Chwilę po kolizji z Markiem Webberem, gdy Sebastian Vettel wrócił na padok F1, powiedział dziennikarzom to czego można się było spodziewać. Młody Niemiec nie widzi swojej winy w manewrze do jakiego doszło na 41 okrążeniu GP Turcji i uważa ją za zwykły incydent wyścigowy.
Sebastian Vettel chcąc objąć prowadzenie zdecydował się zaatakować Marka Webbera w najbardziej dogodnym do tego miejscu, czyli w najszybszej części toru, przed zakrętem numer 12.„Patrząc po zdjęciach, oczywiste było, że jechałem po wewnętrznej” mówił Vettel. „Wszedłem na wewnętrzną, byłem z przodu i po prostu jechałem, koncentrując się na punkcie hamowania i szczerze, można zobaczyć, że dotknęliśmy się, a on uderzył w moje tylne prawe koło, co spowodowało, że wypadłem z toru.”
Zapytany o napięcia jakie ta sytuacja może stworzyć w stosunkach z jego partnerem, odparł: „Nie ma wojny. To coś, co się zdarza. Nie potrzebujemy tego, ale nic nie możemy na to poradzić.”
„Oczywiście nie jestem zadowolony, koncentrowałem się na punkcie hamowanie, dotknęliśmy się i to by było na tyle.”
30.05.2010 16:38
0
To Niemiec z jednej strony się do ciebie uśmiecha a z drugiej nóż w plecy a co inaczej miał Robert w BMW z hejcweldem ?? i resztą GER
30.05.2010 16:38
0
hehe przypomina mi to zachowanie Heidfelda, ktory tez nie przyznawal sie do bledow chociaz ewidentnie to byla jego wina. 23. lukasz1 piszesz ze Webber mogl temu zapobiec, owszem mogl troszke odjechac na prawo, ale generalnie rzecz biorac byli na prostej a nie na zakrecie wiec mimo tego ze Vettel byl juz z przodu to Webber nie musial sie usuwac, poza tym przy 310km/h ciezko zareagowac przy tak niespodziewanym a zarazem glupim zachowaniu Vettela. no ale przynajmniej bylo ciekawie
30.05.2010 16:39
0
rośnie nam drugi Trulli...
30.05.2010 16:41
0
Vettel po raz kolejny pokazał że jeszcze musi dorosnąć, po co on się tam pchał to ja nie wiem. Wina jest po jednej i po drugiej stronie, obydwoje nie odpuścili, ale Vettel był za bardzo pewny siebie, mają szczęście że tylko jeden odpadł. A więk szość zwali pewnie wine na Webbera bo dzidziuś jest najlepszy niepokonany i bez winy. Oszołom! powiem tyle. :]
30.05.2010 16:41
0
widać że vettel nie dość że nie umie przegrywać to jeszcze nie potrafi przyznać sie do winy [zal mi go] nie sie lebiej chłopak ogarnie. dlatego nie lubie Vettela :P
30.05.2010 16:42
0
obejrzałem powtórkę- on po prostu zepchnął Webbera- sorry bark słów;
30.05.2010 16:43
0
Udowodnił, że szwaby to najdurniejszy naród. Boli to, że są takie kur*y, które by mu na bata wskoczyły, bo "słitaśny niemiec z pieniędzmi".
30.05.2010 16:44
0
To Vettela wina mogl nie wyprzedzac na tym akurat zakrecie.
30.05.2010 16:51
0
Szkoda chlopaka, ale w sumie... gdyby nie on to bylyby nudy w wyscigu, a tak to dostarczyl nam wielu emocji ;-) Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie zwalniac i nie zawaha sie nastepnym razem wcisnac pedalu w podloge.
30.05.2010 16:51
0
Vettel spieprzył wyścig sobie, Webberowi i drużynie. Jakbym był szefem zespołu to nie wiem czy bym za takie coś nie wyje**ł go z teamu. Jest nieodpowiedzialny.
30.05.2010 16:51
0
41 ...brak słów... to dobre określenie
30.05.2010 16:57
0
44. Ataru- tylko żeby nie porozjeżdżał innych kierowców
30.05.2010 16:58
0
szkoda to chyba bardziej Webbera
30.05.2010 16:59
0
Kamikazeous Liz :>
30.05.2010 16:59
0
No Comment
30.05.2010 17:01
0
Ciezko uwierzyc w to co Vettel mowi ale po nim nie spodziewalem sie innego zachowanie
30.05.2010 17:03
0
Po wypadku Kubicy i Vettela E. Jordan powiedział, że przyznanie się do winy przez SV to oznaka słabości, że Niemiec powinien zwalić winę na Kubicę. Niewykluczone, że tak właśnie jest tutaj, on czuje że będzie mu ciężko wygrać WDC. Senna - Prost A.D. 2010? Ten sezon już na bank nie będzie nudny.
30.05.2010 17:10
0
Wina bezsprzecznie po stronie Vettela. Tłumaczenie, że był z przodu jest trochę śmieszne bo gdyby był z przodu to po zmianie toru jazdy nie trafiłby na Webbera. A jeszcze śmieszniejsze jest tłumaczenie, że to Webber w niego uderzył kiedy wyraźnie Vettel zmieniał tor jazdy a Webber ani go nie zaskoczył dziwnym manewrem, ani nie opóźnił hamowania, ani nie spychał na pobocze...
30.05.2010 17:10
0
Czytam te wasze komentarze i mi żal klate ściska..... Oczywiście!! Wy wiece wszystko najlepiej!!!
30.05.2010 17:11
0
Ale chłopak ściemia. Straciłem do niego szacunek.
30.05.2010 17:11
0
Ten który podejmuje się wyprzedzania to powinien zrobić to bezpiecznie. Vetel tego nie zrobił, wręcz gwałtownym ruchem zjechał na Webera. Z kolejnej strony, niby czemu miałby ustępować. Tak samo walczy o tytuł jak Vetel. Poza tym nie wiem czy Weber na tym nie skorzystał. W końcu główny konkurent do tytułu nie dojechał do mety ;)
30.05.2010 17:13
0
@54 Zawsze się znajdzie jakiś prorok, który wie lepiej niż wszyscy. Dziś spotkał mnie zaszczyt obcowania z takim prorokiem :). Dzięki za uświadomienie mnie, nas, w jakim błędzie tkwimy :D xD.
30.05.2010 17:17
0
39. nomadwcm @ obydwoje? A kto tam jest kobietą? Vettel czy Weber?
30.05.2010 17:19
0
Biedny Vettel obrzucony błotem, takie coś się zdarza, chłopak był szybszy to chciał wyprzedzić, tylko nie gadajcie że Mark nie miał czasu na reakcje, mógł spokojnie mu odstąpić więcej miejsca bo fakt faktem był za Vettelem i przede wszystkim widział lepiej, że robi się nieciekawie, a Vettel no jednym słowem hardcorowiec, cały czas walczy. Mi się wydaje, że wina leży tu gdzieś po środku, szkoda bo pitstopy w ich wykonaniu były perfekcyjne.
30.05.2010 17:22
0
nie lubię VET, przemądrzały i arogancki i bardzo dobrze mu tak. szkoda mi jedynie WEB. wina czy nie, punktów nie ma. więc jeśli WEB będzie nadal kontynuował passę to VET będzie musiał mu wreszcie ustąpić i przyznam, że chciałbym to zobaczyć :)
30.05.2010 17:26
0
popieram kolegę marioblondi a co do Vettela to jeszcze nie raz popełni coś takiego dla mnie jest niedojrzały emocjonalnie i przypadek z Kubicą z 2009 roku.nic go nie nauczył poszedł wręcz do przodu bo atakuje w taki sposób kolege z teamu..a za rok to ktokolwiek go wyprzedzi to bedzie w niego wjezdzał...Dla mnie to za wysoko głowe nosi w chmurach i uważa że wszystko mu sie należy najlepiej jakby wszyscy zjeżdżali na boki bo pan Vettel jedzie..Wstyd
30.05.2010 17:26
0
Ehh..szkoda słów na ten wypadek. Moim zdaniem wina Vettela i koniec.
30.05.2010 17:38
0
Ja myślę ,że w 100 % winy Vettela tam NIE MA . Bo wina leży zarówno po jednej stronie jak i drugiej.Ale patrząc na niektóre Wasze komentarze to dla Was jest brak słów.Najlepiej wyzwać od 'szwabów' itp.Ale co po naszej społeczności można się spodziewać.Teraz to naganiacie na Sebastiana bo jakby inaczej.Ale Webber to jest lekko parszywy człowiek. Może niektórzy z Was nie dorośli do oglądania F1 a nie Sebastian do jeżdżenia w niej. Mam nadzieje ,że się zastanowicie zanim kogoś wyzwiecie , bo najlepiej to robić jak tego nie widzi nie czyta , a ,że w dodatku to Niemiec to dla Was jeszcze lepiej. Pomyślności !!.
30.05.2010 17:49
0
pamieta ktos jeszcze jak vetel utracil 2 lata temu kubice bedac wyprzedzanym jadac na 2 miejscu?potem na koniec zezonu braklo paru oczek i dz temu nie zdobyl mistrzostwa swiata.ja nie jestem ze zlosliwych ale skoro tak sie zachowuje nadal to i niech teraz braknie mu tych dzisiejszych pkt do ew.mistrzostwa
30.05.2010 17:53
0
@63. To Vettel wjechał w Webbera, a nie Webber w Vetela. 100% wina szkopa.
30.05.2010 18:00
0
Nie ma o czym mówić-wina Vettela oczywista ale wypowiedzi niektórych są żenujące.Mam na myśli ubliżanie w stylu:szkopy,szwaby itp.
30.05.2010 18:03
0
Bardziej szkoda Webbera? no nie powiedziałabym...prawda jest taka że wina za to co się stało leży po obu stronach, ale i tak największą cenę zapłacił Sebastian, to on nie ukończył wyścigu, to na nim skupia się największa krytyka, to on najwięcej na tym stracił. Płaci teraz cenę za to że chciał powalczyć o zwycięstwo, zaryzykować i wyprzedzić. Ryzyko nie zawsze się opłaca, w tym przypadku akurat sie nie opłaciło, popełnił błąd, ale trudno zdarza się . Jak by nie patrzeć to Mark tylko umocnił sie na pozycji lidera. Ja myślę że Vettel mimo wszystko rozumie swój błąd i będzie to dla niego nauczka, a to że o tym nie mówi głośno to już inna sprawa... Przecież nie zrobił tego specjalnie, po prostu źle to sobie wykalkulował i nie udało mu się niestety. Jego zachowanie po wyjściu z bolidu nie było fajne, ale on był wtedy bardzo zdenerwowany, w takich emocjach robi się różne głupie rzeczy, te gesty nie znaczyły przecież że uważa Marka za idiotę czy coś w tym stylu, on w tym akurat momencie nie panował nad sobą i był przekonany że to przez Marka wypadł z toru, dlatego może uważał jego zachowanie za głupie i pokazał to w ten sposób. Przynajmniej ja to tak odbieram. Nie popieram tego zachowania , ale też nie robiłabym z tego jakiś wielkich dowodów arogancji i bezczelności. (Seba już nie raz pokazał że ma szacunek do Marka, i też to w jaki sposób się o nim zawsze wypowiadał świadczy o tym że naprawdę Webber był dla niego wzorem, dobrym kolegą od którego wiele rzeczy mógł się nauczyć ) Dlatego teraz najbardziej szkoda tego że na pewno w jakimś stopniu wpłynie to negatywnie na relacje w zespole, szczególnie pomiędzy Markiem i Sebastianem , którzy byli przecież przyjaciółmi. Mam nadzieje że sobie to wyjaśnią i nie popsuje to aż tak bardzo tych dobrych relacji.
30.05.2010 18:08
0
67. fankaVettela- mogłabyś być rzecznikiem prasowym Vettela he, he
30.05.2010 18:13
0
23. Małe sprostowanie. Myśle, że to wina Vettela, a nie Webbera. Troche źle sie wysłowiłem i dziwnie to wygląda :)
30.05.2010 18:26
0
68. no co ? źle mówię ? :-) rzecznikiem prasowym Vettela ?- bardzo chętnie :-) hehe
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się