Podobnie jak dwie pierwsze części czasówki, Q3 również należało do kierowcy ekipy z Maranello. Z pierwszego pola startowego do jutrzejszego wyścigu ruszy Fernando Alonso, dla którego było to pierwsze pole position od czasu GP Węgier 2009.
Kierowca Ferrari wykręcił najlepszy czas weekendu i jako jedyny zszedł poniżej 1 minuty 22 sekund. Hiszpan okrążenie włoskiego toru pokonał w czasie 1:21.962. Za Fernando Alonso znalazł się Jenson Button, Felipe Massa oraz duet Red Bulla, przedzielony przez Lewisa Hamiltona.Robert Kubica do jutrzejszego wyścigu wystartuje z P9. Po pierwszej serii wyjazdów, Polak znajdował się na siódmej pozycji, jednak w końcówce przed kierowcą Renault znaleźli się jeszcze Nico Rosberg i Nico Hulkenberg, którego rezultat jest godnym podziwu.
Czas Polaka - 1:23.039 - był tylko o 0,002 sekundy gorszy od rezultatu Hulkenberga i o 0,012 gorszy od wyniku Rosberga. W ostatniej części czasówki, wolniej od Kubicy pojechał tylko Rubens Barrichello z Williamsa.
12.09.2010 11:10
0
Nie jest aż taka różnica czasów kierowców z pierwszej 10tki. Więc zapowiada się ciekawy wyscig, może nawet Robert wysunie się na kilka pozycji do przodu ;)
12.09.2010 11:34
0
151. elin- Cóż... widać smrodki kręcą się wokół pewnych ludzi ;-)) I to jest nieuniknione zważywszy jaką rolę odgrywają w tzw. światku. Ale w stosunku akurat do Alonso panuje na naszym forum niczym nie uzasadniona nagonka, mam na myśli przypisywanie mu rzeczy których nie zrobił, albo na które nie miał wpływu. ;-)) Stąd mój wpis ;-))) pozd.
12.09.2010 11:37
0
@grzes12 No akurat o tym nie pomyślałem cholercia ;-)) Ach ten Massa... szkoda chłopa i tyle ;-)) pozd.
12.09.2010 12:11
0
Różnice w Q3 między ROS, HUL i KUB były naprawdę minimalne, a jak wiadomo w w porównaniu z Mercedesem czy Williamsem Renault prezentuje o wiele lepsze tempo wyścigowe, więc liczę jutro na P7.
12.09.2010 12:12
0
Byleby się tylko nie pozabijali na pierwszej szykanie:)
12.09.2010 12:15
0
Uważam że p5 jest w zasięgu ;-)) I tego oczekuję, ale jak będzie ciut gorzej to chyba świat się nie zawali ..
12.09.2010 12:22
0
Mnie tylko martwi to, że na miekkim ogumieniu Renata nie ma tempa. Inni są szybsi o 0,3 do 0,5s na miękkiej mieszance a Robert tak samo, albo traci. Nie potrafię tego zrozumieć dlaczego tak się dzieje.
12.09.2010 12:28
0
@ 88. dziarmol - Gadaczy to b. skromnie powiedziane, komentowanie w wydaniu pana B. i pana K. jest tragiczne, ale tak jak pisze @strong1, można się wyłączyć i ich nie słuchać. Ba, nie można, ale wręcz trzeba. Szczerze współczuję tym wszystkim, którzy są skazani wyłącznie na nasze polskie transmisje F1. Zero współpracy pomiędzy komentatorami, jeden gada swoje, drugi gada swoje, w ogóle się nie uzupełniają. Pan Borowczyk kojarzy mi się tylko z gąskami i skórą niedźwiedzia, zadnych nowych i bieżących ciekawostek o F1 z jego ust się nie usłyszy. Ale tak to wygląda a nie inaczej, jeśli komentatorzy nie mają bezpośredniej styczności z F1, nie poruszają się po padoku itp. Ponadto wciąż nie mają żadnej swojej bazy danych nt. F1 tak jak to ma np. RTL, gdzie komentatorzy w każdej chwili mogą do niej sięgnąć i poinformować ile np. ten czy inny kierowca na tym czy innym torze przejechał juz kilometrów na prowadzeniu itp. itd. etc. O studiu słonecznym już nie wspomnę, bo od ponad roku do niego nie zaglądałam, ale