WIADOMOŚCI

  • 01.08.2010
  • 28639
Dominacja Webbera na Węgrzech
Dominacja Webbera na Węgrzech
W wyścigu o Grand Prix Węgier najszybszym kierowcą okazał się być Mark Webber – Australijczyk wykorzystał swoją szansę, która zrodziła się dzięki zamieszaniu po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa i wygrał wyścig na torze Hungaroring. Za nim na mecie zameldował się Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Po starcie na 2 miejsce szybko awansował Alonso, atakował nawet pierwszego Vettela, jednak Niemiec skutecznie odparł atak w 1 zakręcie. Na 5 miejsce awansował Pietrow, jednak już na 2 okrążeniu na 2 zakręcie został wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona. Słabo ruszył aktualny mistrz świata, Jenson Button, który z 11 miejsca spadł na 15.

Od początku wyścigu bardzo szybko zaczął oddalać się Vettel. Na początkowych okrążeniach osiągał czasy lepsze od pozostałych kierowców o ponad sekundę.

Na 2 okrążeniu problemy miał Algeursuari, który był zmuszony wycofać się z wyścigu, a od 6 okrążenia problemy z hamulcami zaczął zgłaszać Michael Schumacher.

Już na 14 okrążeniu zdublowany został Sakon Yamamoto. Na tym samym okrążeniu na pierwsze pit stopy zjechali Jenson Button i Vitantonio Liuzzi. W tym samym momencie wyjechał samochód bezpieczeństwa i praktycznie wszyscy kierowcy zjechali na swoje postoje. W tym momencie doszło do niecodziennej sytuacji. Doszło do kolizji w pit stopie. Podczas wyjazdu ze swojego postoju Robert Kubica wjechał w Sutila, który właśnie zjeżdżał na swoje stanowisko. Polak przez to zdarzenie stracił okrężenie do całej stawki, jednak po szybkiej naprawie bolidu ponownie opuścił pit lane. Mniej szczęścia miał Adrian Sutil, który musiał zrezygnować z dalej jazdy. Kolejną dziwną sytuacją był moment, gdy Nico Rosbergowi po prostu odleciało koło w momencie opuszczania swojego stanowiska – był to dla niego koniec wyścigu. Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa pierwszy był Webber, który nie zjechał na pit stop. Za nim znajdowali się Vettel, Alonso i Hamilton, który dzięki pit stopowi wyprzedził Felipe Massę.

Sędziowie na 19 okrążeniu poinformowali o analizowaniu kolizji z boksów. Kilka okrążeń później poinformowali o nałożeniu kary stop/go – polegającej na zatrzymaniu się na 10 sekund na swoim stanowisku serwisowym. Dla Kubicy kara ta nie miała większego znaczenia, gdyż w tym momencie i tak tracił ponad 1 okrążenie. Swój wyścig kierowca Renault zakończył na 25 okrążeniu, kiedy to po prostu zjechał do garażu swojego zespołu.

Na 23 okrążeniu swoją podróż po Hungaroringu zakończył Lewis Hamilton – zawiódł bolid. Chwilę później sędziowie zaczęli się naradzać nad przewinieniem Vettela – Niemiec nie zachował odpowiedniej odległości (maksimum 10 długości bolidu) za poprzedzającym go bolidem, gdy na torze był samochód bezpieczeństwa. Vettel otrzymał za to zachowanie karę przejazdu przez pit stopy.

Na 31 okrążeniu zdenerwowany, wymachujący rękami Vettel przejechał przez pit lane i wyjechał za Fernando Alonso, a przed Felipe Massą. Cały czas bardzo szybko jechał Mark Webber. Osiągnął przewagę nad Alonso pozwalającą mu spokojnie zjechać na pit stop i wyjechać będąc na pozycji lidera. W dalszym ciągu bardzo dobry wyścig jechał Witalij Pietrow, który utrzymywał się blisko Rubensa Barrichello. Brazylijczyk od wycofania się Hamiltona jechał na 5 pozycji, nie był jednak w alei serwisowej. Kierowca Williamsa zjechał dopiero na 55 okrążeniu, dzięki czemu oczko wyżej przeskoczył jeżdżący dla Renault Rosjanin. Barrichello pod koniec wyścigu wyprzedził Michaela Schumachera. Niemiec był bliski wepchnięcia Brazylijczyka w ścianę, ostatecznie jednak nikomu nic się nie stało - sędziowie będą analizowali tą sytuację po wyścigu.

Czołówka dojechała do końca wyścigu w niezmienionym składzie. Ostatecznie po bardzo skuteczniej jeździe wygrał Mark Webber, drugi na mecie zameldował się Fernando Alonso, a trzeci był startujący z pole position Sebastian Vettel. Za podium znaleźli się Felipe Massa i Witalij Pietrow. Pierwsze punkty w sezonie wywalczył Pedro de la Rosa.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 au Mark Webber Red Bull 1:41:05.571 25
2 es Fernando Alonso Ferrari + 17.8 18
3 de Sebastian Vettel Red Bull + 19.2 15
4 br Felipe Massa Ferrari + 27.4 12
5 ru Witalij Pietrow Renault + 73.1 10
6 de Nico Hulkenberg Williams + 76.7 8
7 es Pedro de la Rosa BMW Sauber + 1 okr. 6
8 gb Jenson Button McLaren + 1 okr. 4
9 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber + 1 okr. 2
10 br Rubens Barrichello Williams + 1 okr. 1
11 de Ralf Schumacher Mercedes + 1 okr.
12 ch Sebastien Buemi + 1 okr.
13 it Vitantonio Liuzzi Force India + 1 okr.
14 fi Heikki Kovalainen Team Lotus + 3 okr.
15 it Jarno Trulli Team Lotus + 3 okr.
16 de Timo Glock Virgin Racing + 3 okr.
17 br Bruno Senna HRT F1 + 3 okr.
18 br Lucas di Grassi Virgin Racing + 4 okr.
19 jp Sakon Yamamoto HRT F1 + 4 okr.
20 gb Lewis Hamilton McLaren + 47 okr.
21 pl Robert Kubica Renault + 47 okr.
22 de Nico Rosberg Mercedes + 55 okr.
23 de Adrian Sutil Force India + 55 okr.
24 es Jaime Alguersuari + 69 okr.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

312 KOMENTARZY
avatar
strong1

02.08.2010 13:14

0

245Janosoprano No właśnie,a ja jeszcze nie głosowałem. Acz zaraz to zrobię, pierwszy raz w życiu mój głos będzie miał realną siłę-przynajmniej w tej sondzie,choć generalnie jestem za,a nawet przeciw.:) Przeciw bo to mi się nie podoba,a za bo "na układy nie ma rady".


avatar
Galadin

02.08.2010 14:32

0

Ale nudzicie o tym Vettelu. Ja też na jego miejscu byłbym wściekły, machał rękoma i pyskował - w końcu stracił szansę na zwycięstwo. Przynajmniej szczerze pokazuje co czuje, prawdziwe emocje a nie kamienną twarz, brak komentarza.


avatar
agnesia96

02.08.2010 15:40

0

235.Dzięki,to było w artykule o McLarenie :)


avatar
Janosoprano

02.08.2010 15:45

0

a no fakt :-) Pięknie i popieram :-)


avatar
Niespokojny

02.08.2010 16:14

0

Miło mi, że tak wielu fanów jest tego samego zdania, jakie wyraziłem pod nr 204 :-) Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam.:-)


avatar
fankaVettela

02.08.2010 16:15

0

242. Ted, no po prostu... zszokowałeś mnie. Szczególnie pierwszym swoim zdaniem. Widzę że humorek dopisuje, także pewnie tylko dlatego nie zostałam tym razem określona "Volksdeutschem" czy innymi tego typu.. Ten stosunkowo łagodny ton jakoś mi do Ciebie nie pasuje. Aż nie wiem co napisać. Skoro już wspomniałeś o tym moim stylu, może do tego się odniosę. Musisz wiedzieć że mam kilka zasad, którymi kieruje się tutaj od początku. Nie obrażam innych userów, a już tym bardziej żadnego z kierowców. Nie wdaje się w kłótnie i prowokacje. To, jak postrzegam Sebastiana to moja sprawa i ani Ty ani nikt tutaj nie jest w stanie tego zmienić. To może zmienić jedynie on sam, ale jestem przekonana że tak się nie stanie. Czytałam naprawdę wiele razy jakim to jest aroganckim dzieciakiem , bezczelnym gówniarzem.. itp. Jednak nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Ja nikomu nie narzucam swojego zdania, jak również nie oczekuje że ktoś zmieni swój stosunek do niego i nagle zacznie go lubić. Na tym mi nie zależy i do tego nie dążę. Vettel ma swoich kibiców, przez których jest doceniany i to sie liczy. Co do drugiej części Twojego posta.. staram się odczytać "ukryty sens" :) Ted, prosze Cie...daruj... ja nie pojmuję co wy macie z tym "zakochaniem". To już jest jakaś paranoja. Sebastian nie jest chłopakiem w którym jestem zakochana, jest sportowcem którego cenie za wiele rzeczy i któremu kibicuje. Nie rozumiem jak można mieszać jedno z drugim i nie dostrzegać różnicy. 235. Janosoprano - jedno pytanie - o czym Ty mówisz? 218. Ferrante- ok, postaram się pogodzić z tym faktem.


avatar
fankaVettela

02.08.2010 16:19

0

Ted , "myślę że jeszcze kiedyś wrócimy do tematu. " ... no to mnie pocieszyłeś ...


avatar
Janosoprano

02.08.2010 17:20

0

mówie o tym : http://w ww.formula1.pl/ F1_news-9555-Skromne_cztery_ punkty_Mc La rena.html


avatar
Janosoprano

02.08.2010 17:21

0

Przeczytaj komentarz Agnesii


avatar
fankaVettela

02.08.2010 17:48

0

Janosoprano , Agnesia96 ok, przeczytałam i odpowiedziałam.. jeśli was to interesuje możecie przeczytać.


avatar
Marti

02.08.2010 18:46

0

@ 199. rafekf1 - Witek ma głównie możliwości finansowe - sponsorów ;) mimo solidnego ostatniego weekendu wciąż nie jestem do niego przekonana. Może wreszcie się ogarnie i będzie jeździł przyzwoicie, niebawem się przekonamy. Od Kubicy z pewnością w jednym jest lepszy - startuje jak rakieta :) naszemu niestety rzadko się to zdarza. Niemniej, gdybym ja na miejscu szefostwa Renault musiała dzisiaj zadecydować o przyszłosci Petrova, to wolałabym doświadczonego drivera. Zakładając, że któryś z doświadczonych i przyzwoitych kierowców byłby dostępny na rynku transferowym. W kwestii Schumiego się zgadzam - chamski i bestialski manewr. Pełna premedytacja ze strony MSC. Mogło się naprawdę źle skończyć. Przynajmniej autobiografia Rubensa (na którą z utęsknieniem czekam) będzie bogatsza o jeden rozdział ;-))) Współczuję syndromów pourlopowych :) Dobrze, że ja jeszcze odliczam dni do urlopu :D ;))


avatar
rafekf1

02.08.2010 20:48

0

256. @Marti - Jeden udany wyścig to za mało, żeby przekonać do siebie szefostwo teamu więc jestem ciekawy jak to się dalej potoczy. Zakładając, że Witek i Robert powtórzą w Belgii swe występy (oby nie w przypadku Roberta oczywiście), to Rosjanin będzie miał już te upragnione 25% punktów Kubicy. Potem pozostanie mu "tylko" utrzymywać ten stan. Czy to wystarczy by pozostać w Renault na sezon 2011, nie mam pojęcia ale bardzo możliwe, że tak, tym bardziej w obliczu plotek o znacznym sponsoringu zespołu z Enstone ze strony rosyjskiej. Jeśli chodzi o Szchumi kontra Rubens, to jeszcze wczoraj z tego co pamiętam odrobinę mniej skłaniałaś się ku krytykowaniu Michaela ;) Najważniejsze, że nic złego się nie stało. Manewr był ryzykowny ale naszczęście udany. Kara zasłużona. Czarna flaga nie zrobiłaby Schumiemu żadnej krzywdy bo i tak jechał poza punktami, Chyba, że dorzuciliby do tego dyskfalifikację do następnego GP. W sumie 10 miejsc do tyłu, to jedno i to samo. Jeśli chodzi o moje syndromy pourlopowe, to aż tak źle nie było. Tylko ciężko się rano wstawało :( Ale i tak zazdroszczę, że Ty przed! ;)


avatar
tomspoon

02.08.2010 21:35

0

@251. fankaVettel A masz jego plakat na ścianie? :)


avatar
szmalec

02.08.2010 23:49

0

Chciałem wszystkim fanatykom Roberta Kubicy, którzy z uporem maniaka twierdza iż jest wspaniałym kierowcom przedstawić dwa silne argumenty które obalają ten mit.Damon Hill rok 1997 wyścig na Węgrzech w drugoligowym aucie Arrows -Yamaha prawie wygrywa wyścig o WŁASNYCH silach.Niestety zawiodła elektronika i dojechał na drugim miejscu.Drugi przykład, również Damon Hill w Jordanie rok 1998 i wygrany wyścig w SPA.Obalam wasz mit i nadal twierdze ze Kubica to kierowca przeciętny.


avatar
Tristan

03.08.2010 01:59

0

Co poczytam komentarze, to co chwilę widzę fankę Vettela broniącą swego ulubieńca (bo gnoi go połowa użytkowników) i szmalca, który z uporem maniaka wmawia wszystkim, że Kubica jest słaby/średni (bo uwielbia go więcej, niż połowa użytkowników). Ludzie dajcie sobie już na wstrzymanie. Ja rozumiem, że można mieć własne zdanie, ale taka natarczywość już dawno się chyba przejadła wszystkim mającym jeszcze trochę zdrowego rozsądku.


avatar
dziarmol@biss

03.08.2010 11:05

0

259. szmalec- Noooo ja już jestem w mysiej dziurze ;-)


avatar
pjc

03.08.2010 13:11

0

@szmalec na początku tylko powiem,że nie jestem fanatykiem:) Po drugie pisze się kierowcą. Po trzecie rzeczywiście Hillowi należało się zwycięstwo we wspomnianym wyścigu. Po czwarte gdyby nie team orders Hill prawdopodobnie poległby w walce z Ralfem, który odchodził z teamu po sezonie 1998. No ale nie miałem nic przeciwko podwójnemu zwycięstwu Jordana w tamtym wyścigu.


avatar
pjc

03.08.2010 13:15

0

Kierowcom to liczba mnoga:)


avatar
pjc

03.08.2010 13:19

0

dativus:)


avatar
szmalec

03.08.2010 13:45

0

brakuje argumentów to czepiamy się ortografii.To cecha słabych.Chodziło o to ze samochodem średniej klasy można wygrać wyścig oczywiście jeśli jest się dobrym kierowca.


avatar
pjc

03.08.2010 15:16

0

Dostałeś już odpowiedź na swój komentarz. Poza tym Hill miał całą jedną taką sytuację. Lepszym przykładem byłby Alesi, który jadąc Tyrrellem potrafił nawiązywać walkę z najlepszymi w niemal każdym wyścigu. Potem jego kariera potoczyła się niestety gorzej. Pozdr.


avatar
pjc

03.08.2010 15:18

0

Poza tym napisz mi czy napisałem coś niezgodnego z prawdą w.262?


avatar
pjc

03.08.2010 15:25

0

Pisząc o Hillu miałem na myśli tylko jego występy w barwach ekipy Arrows. Pozdr.


avatar
Marti

03.08.2010 22:51

0

@ 257. rafekf1 - mój pierwszy komentarz odnośnie wyścigu i zachowania Schumachera to ten pod nr. 181. Wyraźnie napisałam, że zachował się po chamsku, niesportowo i kara się jemu należy. Sporo osób mi zazdrości, bo większość jest już po urlopie ;-)))


avatar
rafekf1

04.08.2010 00:23

0

269. @Marti - Rzeczywiście. Mój błąd jeśli chodzi o Twój wpis. Może pomyliłem z postem innej osoby albo z cztytaniem ze zrozumieniem jest u mnie kiepsko ;( Tak przy okazji, to dorwałem ten wywiad z Ericem Boulier. Całkiem ciekawy i dość obszerny zresztą. Pożyjemy, zobaczymy jak potoczą się losy "nowego" Renault i jego kierowców. Z wywiadu wynika, że było źle, jest lepiej i może być wspaniale. Oby! Ja też zazdroszczę urlopu ale mam nadzieję, że niebawem mi przejdzie ;)))


avatar
fankaVettela

04.08.2010 13:54

0

260. Tristan - dwa, co najwyżej trzy krótkie komentarze które napisałam ogólnie, jeśli chodzi o resztę - odpowiadałam na posty skierowane bezpośrednio do mnie. Zwykle odpowiadam jak ktoś pisze do mnie. Jeżeli rzeczywiście była to natarczywość z mojej strony, to przepraszam.


