Mistrz Świata Kimi Raikkonen powiedział BBC Sport, że może odejść z Formuły 1 wraz z wprowadzeniem kontrowersyjnych limitów budżetów i podziału mistrzostw świata na dwa rodzaje zespołów.
Raikkonen stwierdził, że wraz z takimi ograniczeniami odejdzie z F1, gdy jego kontrakt wygaśnie w 2010 roku, chyba że Ferrari zdecyduje się wycofać z mistrzostw wcześniej."To nie jest już Formuła 1. Dlatego jest tyle znaków zapytania. Zobaczymy co się wydarzy" - powiedział Fin.
"Jest wiele znaków zapytania i nikt nie wie jaki rodzaj regulaminów dostaniemy. Jestem zadowolony z miejsca gdzie jestem, mam kontrakt na przyszły rok i wtedy będę mógł podjąć decyzję co chcę robić dalej."
"Zobaczymy jak pójdzie i jak będzie wyglądać Formuła 1. Zdecydowanie chcę dokończyć kontrakt, ale nie śpieszę się, poczekam i zobaczę co będzie."
12.05.2009 13:13
0
Ja chce Kimasa w F1 :( jak go nie będzie zostanie mi Ferdek :(
12.05.2009 13:14
0
Możesz se odchodzić, F1 nic nie straci a przynajmniej zwolni się miejsce dla jakiegoś młodszego utalentowanego kierowcy:)
12.05.2009 13:17
0
Nie wiem czym sie zachwycacie w Raikonenie. Jezdzi bezbarwnie, powiedzialbym, ze nawet powoli w porownaniu z Massa. Nawet sam Hamilton wyprzedza go bez mniejszego problemu czy to w tym czy w poprzednim sezonie. Wedlug mnie nawet jesli odejdzie, to swiat F1 wiele nie straci.
12.05.2009 13:24
0
Jak tak dalej pójdzie to w przyszłym roku wszyscy odejdą, a Berni z Maxem będą musieli ostatni gasić swiatło:)))
12.05.2009 13:39
0
A jeszcze te słowa, że F1 poradzi sobie bez FERRARI to absurd przecież bez tego zespołu połowa kibiców F1 nie będzie chciała oglądać tego coraz bardziej żenującego widowiska.
12.05.2009 13:46
0
ja pamiętam Rikonena z mcl - i tam jeździł najlepiej na Michelinach - podobnie jak Kubica w 2007... a potem ach... ech.... och.....
12.05.2009 14:05
0
Jak wprowadzą to co chcą wprowadzić, to chyba Kimmi nie będzie musiał odchodzić, bo Ferrari ma "ponoć" odejść. Bo nie wyobrażam sobie że chciałoby mu się jeździć w takim Force India.
12.05.2009 14:36
0
Dobrze gada! Formuła 1 to (jeszcze) królowa sportów motorowych. A królowa powinna być stateczna i niezmienna. A to co się teraz dzieje... komedia.
12.05.2009 14:44
0
królowa sportów motorowodnych nabiera wody
12.05.2009 14:48
0
Według mnie to zostanie.
12.05.2009 15:22
0
Berni niech się poda do dymisji a nie pieprzy że wprowadzi ograniczenie budżetów
12.05.2009 15:23
0
2. koniarek widać że ogladasz ten sport nie wczesniej niż od 2007, może 2006. Nic wiec dziwnego, takich jak ty też nikomu nie szkoda ;
12.05.2009 15:35
0
ogladam f1 regularnie od 2004, moze 3roku i nie wyobrazam sobie tego sportu bez ferrari. tak samo jak np bez mclarena czy williamsa. sam jestem fanem ferrari i im kibicuje wlasnie ze maja tradycje. a takie marki jak toyota, bmw, honda czy nawet renault to przychodza i odchodza.. nie oddaja sie temu sportu w pelni. dodac nalezy ze brak iceman'a bylby przykry dla wielu osob ktorzy sledza jego kariere.
12.05.2009 15:41
0
Według brytyjskich mediów, a konkretnie BBC i Daily Star, Ferrari podziękuje Raikkonenowi za współpracę najpóźniej z końcem tego sezonu, a oficjalny komunikat i jednocześnie ogłoszenie rozpoczęcia współpracy z hiszpańskim bankiem Santander (a tym samym z Alonso) ma nastąpić w trakcie tegorocznego GP Włoch. Być może więc Kimi takimi wczesnymi wypowiedziami o odejściu próbuje przygotować opinie publiczną i wywołać wrażenie jakoby była to jego decyzja.
12.05.2009 16:01
0
Kimi - jedyny kierowca w F1 z jajem, lubi się pobawić i nie ukrywa tego. Berni i zespoły robią z kierowców marionetki, setki konferncji,tysiące parad i wywiadów. On powinien urodzić się kikadziesiąt lat wcześniej, tam by się odnalazł. Mi osobiście nie odpowiada wizerunek człowieka który całe życie poświęca F1 i innym wyścigom nie mając pozatym żadnych innych ciekawych zainteresowań. Nie będę podawał przykładów bo zostanę za jeden zliczowany a za drugi posądzony o rasizm ;).
12.05.2009 16:12
0
jar188 jesli raikonnen to człowiek i kierowca z jajami to chyba uzyłes tego stwierdzenia dla szpanu
12.05.2009 16:17
0
16. morek151, "uzyłes tego stwierdzenia dla szpanu" - za bardzo skomplikowane stwierdzenie jak dla mnie. Ale wyjaśnię że nie chodzi mi o jego styl jazdy i walkę na torze.
12.05.2009 16:19
0
w BBC podczas wyścigu obrzucają Kimego gównem szczególnie ostatnio Eddie Jordan ktory sam jako szef osiągnął no wiecie chyba co 4 zwycięstwa w 14 czy 15 lat. Nie wiem skąd w niektorych także w komentarzach taka nienawiść i pewnego rodzaju zaślepienie ,jeżeli ktoś lubi oceniać kierowców (na dodatek błędnie) po 4 czy 5 wyścigach to jego sprawa
12.05.2009 16:23
0
14.go!!! - dobra rada - nie czytaj brukowców ! Wejdź sobie na strony angielskie - Kimi jest w jakimś konflikcie z jednym z dziennikarzy BBC i większość ich opini na jego temat, to raczej " dobre rady " dla Ferrari, niż fakty. Zarówno Domenicali, jak i Montezemolo są zadowoleni ze współpracy z Raikkonenen ( co można przeczytać na stronach zespołu ) i raczej nie przewidują zmian w tym i przyszłym sezonie. A, o podpisaniu umowy z Santanderem było wiadomo jeszcze przed ogłoszeniem kontraktu z Kimim, więc jeśli bank miałby jakiś wpływ na wybór kierowcy, to zespół z Finem przedłużyłby umowę tylko na jeden sezon, a nie na dwa ... I jeszcze jedno, jeśli poczytasz trochę o Kimim, to będziesz wiedział, że nie jest to kierowca, któremu zbytnio zależy na swoim " wizerunku publicznym " ani na tym, co inni o nim mówią - więc, tym bardziej nie będzie próbował się " wybielać "przed swoim ewentualnym, wcześniejszym opuszczeniem zespołu ..
12.05.2009 16:26
0
BBC z Coulthardem i Jordanem na czele nie pierwszy raz to mowią... Jordan juz jakis czas temu stwierdzil ze Ferrari powinno wywalic Raikkonena a sam nie osiągnąl w tym teamie doslownie nic, to samo Coulthard ktory marnowal potencjał McLarena przez wiele lat a w ostatnich latach jezdzil gorzej niz Piquet i Nakajima... Rozne serwisy roznie podaja - jedni ze Domenicali cche sie go pozbyc a Markiz go powstrzymuje a inne ze to wlasnie Markiz chce jak najszybciej zakonczyc wspolprace z raikkonenem a Domenicali staje po stronie kimiego, dla mnie to wszystko to tylko podsycanie plotek jakoby juz od nastepnego sezonu mial w Ferrari jezdzic Alonso...
12.05.2009 16:27
0
15. jar188 -"Nie będę podawał przykładów bo zostanę za jeden zliczowany a za drugi posądzony o rasizm ;)" -lepiej nie! , bo już sam szykuję się do linczu. ;-) ...dobre,nie będę pokazywał palcem, ale chodzi o tego i tego,haha.
12.05.2009 16:31
0
18.Slavregas - podczas pisania mojego postu, nie było jeszcze Twojego, stąd trochę podobna wzmianka o BBC :-)
12.05.2009 16:35
0
2 Koniarek po pierwsze naucz się pisać. Po drugie to po 3 wyścigach nie osądzaj kierowcy, bo chyba każdy kto śledził F1 dłużej pamięta jego występy w McLarenie, jednak wtedy kibicowałem Schumacherowi, co nie jest dziwne, gdy jest się kibicem Ferrari. Po 3 F1 straci wtedy wielu kibiców Raikkonena.
12.05.2009 16:40
0
Raikkonen idź sobie z F1 nikt tu po tobie nie będzie płakał...
12.05.2009 16:49
0
Polak477 w tym mnie. Wiadomo jak sie jest kibicem kogos to nie dopuszcza sie mysli ze dany kierowca moze odejsc wiec ci co im nie kibicuja pisza ze moze odejsc to jest zrozumiale. Wiec ja napisze ze Alonso moze odejsc wisi mi to. Nikt nie zateskni za nim. Hehe teraz kibice Alonso dostaja gesiej jak to czytaja. Ale naprawde najwiecej jest tu takich ktorzy zachlysneli sie Kubica i dopiero od 2007 ogladaja ten sport wiec co oni moga wiedziec na temat Kimiego Raikkonena jak przeciez Borowczyk nic o nim nie mowi zreszta o zadnym nie mowi tylko o Kubicy oczywiscie to rozumiem i nic nie mam do tego. Ale jak odejdzie Kimi juz nie bede sie denerwowal na starcie czy podczas kwalifikacji. Niestety. Pozdrawiam
12.05.2009 16:51
0
@ForceIndia - wielu będzie "płakało"... , racje ma @Polak477 po odejściu Kimiego, F1 straci wielu jego fanów.
12.05.2009 16:53
0
o nie... i co teraz zrobimy ;-)
12.05.2009 17:00
0
Slavregas ale nikt nie ocenia raikonnena 4 czy 5 wyscigach tylko w 145, raikonnen jezdził z hedifeldem,coulthardem,montoya i massa (mozna powiedziec ze takze z wurzem i delarossą). Montoya nie wypowiada sie o raikonnenie za dobrze tak samo jak coulthard.
12.05.2009 17:02
0
lizak ja tez słyszałem ze odchodzisz, co do taki pierdół to alonso powiedział ze jedzic jeszcze przynajmniej 10 sezonów, a powiedzial to rok temu. Jak alonso sie spytasz czy chce jezdzic to powie tak a raikonnen chyba tak, nie wiem, obojętnie........
12.05.2009 17:05
0
Montoya ktory gdy jeździł z Raikkonenem dostawał od niego lanie w McLarenie....
12.05.2009 17:06
0
Na F1 się życie nie kończy...
12.05.2009 17:09
0
29. morek151 - po pierwsze to Alonso powiedzial ze bedzie jezdzil od 5 do 10 lat a nie przynajmniej 10, a po drugie to raikkonen wyraznie mowi ze chce dokonczyc kontrakt z Ferrari ktory wygasa z koncem sezonu 2010, a to ze nie płacze po nieudanym wyscigu i nie skacze jak głupi po udanym to nie znaczy ze nie wie czy chce jezdzic... rozumiem ze mozna kogos nie lubic ale bez przesady bo piszesz po prostu pierdoly...
12.05.2009 17:14
0
Ja nie wiem komu będę kibicował gdy on odejdzie, może wejdzie ktoś taki do F1. Ale szczerze to nie wyobrażam sobie teraz wyścigów bez Kimiego :( i tak samo jak Lizak, już nie będę się tak denerwował podczas kwali i wyścigu.....
12.05.2009 17:15
0
Ra-v wcale nie bo alonso powiedział od 5lat 34 dni 15godzin i 13 sekund do 10 lat i jednej sekundy, alosno tez raczej nie płacze po niudanym wyscigu bo nikdy nie narzeka na cos tam jak kubica, ale jak mu sie uda to wychwala zawsze wyszstko co mu pomogło, a raikonnen co najwyzej atakuje dziennikarzy
12.05.2009 17:15
0
gryzie ich w du,pe
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się