nie sądzę, aby pan Włodek zmienił się na korzyść i dla dobra ogółu widzów :-)) @ 116. Ataru - no wczoraj Alonso się postarał, zatem Twój optymistyczny nastrój jest w pełni zrozumiały :) może uda mu się dzisiaj wygrać. Z cala pewnością Ferrari wypada lepiej niż się spodziewałam. @ Grzegorz Dwunasty ;) - i co, powitali Tifosi Schumachera jajkami, pomidorami, mieczami, dzidami i inną bronią??? Bo z tego co ja słyszałam, to wręcz przeciwnie, nawet dosyć sympatyczne transparenty widniały na trybunach odnośnie jego osoby. pozdrawiam i dobrego wyścigu życzę wszystkim :)
12.09.2010 12:28
0
177. dziarmol@biss, ale tu sa fani spiskowych teorii, ktorzy wiedza lepiej, trzeba to jednak zaakceptowac. Trudno jest dyskutowac z argumentem, ze Fernando chcial zabic Piqueta i ze kazal Massie zwolnic, bo sa tak absurdalne, ze nie wiadomo co na nie odpowiadac ;-)
12.09.2010 12:33
0
183. Marti, wiesz, ale w sobotnim treningu wymachiwal lapka, czyzbys to przeoczyla? :) A co do Borowczyka i Kochanskiego... coz, ogladam czasem i studio F1 w Polsacie (no jak cos to sie tego wypre, bo wstyd, ale niekiedy to robie) i niejaki Sobierajski uswiadamia mi, ze Maurycy nie jest taki zly wcale. Nie umie co prawda powiedziec zdania poprawnie po polsku, ALE stara sie byc obiektywny. Naprawde sie stara. A ja ilekroc poslucham Sobierajskiego, tyle razy ciesze sie, ze jako komentatora mamy Maurycego, bo mogloby byc jeszcze gorzej ;-)
12.09.2010 12:41
0
Właśnie ja bym wymienił Maurycego na Sobieraja. Bo mimo, że Kochański jest kierowcą wyścigowym, to nie ma o tym bladego pojęcia, nie wie, co chrzani. Albo udaje, albo... jest kretynem. Sobierajski natomaist ma gruntowną wiedzę i mimo wady wymowy (mi to akurat bardziej pasuje, bo liczę na merytorycnzy przekaz, a nie chrzanienie 3 po 3) daje sobie świetnie radę. Powiem więcej, Sokół, Sobierajski, to mój duet...
12.09.2010 12:47
0
Co do tego komentowania w Polsacie czasami mam wrażenie że to tak wygląda jak w jednym skeczu Stanisława Tyma sprawozdawca sportowy. http:// www.youtube .com/watch?v= ei33ICY3MGU&feature= PlayList&p= DB1105988C13AF04&index =0&playnex t=1 Pozdrawiam ;)
12.09.2010 12:49
0
A ja wole Tomka Lorka, Sobierajski na kazdym kroku mowi jak to nie lubi Alonso, za kazdym razem jak go slysze to o nim zacznie mowic, myslisz,z e to fajna perspektywa? Moze dla Ciebie, stary, dla mnie to ten facet ma obsesje na jego punkcie. Ja mam wrazenie jakby Fernando odrzucil milosc Sobierajskiego, ktora ten mu oferowal i teraz sie na nim msci teraz ;-)
12.09.2010 12:50
0
187. Blaz, znamy, oj znamy ;-)
12.09.2010 12:56
0
177. dziarmol@biss & 184. Ataru - kibicować Alonso, to nie kibicuję ;-)) i ogólnie nie zgadzam się z tą jego " niewinnością " zawsze i wszędzie. Ale, jeśli jeździ tak jak we wczorajszych kwalifikacjach i nie ma do czego " doczepić ", to się nie czepiam, tylko potrafię to zauważyć i przyznać ... Pozdrawiam :-)
12.09.2010 12:57
0
190. * nie ma się do czego
12.09.2010 12:58
0