avatar
Jacu

04.08.2010 18:42

0

@265. szmalec - czyli w myśl twojego rozumowania twój ulubieniec - jeśli dobrze pamiętam Schumacher - nie jest dobrym kierowcą bo nie potrafi wygrać w średnim samochodzie. Ogarnij się bo właśnie strzeliłeś sobie w kolano. :P ;) @209. pjc - ehhh to była akcja :) - czyściutka i bez chamstwa. Wtedy uwidoczniała się już przewaga technologiczna Williamsa i moc silnika Renault. Pozdro.


avatar
szmalec

04.08.2010 19:05

0

272. Jacu Niech Kubica aby w jednej setnej osiagnie to co najwiekszy mistrz w historii F1.Nie kompromituj sie takimi porownaniami.Jest to pierwszy sezon Schumiego w zupelnie nowym aucie.Po drugie wiek tez juz robi swoje.Po tzrecie i ostatnie-przyszly sezon bedzie o wiele lepszy dla niego.


avatar
Jacu

04.08.2010 19:33

0

@ 273. szmalec - wiek robi swoje?? - to jak wytłumaczysz, że taki E. Fittipaldi wygrał CART' y - bardzo silną i trudną serie dawniej konkurencyjną dla F1 w wieku 43 lat. W tym prestiżowy Indianapolis 500? Mansell i Prost też dawali radę, a Lauda po podobnej absencji w bolidzie podobnej klasy jaki ma dzisiaj Schumacher wygrał już w 3-ci wyścigu. Schumacher jest najbardziej utytułowanym kierowcą F1 - ale czy najlepszym można polemizować - osobiście w to wątpię - zresztą większość też, co widać po licznych sondażach - także tych najbardziej miarodajnych z paddoku - o którym niedawno było dość głośno (we wszystkich wygrał Senna - tak dla przypomnienia). Ale co cie to obchodzi ty i tak wiesz swoje..... To ty się nie kompromituj oczernianiem Kubicy, bo pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy, że chłopak wygrał swój inauguracyjny wyścig w F3 prowadząc tylko jedną ręką, bo drugą miał złamaną po wypadku drogowym - w którym był tylko pasażerem. Więcej szacunku dla rodaka który objeżdża 7-krotnego ms jeżdżąc gorszym bolidem.


avatar
szmalec

04.08.2010 19:59

0

Fakty i liczby mowia swoje.Schumacher 7 tytulow Kubica zero.Jedna przypadkowa wygrana.Powtarzam! Kubica to szarak ktory nigdy nie bedzie mistrzem swiata.


avatar
Jacu

04.08.2010 20:12

0

@275. szmalec - właśnie takie wyścigi mówią dużo o kierowcy, a nie wygrywanie w topowych sprzętach. Jestem pewien, że jeżdżąc w Red Bull-u już by walczył o tytuł. A czy nie będzie ms się jeszcze okaże - wszystko zależy od sprzętu jakim będzie mu dane jeździć i od miliona innych czynników. Życie nie jest tak proste jak statystyka - kiedyś się o tym przekonasz.


avatar
szmalec

04.08.2010 20:16

0

Schumacher nie od razu jezdzil w topowym zespole.W Ferrari tez czekal kilka lat az stworzyli z Rossem potege.Wez wyjdz po bzdety piszesz.Wygrane same nie przyszly.


avatar
Jacu

04.08.2010 20:43

0

@277. szmalec - człowieku to ty weź się ogarnij bo Schumacher ponad 2/3 kariery jeździł bolidami ze ścisłej czołówki - w większości najlepszymi. Tytuły zdobywał zawsze z tą samą ekipą ludzi, w okresie totalnego wykorzystania elektroniki. Nawet w '94 sezonie używali nielegalnych systemów Tada Czapskiego. Więc się ogarnij - bez świetnego sprzętu - dobrej bazy - w F1 się nie zdobywa tytułów. Nawet najlepszy kierowca nic nie zrobi na dłuższą metę w przeciętnym bolidzie...ale co ja w ogóle z tobą gadam. Narta


avatar
szmalec

04.08.2010 20:58

0

Synek idz sie luftnij i poczytaj historie ferrari i jaki przejeli bazjel po Bergerze i Alesi.


avatar
Jacu

04.08.2010 21:31

0

Ot, jaki piękny przykład prostactwa. Gratuluję!!! fanie Schumachera. A czytać nie muszę bo doskonale znam nazwiska takie jak Brawn, Todt, Byrne, Czapski i wyraźnie widzę, że ten sukces miał wielu ojców tylko jeden spija całą śmietankę. To na tyle bo na prostactwo szkoda czasu. Niestety. Żegnam.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu