DO
GP Australii
06.03 - 08.03
ZOSTAŁO:
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
Verstappen wygrał finał sezonu, ale to Norris został mistrzem świata!
-
Verstappen nie powtórzył wyczynu Schumachera
-
Norris przeszedł do historii F1
-
Ferrari dobrze rozegrało dzisiejszy wyścig, ale na podium zabrakło tempa
-
Alpine w męczarniach zakończyło bardzo kiepski sezon
-
Aston Martin utrzymał 7. miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Znakomity występ Ocona, Bearman dostał karę za jazdę slalomem na prostej w samej końcówce
-
Cichy wyścig Williamsa na zakończenie najlepszego sezonu ekipy od 2017
-
Kiepski koniec udanego sezonu dla Racing Bulls
-
Mercedes bez podium na zakończenie sezonu, ale z wicemistrzostwem
-
Hulkenberg przebił się z końca stawki do punktowanej dziesiątki, ostatni wyścig Saubera w F1
-
Żaden etatowy kierowca Ferrari przed Hamiltonem nie odpadł w Q1 trzy razy z rzędu

Ostatnia aktywność
02.06.2025 23:42
2
Verstappen po wyścigu pozuje na mocnego. W tym czasie w trakcie wyścigu narzeka że i Leclerc i Russell go skrzywdzili.
Ogólnie rzecz biorąc w dzisiejszej formule 1 żaden zespół nie zatrudni Verstappena. Logika jest dość prosta- jeśli ktoś ma naprawdę mocny bolid to wielu kierowców wygra mistrzostwa. Jeśli bolid nie jest zbyt mocny to będzie miał problemy takie jak Red Bull teraz. Max uważa że jest najbardziej przebiegły i mówi dziś że nie walczy o mistrzostwa. W rzeczywistości właśnie przez swoją postawę traci jakiekolwiek szanse. Tak jakby jego zachowanie nic nie zmieniło. I kto by chciał takiego kierowcę?
Możemy być świadkami ciekawej sytuacji, gdy Maxa nikt oprócz Red Bull nie będzie chciał. Ale ponieważ Max uważa że jest najbardziej przebiegły to postara się rozegrać to jako własny wybór. I już teraz szykuje sobie fajny argument mówiąc że sam nie wie czy będzie chciał się ścigać za rok-dwa. Czytaj: jeśli Red Bull nie będzie szybkie to mnie nikt nie przyjmie do siebie więc odejdę z F1.
P.S. myślę że za jakiś czas dowiemy się że słaba postawa drugich kierowców Red Bull częściowo wynika z bardzo ciężkiej atmosfery w zespole, w dużej mierze za sprawą Maxa.
Przejdź do wpisu Verstappen o komentarzach Russella: następnym razem wezmę chusteczki