@ 177. dziarmol - czy Twoim zdaniem Alonso to zaciemniony i mało błyskotliwy człowiek?? Ja uważam wręcz przeciwnie. Więc nie pisz, że w aferach nie miał swojego wpływu i o żadnej aferze nic nie wiedział, bo tym sposobem dajesz do zrozumienia, że jest mało inteligentną osobą. Dobrze wiedział jakiego pochodzenia są "szpiegowskie maile", którymi wymieniał się z de la Rosą. Ale nie chce mi się znowu wałkować tego tematu, tym bardziej, że się wtrącam do tematu :) Na koniec tak między nami - nie zauważyłeś, że Alonso ubyło trochę fanów? Chociażby tutaj. Druga rzecz - coś mi się wydaje, że stosunki przyjacielskie pomiędzy Kubicą i Alonso uległy pogorszeniu. Wcześniej na zdjęciach z każdej "parady kierowców" stał obok Alonso. W ostatnim czasie Kubek jakoś szuka towarzystwa innych kierowców, tak jak np. dzisiaj. Odkąd Fernando jeździ w Ferrari, to Kubica coraz mniej się koło niego kręci. Ciekawe dlaczego ;-))) @ 185. Ataru - zapewniam Cię, że mi to nie umknęło :) ale dzisiaj pojedzie z przodu i nie będzie musiał nikomu machać, no chyba, że maruderom ;-))
12.09.2010 13:05
0
@188. Ataru - może Alonso potraktował Sobierajskiego w taki sposób jak np. traktuje reportera stacji RTL i stąd jego niechęć? Udzielając wywiadu przed startem Fernando często daje do zrozumienia jakby robił im wielką łaskę. Gdy przed ostatnimi dwoma wyścigami reporter RTL-u podchodził do niego przed startem, to Hiszpan był mocno zadąsany i coś tam odburkiwał do mikrofonu. Jak typowy buc :) Nie bez powodu mówię na niego diva :P ;-))
12.09.2010 13:16
0
Wiesz Ataru, mi gadanie Krystiana nie przeszkadza. Wiesz doskonale czemu. W sprawie Fernando Krystian ma we mnie poplecznika. Tak, jak napisałeś. Wczoraj znow byly lapy w górze... Jakby nie mógł zrozumieć, ze nie tylko jego okrążenie sie liczy. Ktoś nie bedzie psuć swojej szansy, bo sie z tylu znalazł Ferdek, jak zwykle nieumiejący zrobic sobie wczesniej miejsca.
12.09.2010 13:21
0
@ 193. Marti - przed GP Kanady 2008 Martin Brundle chodził po siatce startowej i robił wywiady z kierowcami. Chciał podejść do Roberta i z dystansu się go spytał czy może podejść i pogadać, Kubica tylko odmownie pomachał ręką. Co Martin odebrał jako normalne zachowanie bo kierowca przed startem buduje jakiś tam swój poziom koncentracji i nie każdy ma ochotę na wywiady 10-15 minut przed startem. Alonso ma ten problem, że większa ilość reporterów chce z nim gadać, hiszpańscy, niemieccy i brytyjscy więc wcale się nie dziwie, że odburkuje zamiast z uśmiechem na twarzy odpowiadać na pytania...
12.09.2010 13:30
0
193. Marti, ale Fernando akurat zawsze niespecjalnie lubil rozmawiac z dziennikarzami, jemu ta atmosfera nie odpowiada, nie chce sie lansowac i jest tam by jezdzic. Tak jest w zasadzie od poczatku, zmuszaja go by wychodzil i rozmawial z dziennikarzami, bo to ma w kontrakcie. Mnie to akurat niespecjalnie dziwi, ale przyznaje racje, ze czesto jego postawa w stosunku do dziennikarzy wlasnie moze odrzucic od niego ludzi. Co do tych relacji miedzy Kubica a Alonso, to kto jako pierwszy poszedl pogratulowac Fernando ostatniego zwyciestwa? Jesli to ma byc pogorszenie przyjacielskich stosunkow, no to sorry. Choc mnie tam to wiekszej roznicy nie robi, moga sie lubic, a moga i nie lubic. 194. McLfan, gdyby to byly kwalifikacje to za Alonso jechal Hamilton. Gdyby zwolnil to byloby to kosztem Anglika, wiec dawal gazu, to bylo ostatnie kolko, wiec co Kobayashi robil - cholera wie. Ale nigdy nie wiadomo co on robi na treningach, wiec to mnie akurat nie dziwi ;-) Co do Sobierajskiego to Ty az takiej obsesji to nie masz, przynajmniej tak mi sie wydaje. On ilekroc wepcha sie przed kamery to mowi o Alonso ;-) Ja dziekuje za taki komentarz, postoje.
12.09.2010 13:34
0
Hmmm powiem tak. Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem szukania odpowiedzialnych za podejmowania decyzji w zespole w osobach kierowców. Z naszego punktu widzenia mogą to być naprawdę wpływowe osoby, natomiast z punktu widzenia potężnych koncernów samochodowych to tylko pionki w grze. Nie wierzę, że Alonso mógł wpływać na decyzję o rozbiciu się pirueta, tak samo jak Hamilton nie mógł uczestniczyć w negocjacjach, dotyczących zatrudnienia Buttona. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której do zespołu rządzonego przez obracającą miliardami ojros firmę przychodzi taki Fernando, wyciąga maczugę i mówi "no, to od dzisiaj ty siedzisz tu, ty tu, a ty tu" ;). Jeżeli już podejmuje się niezwykle trudne dla zespołu decyzje, to robią to raczej nieco wyżej postawieni w hierarchii ludzie niż kierowcy. 173. masabitumiczna - to zestawienie jest trochę takie nie teges, bo w jaki sposób policzono np. czas Alonso z Q w Monaco, skoro w nich nie startował ? ;)
12.09.2010 13:36
0
Eee tam niejakiej Lai Ferrer to by żaden nie odmówił, nawet na okrążeniu rozgrzewającym:) Sobierajski dostaje za mało szans-widać nie jest pupilkiem stacji, co prawda zdarza mu się "językowo zamotać" ale nie powtarza się i zdarzają mu się celne uwagi, a nie tylko oczywiste oczywistości i tym kierowcą niekoniecznie jest Robert. Obiektywnie od Maurycowego ciężko powiedzieć, wałkowania tych samych kwestii co 10 minut i kompletnego braku zorientowania w strategii robi się czasem słabo(jak się człowiek przebudzi czasem mimochodem) .
12.09.2010 13:40
0
Alonso nie chce się pchać na afisz. W MCL "mamy najlepszych mechaników na świecie". W Ferrari "mamy najlepszych mechaników na świecie". F10 to najlepsze samochód, jakim do tej pory jeżdziłem. To jest grandzenie wręcz.
12.09.2010 13:41
0
173. masabitumiczna - acha już sprawdziłem. Czyli dodano mu czas bolidu wolniejszego o 7s. ? ;) A gdyby taka sama sytuacja zdarzyła się rok temu dodano by mu 2 :). Więc to dość mocno naciągana tabela, bo niby jak rezultat Alonso ma zależeć od wyników jakiegoś Chandooka czy innego di Grassiego ;) ?
12.09.2010 14:05
0
@195. masabitumiczna - ja rozumiem, że są sportowcy, którzy tuż przed startem wyścigu/meczu/skoków nie chcą udzielać wywiadów, ponieważ przeszkadzają im one w koncentracji. Zatem jeśli ktoś odmachuje reporterowi dajac do zrozumienia, że nie udzieli juz żadnej wypowiedzi to ok. Raikkonenen na gridzie nawet nie zdejmował kasku, aby nie rozmawiać z jakimkolwiek dziennikarzem. Mnie na ich miejscu i w takiej chwili też by się nie chciało odpowiadać dziesiątkom dziennikarzy na to same pytania. Ale już chyba lepiej dać delikatnie do zrozumienia, że nie chce się rozmawiać, aniżeli odpowiadać coś z łaską i odburkiwać. @196. Ataru - ostatnie zwycięstwo Alonso było pól roku temu i od tego czasu stosunki pomiędzy ALO i KUB się zmieniły. Ale może to tylko moje błędne wrażenie i nadal się "przyjaźnią" tak jak wcześniej ;)
12.09.2010 14:09
0
uuuuuu fajnie się zaczyna :))
12.09.2010 14:10
0
Piękny start
12.09.2010 14:11
0
Rewelacyjny start Roberta !
12.09.2010 14:17
0
Robert zwiększa stopniowo przewagę nad HUL - pierwszy sektor ma słaby ale pozostałe 2 ok.
12.09.2010 14:21
0
macie może jakąś transmisje online, może być nawet po chińsku
12.09.2010 14:21
0
Fernando chyba mam uszkodzony przód szpica w swoim nosie
12.09.2010 14:25
0
Chyba chłopcy z Ferrari zużyli swoje opony i dla tego Jenson odjeżdża Ferrari
12.09.2010 14:26
0
Robert w stosunu do obu Ncosiów traci w 1 sektorze ,2 sektor zbliżony ,3 sektor na kożyść Roberta , jednak Mercedes ROS odjeżdza wiecej w 1 sektorze niż KUB może w 3 odrobić, HUL podobne tempo a nawet może by i od Roberta mógł szybciej . Nienajlepsze tempo Renaty PET trzyma się ogona ALG tuż tuż może będzie atakował
12.09.2010 14:27
0
Robercik zawalidroga, najwiecej traci w s1
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się