Zespół Ferrari wspiera Kubicę
Zespół Ferrari, z którym przez długi okres minionego roku łączony był Robert Kubica, dzisiaj dołączył do osób wspierających duchowo polskiego kierowcę.„Robert ma wewnętrzną siłę i jestem przekonany, że tym razem także może na niej polegać” mówił dla oficjalnej strony zespołu Ferrari dwukrotny mistrz świata i przyjaciel Polaka, Fernando Alonso. „Najważniejsze, że życie Roberta nie jest zagrożone, a reszta może poczekać, niemniej jestem z nim całym sercem i myślami.”
Felipe Massa, który dzisiaj w Maranello pracował wraz z ekipą na symulatorze przesłał swoją wiadomość dla Roberta Kubicy poprzez Daniele Morellego: „Wszystkie moje myśli są teraz z Robertem w tak trudnym dla niego okresie. Mam doświadczenie z pierwszej ręki, jeżeli chodzi o takie sytuacje i nauczyłem się jak ważne jest odczuwanie w takich chwilach wsparcia od rodziny i przyjaciół. Mam nadzieję, że także mogę przesłać mu trochę pozytywnej energii. Modlę się, żeby wszystko było dobrze i wróciło do normalności.”
„Z całego serca, Forza [wł. Na przód] Robert” dodawał w imieniu Luca Montezemolo i całego zespołu Stefano Domenicali. „Robert i jego bliscy są w trudnym okresie. Robert jest twardy i ma silny charakter: jesteśmy pewni, że wyjdzie z tego i nie możemy się doczekać jego powrotu na tor, z jego charakterystycznym poczuciem ironii i uśmiechem na twarzy. Dawaj Robert, daj z siebie wszystko. Czekamy na Ciebie!”
komentarze
1. robocop45
Super :)
2. beltzaboob
Klasa.
3. kam39
to się nazywa solidarność
4. kam39
aż się łęzka w oku kręcie
5. kam39
...kręci
6. robocop45
Ferrari pokazało klase... ;)
7. FAster92
FORZA FERRARI, FORZA ROBERT !!!!!!!!!!!!
8. Kojag
Robert jeszcze pojedzie w Ferrari.
9. Pampalini
No nie, następni kuszą los. Jeżdzili na nartach. A to dobre, pewnie ostatni raz.
10. mac7
Wspaniale!!!!!
11. 71830
Alonso miał ok. 600km do zrobienia. miło z jego strony...
12. matidj
KEMPA007 poprosimy o jakiś post z zyczeniami powrotu do zdrowia i na tor f1 Robertowi pod którym my wszyscy byśmy mogli sie podpisać i złożyć życzenia które w miare możliwości wy jako portal mogli byście mu przekazać POZDRAWIAM
13. matidj
MIEDZY ROBERTEM a ALONSO to przyjażń prawdziwa i to Ferdek właśnie udowodnił
14. paqo
"Dawaj Robert, daj z siebie wszystko. Czekamy na Ciebie!”
Roznie mozne interpretowac te slowa :D
15. sebek119
12.matidj- niezły pomysł, ale czy to możliwe. Było by wspaniale gdybyśmy mogli byc z Robertem w tak trudnej chwil. mam nadzieje, ze prędzej czy poźniej uda się zrealizować ten pomyśł
16. kempa007
11. 71830 za kiera Ferrari, po ichnich autostradach myskle ze to przyjemnosc tylko okolicznosci podrozy moglby byc inne...
17. magda123
Wzruszająca jest taka solidarność wszystkich z Robertem, aż wstyd sie przyznać ale dzisiaj miałam kilka razy łzy w oczach czytając nowe informacje o Robercie...
Trzymaj sie Kochany, będziemy na Ciebie czekać, masz to jak w banku !!
18. robocop45
@17 ja też a mam 14 lat ;D
19. 71830
16. ke... w szpitalu był po południu (ALO) ruszył ok. 9-10 tak oceniam. To chyba nie była miła droga. Ale gest wielki. Jestem zaskoczony. I najważniejsze NIE BIŁ PIANY, NIE CISNOŁ SIĘ na szkło. Sporo zyskał chyba nie tylko w moich oczach...
20. Polak477
16. Wiele nie nagonił, bo mają tam system wyciągania średnich prędkości z przejazdów przez autostradę w losowo wybranych miejscach (tzn. nie losowo, bo przygotowanych wcześniej w różnych miejscach na autostradzie, ale losowo włączanych) ;).
21. bulionik
no pięknie Ferrari, pięknie... Robert trzymam kciuki i modlę się za ciebie!
22. xMGxARMAx
osobiście to nie wyobrażam sobie takiego czegoś żeby podczas pierwszego wyścigu w marcu któryś z zespołów nie miał napisane na bolidzie "Robert wracaj do zdrowia" czy coś w tym rodzaju albo jakiś inny symbol solidaryzujący się z Robertem. na samą myśl łzy sie cisną.
23. Finlandia
nie lubie Alonso, ale trzeba przyznać - zachował się tak, jak zachować się powinien ;)
24. Savior00
Wydaje mi się, że nieważne ile Alonso miał drogi do pokonania, aby się dostać do szpitala tylko sam fakt, że się w nim zjawił. Bardzo miło z jego strony i całego zespołu Ferrari.
25. Pietrzej
wszędzie wszyscy płaczą - rośnie nam młodzież z porcelanową psychiką ;/
26. matidj
to zależy od zalożycieli tego portaly
27. robocop45
25 to nie wstyd ;D
28. Pietrzej
27. nie - to głupota
29. 71830
25. P.... 27.r...
Pewnie nie po raz pierwszy rozpętacie wojnę która do niczego nie doprowadzi.
Każdy chyba może pisać co mu się podoba????
Niech mądrzejszy ustąpi (taka mała prośba)
30. Pietrzej
no dobrze, opłakujcie go więc sobie i zachowujcie się jakby papież umarł.
31. Ataru
28. Pietrzej, to, ze jestes zimny i nieczuly pewnie w zyciu sporo ci ulatwi, ale to, ze za glupote uwazasz fakt, ze ludzie placza, uwazam juz za podle. Wiec nawet jesli tak uwazasz - stul morde, a w ten sposob uszanujesz tych, ktorzy przezywaja wypadek Roberta, zamiast z tego kpic. W koncu to jego fani.
Forza Ferrari, Forza Robert, jak to wykrzyczala kolezanka spod siodemki.
32. tommy
Pietrzej, zejdź z ludzi i daj spokój.
Kempa, dodaj jakiś temat z wpisami dla Roberta. Sądzę, że to świetny pomysł.
btw, fajnie było Cię móc zobaczyć w Nsport ;)
33. kempa007
juz sie taki produkuje.
34. bacardi2
Czy choć przez parę dni będzie okres kiedy nie będzie wpisów pop...onych i nawiedzonych dzieci neo tak jak ten pietrzej? Popieram post 31, ludzie naprawdę dajcie sobie na wstrzymanie, co wam to da?!
35. fezuj
25. Pietrzej - Szczylu jeden ze skrzywioną psychika! ja już dawno do młodzieży przestałem się zaliczać a łzy od wczoraj mam prawie non stop w oczach.
36. dzdzownica
pod chwilową nieobecnosć Roberta będę kibicował Fernando.
37. Lanckorona
Fernando się wypowiedział jak prawdziwy przyjaciel. Nie nawijał o jakichś wyścigach czy F1, tylko że ważne iż Robert żyje i wyjdzie z tego cało. Większość ludzi chyba nie łapie jak blisko śmierci było. Zresztą dzisiaj sami lekarze mówili, że prawie się wykrwawił na śmierć.
A już najlepsza była jedna cipka w TV, która walnęła do redaktora: "Kierowca sportowy się goi w ekspresowym tempie, nie to co śmiertelnicy tacy jak pan czy ja". I tak większość ludzi na to patrzy, że Kubek to jakiś Hulk czy inny superbohater z komiksu.
38. waldi1
Nigdy nie lubiłem Fernando ale dziś zyskał wiele i to pewnie nie tylko u mnie.
39. Jaahquubel
@37.
Właśnie.
Bo to trzeba pamiętać, że to Robert jeździ i Robert miał wypadek, a nie nasze ambicje czy kompleksy. A to, że chcemy, żeby Robert wrócił do F1, ma taki sam wpływ na to czy odzyska zdrowie jak dmuchanie Adamowi Małyszowi w telewizor.
Licytowanie na które GP wróci jest bez sensu.
Realnie pomóc możemy tylko modlitwą i dobrym słowem.
40. mariol
ejjj, Adam mówił że to pomaga!
;)
41. RB6
Wielki + ode mnie nie tylko dla Alonso ale też dla całego Ferrari :)
42. FAster92
Jest jakaś informacja czy Alonso widział się z Robertem?
43. do_dyska
Nando - szacunek, dziękuję
Robert, wierzę w Ciebie
tak wielu ludziom jesteś potrzebny
zdrowia
44. El mondo
ej myślicie że Robert wróci na tor przy najbliższym GP ? jakie macie opinie
45. Kazik
42. FAster92 Prawdopodobnie mógł tylko dowiedzieć się o stan Roberta,nie mógł go widzieć bo było to bezpośrednio po wypadku.Wielki szacun dla Fernando...przyznam szczerze,że mój "poziom sympatii" bardzo się pomniejszył w przypadku tego kierowcy po ub.sezonie a tymczasem okazuje się,że Nando jest osobą pełną uczuć i szczerym człowiekiem. No cóż...pozostanie mi trzymać za niego kciuki pod nieobecność Roberta i nadzieja,że Robert wróci któregoś dnia..
46. FAster92
45. Oby ta sympatia wobec F.ALONSO nie była tylko chwilowa (tylko ze względu na to, że przybył do kliniki) jak w przypadku niektórych osób. Fernando nie musi nic udowadniać, po prostu taki jest "Nando jest osobą pełną uczuć i szczerym człowiekiem" nie tylko na torze ale i o za nim - i mówi to wieloletnia fanka Fernando :) Pozdrawiam i dołączam się do życzeń SF !!!!!
FORZA ROBERT
P.S 11.71830 Nie wiem czemu tak daleko, jak sprawdzałam to było ok 300km
47. marcin20
Miło z ich strony, widać że lubią Kubicę, fajnie.
48. Asturia
To miłe ze strony Ferrari. A ze strony Fernando wspaniałe jeden z pierwszych wpisów na twitterze i w dodatku przyjazd do szpitala i to tak że nikt go nie poznał bez "pompy", po cichu i dyskretnie. To jest prawdziwy przyjaciel Roberta.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz