryje ich przekręt?!..........Jak również i samego ich pomysłu.
Bo , że podłoga podczas wyścigu u nich pływa w pionie , to chyba nie zaprzeczysz?!
35. adam McL
Dzięki Lewis Czekałem na to i jest w końcu wygrana tylko szkoda że nie dublet
36. Kotoski
Wiecie Kiedy Będzie F1 Delux 2011
37. rafekf1
15. @elin - Wydoroślał ale na szczęście nie zatracił nic z ducha walki. ;). Dziś to było doskonale widoczne.
38. ALL_TOMI
Nie wiem, którzy z Was brali udział w wyścigu na Węgrzech w 2009... widząc co Hamilton odstawia na torze byłem pełen podziwu mimo kibicując Kubicy... wieli szacunek dla tego kierowcy i jego talentowi.Chciałbym aby również Robert zasiadł za sterami MC.
39. arassF1
no, no. Lewis i Robert w jednym teamie??
jak dla mnie brzmi nieźle.
40. elin
20. dziarmol@biss - fakt, dzisiaj nie padało, ale wyścig był ciekawszy od kilku deszczowych razem wziętych ;-)).
A Lewis ( dzisiaj ) już doświadczony kierowca F1, chyba drugi raz aż takiego błędu by nie popełnił ... Chociaż z tamtego wyścigu ( w 2007 ), najbardziej pamiętam, właśnie, Hamiltona w żwirku i biednych porządkowych, którzy bezskutecznie próbowali wypchnąć jego bolid ponownie na tor i ... minę Rona ;-)). Dawne dzieje ... ;-))
21. zenobi29 - zła decyzja zespołu swoją drogą, ale to Lewis popełnił błąd - nie uwzględnił stanu swoich opon i zbyt szybko chciał pokonać ostry zakręt w lewo ...
37. rafekf1 - racja :-), Lewis to prawdziwy fighter. Zdecydowanie warto czekać na takie wyścigi, kiedy walka trwa do ostatnich okrążeń, a w stawce są tacy ryzykanci jak Hamilton ;-).
41. elin
@ dziarmol@biss - przy okazji, nie wiem czy pamiętasz jak kiedyś dyskutowaliśmy o " Jelcynie " z Santandera ( znaczy szefie banku ).Chyba dalej w " formie ", bo różowo- czerwoniutki na twarzy ;-)). Chociaż może tym razem, to z powodu złej postawy zespołu, a nie " efektu Raikkonena " ;-)).
42. atomic
nie lubiłem nie lubię levisa / wpływ na to miało jego zachowanie kiedy wszedł do f1/ ale szacun wielki za determinację w walce z RB. wyłazi z niego dobry kozak teraz kiedy bolid nie jest jeszcze tak dobry jak wtedy kiedy wygrywał majstra pokazuje swoje umiejętności. brawo. żadko spotyka się takich gości w f1 .życzę mu majstra w tym sezonie ponieważ chyba tylko on może podjąć walkę z RB /mam nadzieje ,że button również mu pomoże/
43. klaudiusz
Usunięty
44. U2acrobat
Nigdy nie kibicowałam Lewis'owi- (ze względu na jego charakter no i ze względu na Ferrari :-)) ale wczorajsza jego wygrana ucieszyła mnie, bo widać- można walczyć z Vetelem....i jak zobaczyłam wzruszenie Lewisa- cóż- pomyślałam- fajnie, widać, ze facet dojrzał i się zmienił...a więc może wygrywać :-)
45. Skoczek130
@zenobi29 - cóż, na pewno RBR jest na granicy, ale na pewno wszystko jest zgodne. Wielu twierdzi, że dominują. Według tak jest przede wszystkim podczas kwalifikacji, a i tak uważam, że Vettel daje od siebie dużo. Po prostu na jednym kółku jest genialny i w moim mniemaniu nikt z obecnej stawki by mu nie stanął na drodze. Co do wyścigów, to już inna sprawa. Ich mocniejszym punktem z pewnością są kwalifikacje, w wyścigu już tak nie dominują. Osobiście mam jednak nadzieje, że będą najlepsi! Czekam na pierwszy dublet w Turcji! Pozdro! :))
46. antos05
31. AndrzejOpolski
Ocena forumowiczów dot. Hamiltona została w większości zmieniona przez samo zachowanie Hamiltona (jego zmiana na pozytywne).Chyba potwierdzisz, że gdy pojawił się na torach F1, był bardzo często zapatrzonym w siebie bucem, aroganckim i bezczelnym człowiekiem.Dziś jego zachowanie jest zdecydowanie bardziej pozytywne, wydoroślał-przez to wielu kibiców go bardziej polubiło.Ma również na to wpływ brak Roberta.
47. McLfan
Nie widzę jego zmiany. Nigdy nie widziałem bucowatości. Kiedyś się powoływał na Sennę, robi to dalej. Kiedyś twierdził, że wie lepiej od sędziów jak się ścigać, niedawno też o tym wspominał. Jego "bucowatość" została nakręcona przez media dokładnie w ten sam sposób, jak na Nicka Heidfelda. W dodatku jego wielce pokrzywdzonym partnerem zespołowym był ukochany połowy kibiców- Fernando. To musiało się tak skończyć. To nie Lewis zmienił zachowanie, a ludzi otworzyli oczy. Jedyne co się zmieniło, to teraz jest bardziej świadomy siebie i swoich zachowań. Jest bardziej otworzony. Dlaczego? Już niczego nie musi udowadniać. W 2007 roku był rzucony od razu na bardzo głęboką wodę. Po pierwsze partner będący mistrzem świata, po drugie... swoimi wynikami na początku sezonu sam nakręcił spiralę oczekiwań. Do dziś mu się wypomina, że w Chinach 2007 zjadł opony i popełnił szczeniacki błąd. A kim on wtedy był w światku F1? Właśnie szczeniakiem... Bez doświadczenia.
48. antos05
47. McLfan
Widocznie tutaj się różnimy ocenami......
49. AndrzejOpolski
46. antos05: w odpowiedzi na Twój post napisałbym dokładnie to samo co napisał @McLfan. Moje stanowisko jest identyczne. Zresztą praktycznie zawsze posty, które pisze @McLfan pasują mi w 100%.
50. pjc
@McLfan rzeczywiście, Hamilton ma coś w sobie co jest podobne do Senny.
W jego jeździe widać ten ząb, pasję.
Ayrton w 1988r. też przy pierwszej okazji(jazdy w tym samym zespole) potrafił od razu pokonać w generalce Prosta. Kiedyś ktoś zadał pytanie o kierowcę nr 2 który pokonał nr 1 w zespole.
Ayrton wtedy, w tamtym czasie, wchodząc do MCL był uważany przez Prosta za nr 2 a okazał się być nr 1.
To chyba jedyny przypadek kiedy coś takiego miało miejsce.
Rywalizacja Lewisa i Alonso była bardzo podobna.
Tylko tu na wszystkim( a przede wszystkim na błędach Lewisa) skorzystał ten trzeci - ICEMAN.
51. bacardi2
W Top gear (S15E05) mówili o Sennie a Clarkson rozmawiał sporo z Hamiltonem. Widać jak chłopak emocjonalnie podchodzi na jego temat. Jak ktoś nie oglądał to polecam, Hamilton dosiadł w tym odcinku bolid Senny z 88.
52. kibicf11
ROBERT KUBICA W SZPITALU: http: //img196.imageshack. us/img196/4092/robertkubicahospital1. jpg
53. elin
47. McLFan - uważam Lewisa za jednego z najlepszych, kierowcę dla którego warto oglądać F1. Ale, jeśli mowa o wypominaniu, tutaj Hamilton również ma swoje Top 3 :
- Chiny 2007, szczeniacki błąd, który jednak ( można powiedzieć ) zaważył na tym że Lewis nie zdobył mistrza już w debiutanckim sezonie.
- Kanada 2008, niedoświadczonym szczeniakiem już nie był, ale błąd jeszcze bardziej szczeniacki
- Australia 2009 - trzeci rok w F1, a jednak znów wyjątkowo szczeniackie zachowanie. Chociaż tym razem nie chodziło o to co zrobił w wyścigu, bo faktycznie mógł nie wiedzieć jak należy postąpić, aby było zgodnie z przepisami. Ale o zachowanie, kiedy cała afera została ujawniona.
54. McLfan
Zapomniałaś o jego bucie i arogancji w Belgii 08, gdy powiedział w oczy sędziom, że to on wie jak się ścigać, a nie oni. :P
55. elin
No to Cię zaskoczę ;-)). Uważam, że miał rację. Zdecydowanie nie podobał mi się finał walki Lewisa z Kimim. Ale moim zdaniem, wygrana należała się Hamiltonowi. Nie Massie, który tylko wystartował i dojechał do mety ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz