Chwilę po kolizji z Markiem Webberem, gdy Sebastian Vettel wrócił na padok F1, powiedział dziennikarzom to czego można się było spodziewać. Młody Niemiec nie widzi swojej winy w manewrze do jakiego doszło na 41 okrążeniu GP Turcji i uważa ją za zwykły incydent wyścigowy.
Sebastian Vettel chcąc objąć prowadzenie zdecydował się zaatakować Marka Webbera w najbardziej dogodnym do tego miejscu, czyli w najszybszej części toru, przed zakrętem numer 12.„Patrząc po zdjęciach, oczywiste było, że jechałem po wewnętrznej” mówił Vettel. „Wszedłem na wewnętrzną, byłem z przodu i po prostu jechałem, koncentrując się na punkcie hamowania i szczerze, można zobaczyć, że dotknęliśmy się, a on uderzył w moje tylne prawe koło, co spowodowało, że wypadłem z toru.”
Zapytany o napięcia jakie ta sytuacja może stworzyć w stosunkach z jego partnerem, odparł: „Nie ma wojny. To coś, co się zdarza. Nie potrzebujemy tego, ale nic nie możemy na to poradzić.”
„Oczywiście nie jestem zadowolony, koncentrowałem się na punkcie hamowanie, dotknęliśmy się i to by było na tyle.”
30.05.2010 18:26
0
Vettel- dużo nauki przed tobą.
30.05.2010 18:30
0
Bravo Vettel za próbę ataku. Nie zawsze wychodzi, ale pokazałeś, że jeździsz do przodu. A le sorki to twoja wina. Zmieniłeś tor jazdy i walnąłeś w Webbera przed zakrętem.
30.05.2010 18:44
0
żal mi was miał jechać za webberem skoro miał szybsze tempo? Vettel to nie kubica który będzie jechać za innym bolidem nawet jak jest o 0,5s szybszy. Sebastian zaryzykował ale sie nie udało, a gdyby webber miał troche rozumu to by odpuścił tak jak to później zrobił button
30.05.2010 18:45
0
a jeśli webber jest ideałem to co zrobił z lewisem w australii?
30.05.2010 18:53
0
Dla mnie jest cały czas "bezjajem" i ciotą.Jak dziecko wygląda i jak dziecko się zachowuje.Porażka.
30.05.2010 18:56
0
75. Jaro75 wiesz co.. twój komentarz jest porażką i to chyba ty jesteś "bezjajem"...
30.05.2010 19:02
0
Dlaczego Vettel, skoro jest taki ambitny i doświadczony w jeździe rzekomo niesprawnym bolidem, nie próbował doturlać się do PL na wymianę opon i nosa? Daleko nie miał, a jeśli nie byłoby poważniejszych usterek to wyjechałby jeszcze przed MSC... ;]
30.05.2010 19:04
0
;vettel: to nie moja wina- oczywiscie ze nie :) to wina jego braku wyobrazni i braku wyszkolenia Szkoda wogole pisac na ten temat...
30.05.2010 19:06
0
Sytuacja bardzo ciekawa, z jednej strony troche racji ma vettel, ze to normalna sytuacja na torze, ale z drugiej troche mu opanowania i pomyslunku brakło. Zdecydowany błąd odbicie w prawo, bo webber wcale obowiązku przepuszczenia nie miał. A wyprzedzając trzeba myśleć by całym bolidem wyprzedzić i dopiero zmieniac tor jazdy. Co do argumentów o predkości, to Rosberg i Schumacher powinni przepuścić bez walki KUB bo był szybszy od nich.
30.05.2010 19:13
0
szczerze obaj zawinili-vettel powinien!! nie skręcać w bolid webbera a webber widząc szybkość vettela mógł lekko zjechać na bok. Większą winę ponosi jednak Vettel
30.05.2010 19:26
0
Zapewne rozstrzygniecie kwestii kto popelnil blad, zarowno tu na forum, jak i wsrod fachowcow przypominac bedzie spor o to czy kura czy tez jajko bylo pierwsze....rozumiem rowniez ze na tym forum beda osoby popierajace S.V jak i M.W....i do tego miejsca wszystko jest OK.... Dziwi nie natmiast bardzo iz na,wydawaloby sie profesjonalnym forum, sa osoby nie potrafiace uznac odmienego zdania drugiej strony... odmiennosc zdan jest sola kazdej dyskusji, rowniez tej o F1 czy konkretniej o tym przypadku...zwymyslanie oponenta jest zalosne i zle swiadczy tylko i wylacznie o zwymyslajacym.... nie jestem specjalista od F1, szanuje wiele opinii tu wypowiadanych...ale jak kazdy mam prawo do wypowiedzenia swojeg zdania liczac ze ktos nie wyleje na mnie kubel pomyjow tylko dlatego ze jest ono inne niz "quasi" oponenta....nie robmy z tego portalu onetu czy tym podobnych... a ustosunkowujac sie do mertum - gdyby Vettel pojechal prosto pewnie trudniej bloby o ocene - ale wyraznie odbil w prawo uderzyl w jadacego ciagle na wprost Webbera.... i jeszcze jedno - tacy fighter'zy jak Vettel czy Hamilton sa w F1 b.potrzebni bo dzieki nim mamy o czym dyskutowac i sie spierac a wyscigi nabieraja dramaturgii - z drugiej strony mistrzem zostaje ten kto najczescie dojedzie do mety i to na jak najwyzszym miejscu ..... jak zwykle i ten kij ma dwa konce ....
