Hamilton pierwszy pojawi się w MP4-26
Według doniesień Alana Baldwina, zespół McLaren, który celowo opóźnił prezentację swojego nowego bolidu, postanowił powierzyć przywilej pierwszej jazdy nowym MP4-26 podczas drugich grupowych testów w Jerez, 10 lutego Lewisowi Hamiltonowi.W między czasie ekipa McLarena opublikowała szczegółowy harmonogram swoich testów, który zamieszczamy poniżej.
Szczegółowy plan testów McLarena
Walencja (testy ogumienia w nadwoziu MP4-25)
1 Lutego - Gary Paffett
2 Lutego - Lewis Hamilton
3 Lutego - Jenson Button
Jerez (pierwsze przejazdy nowym MP4-26)
10 Lutego - Lewis Hamilton
11 Lutego - Jenson Button
12 Lutego - Lewis Hamilton
13 Lutego - Jenson Button
Barcelona
18-19 Lutego - Jenson Button
20-21 Lutego - Lewis Hamilton
Bahrajn
3 Marca - Jenson Button
4 Marca - Lewis Hamilton
5 Marca - Jenson Button
6 Marca - Lewis Hamilton
komentarze
1. Gieniu16
ciekawe czy to taka zasłona dymna ze strony Mclarena czy cos im tam nie zagralo i maja opoznienia w przygotowaniu bolidu.widac tez kto jest 1driver a kto 2 ;)
2. beltzaboob
@Geniu16 - zgodziłbym się z Tobą, gdyby temat dotyczył innego zespołu, ale nie McLarena. Co ma za znaczenie, kto pierwszy poprowadzi bolid. Lewis jest nr1, bo jest szybszy. Gdyby się okazało, że to Jens jakimś cudem stałby się ty szybszym, byłby nr1. Tak w McLarenie było zawsze, wystarczy trochę w historii pogrzebać, i nic, według moich obserwacji w zespole z Woking się nie zmieniło.
3. noke54
Button i Hamilton mają po 6 testowania, więc ja tutaj akurat nie widzę faworyzowania któregoś z kierowców (tylko niech mi nikt nie pisze, że Paffett jest dyskryminowany, bo jeździ przez jeden dzień ;p )
4. Cypriano
jest dyskryminowany :P
5. Gieniu16
ale jako pierwszy wsiadzie ham i z marketingowego pktu widzenia ma to znaczenie....
6. beltzaboob
@5Geniu - a do W02 jako pierwszy wsiądzie Rosberg i jak to się ma do Twojej teorii. Poza tym nie przeczyłem, że Lewis to nr1ale nie a priori. Wystarczy regularna lektura F1Raceing, żeby dostrzec, kogo kochają Angole, bo kto jest szybszy, wiadomo...Ale tradycyjnie w ekipie Rona i teraz Martina walka między kierowcami była zawsze elementem motywującym zawodników i nigdy nie zrobili takiego nr. jak to w zwyczaju tradycyjnie od 1950r ma SF.
7. McLfan
Poczekaj, niech no tu tylko Ataru zajrzy. ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz