Jeszcze 23 dni, 19 godzin i się zacznie :) zgasną czerwone światełka, a po ok 1,5 godziny od tego momentu, będziemy o wiele mądrzejsi na co możemy liczyć w nadchodzącym sezonie. Jestem optymistą, bo nie zakładam tak frustrującego sezonu dla Roberta i dla nas jak poprzedni. Będzie lepiej, ale o ile to nie wiem bo wróżką nie jestem :) cierpliwie czekam, czekam i się już doczekać nie mogę.

Reno zastanie na 2010 rok. Logicznie myśląc: 1) Podpisują kontrakty z nowymi kierowcami. 2) Podpisują umowy ze sponsorami. I po tych wszystkich zabiegach mieliby pod koniec roku np. 31 grudnia oświadczyć że odchodzą z F1 pozostawiając na lodzie kierowców i sponsorów. Przecież to się kupy nie trzyma. A ogłaszanie pod koniec tego roku że odchodzą od 2011 według mnie też nie ma sensu, bo nie wiadomo co się przez ten rok wydarzy. Widzę tylko jedną możliwość na odejście Reno w tej chwili - sprzedają zespół i dopiero ogłaszają odejście z F1 więc wiadomo co dalej z zespołem, jedzie tylko pod innym szyldem. Ale mogę się mylić :) "znawcą" nie jestem.

Miro66, hehe ja za Australię mam 6 punktów, a za Malezję już wiem że mam całe 0 punktów :))) Ale Robert mi to wynagrodzi dobrą jazdą dziś i przede wszystkim jutro.

Wiem, że jeszcze nic nie wiem. Jeśli miałbym budować na tych czasach swoją opinię, to doszedł bym do wniosku, że nawet Force India ma lepszy bolid od BMW :) a chyba tak nie jest. Więc czekam (nie)spokojnie na Q i niedzielny wyścig. Wtedy będziemy wiedzieć coś więcej czego spodziewać się po tym sezonie.

Jeśli będzie potrzeba to SC wyjedzie, tylko nie będzie holowania się za SC czekając aż łaskawie boksy otworzą.