30.05.2010 20:12
0
Jakby Webber odbił w prawo i może jeszcze odpuścił gaz to by został chyba okrzyknięty pierdołą tego sezonu, zachował się tak jak każdy inny szanujący się kierowca, trzymał swój tor i tyle mógł zrobić, gdyby dupa Vetel nie odbił w prawo to by bez problemu objął wewnętrzną i wyszedł na prowadzenie
30.05.2010 20:28
0
weeber mógł ustapić miejsca sebastianowi mial taka możliwość ale znów chcial być wazniejszy w zespole
30.05.2010 20:38
0
FankaVettela-mdli mnie od tych Twoich przesłodzonych nieobiektywnych komentarzy na temat vettela.
30.05.2010 20:44
0
73 - Vettel to nie kubica który będzie jechać za innym bolidem nawet jak jest o 0,5s szybszy tak się składa że robert nie był o 0,5s szybszy od nico tylko w momencie gdy rosberg miał problemy z przednimi oponami różnica wynosiła 0,5 s amerc ma kanał F który daje większa prędkośc na prostych a poza tym renault i mercedes mają bardzo podobne tempo wyscigowe zatem trudno jest wyprzedzic w takiej sytuacji i nie porównuj rozbijaki vettela do KUB bo klasa samochodów jest jednak znaczna
30.05.2010 20:47
0
nie jestem fanka vettela, ale mowie tylko swoje zdanie. JAk by weeber chcial to moglby dac przejechac vettelowi obok, a nie pchac sie na tyly jego bolidu
30.05.2010 21:09
0
56. maniuty Owszem ale Weber nie zmienił pasu
30.05.2010 21:18
0
86. xxxdusiaxxx23 a dlaczego Webber by miał chcieć przegrać wyścig?????????????????? a Jakby Vetel chciał to by mógł dać przejechać Hamiltonowi obok.
30.05.2010 21:18
0
'65. slawex1983' może i wjechał. Ale w stu procentach nie jest jego wina.Wypadki się zdarzają , ale dla Webbera to jest najlepiej jest udawać spokojnego , ważniaka itp skro wie ,że cała nagonka pójdzie na Seba. Ale chyba najlepiej jest powiedzieć ,że to wian 'szkopa'. widać jaki kto reprezentuje poziom.
30.05.2010 21:28
0
moze skonczmy ten temat oni sami wiedza kto zawinil tylko zaden sie nie przyzna i będą zganiac nawzajem na siebie
30.05.2010 21:31
0
ABSOLUTNA wina webbera. Całkowicie się zgadzam z Vettelem. Sami zobaczcie, vettel już był w połowie wyprzedzania to po co webber się pchał jeszcze na niego jak i tak nie miał szans i przez to zachaczył swoim kołem o tylne koło VETTEla i spowodował kraksę i zniszczył wyścig Sebastiana jak i swój...
30.05.2010 21:33
0
dusia, problem polega na tym, ze webber na nikogo nie zgania :)
30.05.2010 21:34
0
kierowca wiesz nigdy sie nie dowiesz prawdy, ale juz sobie wyobrazam ajkei byly jazdy u nich w garazu po wyscigu
30.05.2010 21:38
0
dusia, to co bylo w garazu to ich sprawa i ty tym bardziej o tym nie wiesz. dyskutujemy o FAKTACH !!!!!!
30.05.2010 21:48
0
to co mialam powiedziec o faktach powiedzialam oboje an tym wypadku stracili a zwlaszcza vettel bo weener chociaz dojechal
30.05.2010 21:53
0
noooo, vettel na wlasne zyczenie odebral sobie punkty a przy okazji zrujnował wyscig zespołowi (stracili 1 miejsce konstruktorów - 28 pkt) a webber stracił 10 pkt.
30.05.2010 21:57
0
trzeba ryzykowac zreszta w zespole mclarena tez mogla byc podobna historia gdy button chcial wyprzedzic hamiltona
30.05.2010 22:01
0
o czym ty kobieto teraz piszesz ? jakos MCL dojechały do mety !!!!! bo wyprzedzac to trza z głową !
31.05.2010 10:46
0
75. Jaro75, a wlasnie trzeba bylo miec jaja, zeby zaatakowac teammate'a w takiej sytuacji, mogli jechac gesiego do konca i wszyscy by ich glaskali po glowce. A tym atakiem mogl sie tylko narazic tak Webberowi jak i Hornerowi, niezaleznie od tego czy byl udany, czy etam. Massa nie zaatakowalby Alonso w podobnej sytuacji, a Rosberg nie zaatakowalby Schumachera. Wiec chlopak wlasnie cojones nam pokazal i za to mu wielkie dzieki, bo emocji bylo niemalo, a gdyby tak oba RB06 byly na mecie pierwsze i tutaj to za 2-3 GP mogloby juz byc po sezonie, a tak... Vettel dostarczyl nam emocji ;-)
31.05.2010 18:05
0
najlepiej to mówić że jest się niewinnym i jest gitara
31.05.2010 18:11
0
74.gobl tylko lewis też świętym nie jest w Japonii Kubice obrócił i jeszcze Kubek dostał karę
01.06.2010 13:43
0
99. Ataru nie chodzi o to ze wyprzedzal, chodzi o to ze zajechal webberowi. czy to tak ciezko zrozumiec??
01.06.2010 15:59
0
Twoja wina!Twoja wina!Twoja bardzo wielka wina!
01.06.2010 19:28
0
Vettel zawinil... Webber bardzo ladnie go wyczekiwal... Zobaczcie jak Button wyprzedzil Hamiltona jakos sie zmiescil caly :D a potem Hamilton sie zmiescil :D Tak samo bylo jak Kubica wyprzedzal Vettela ten ostatni tez nie odpuscil... Co wam to mowi? :)
05.03.2012 23:02
0
Coś wysoko to skrzydło...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się