W tej edycji „Track Talk” Dyrektor BMW Motorosport Mario Theissen analizuje wyścig o Grand Prix Hiszpanii.
Drodzy entuzjaści sportów motorowych,Przed hiszpańską inauguracją europejskiej części sezonu Formuły 1, wszyscy byliśmy bardzo ciekawi, jakie efekty przyniesie nasz rozbudowany pakiet aerodynamiczny przygotowany na wyścig w Barcelonie. Teraz, jednej rzeczy jesteśmy już pewni: modyfikacje znacząco poprawiły BMW Sauber F1.09. Wykonaliśmy duży krok naprzód i znowu jesteśmy w grze.
Podczas drugiej części sesji kwalifikacyjnej Robert awansował do czołowej dziesiątki korzystając tylko z jednego kompletu opon. Fakt, że podczas zakładania kół w Q3 popełniliśmy błąd jest oczywiście frustrujący. Robert z pewnością znalazłby się na starcie kilka rzędów wyżej, szczególnie, że czasy wszystkich kierowców były bardzo zbliżone. Stawka nadal jest wyjątkowo wyrównana. Jedenastu najlepszych zawodników Q2 zmieściło się w 0,6 sekundy. Jeden mały błąd i o awansie do Q3 można zapomnieć. W wyścigu ekipa serwisowa z nadwyżką odrobiła te straty. Dzięki ich błyskotliwej pracy Nick wyprzedzał swoich rywali w trakcie pit stopów.
Podczas gdy inne zespoły wprowadzały pomniejsze zmiany w swoich samochodach podczas wyścigów pozaeuropejskich, my skoncentrowaliśmy się na większych modyfikacjach. W Barcelonie F1.09 otrzymał całkiem nowy nos, sekcje boczne oraz tylne skrzydło. Przeprojektowaliśmy także przednie skrzydło, osłonę silnika i dyfuzor. Aby skupić się na nowym zastawie aerodynamicznym, zrezygnowaliśmy w Hiszpanii z systemu KERS. Naszym celem jest wprowadzenie zmodyfikowanego Systemu Odzyskiwania Energii Kinetycznej oraz wielopoziomowego dyfuzora podczas weekendu w Turcji. Więcej ulepszeń na sezon 2009 znajduje się jeszcze w fazie rozwoju.
To jasne, że zespół był nadzwyczaj rozczarowany wynikiem z Bahrajnu. Stał się on jednak silną motywacją dla ludzi z Monachium i z Hinwil. Ciągle drzemie w nas duch walki i determinacja, aby powrócić do czołówki. Ostatecznie wszystko zależy od znalezienia odpowiedniego remedium.
Dwa punkty za siódme miejsce Nicka nie są jakąś gigantyczną odmianą, ale pokazują, że samochód jest lepszy. Podjęte działania okazały się skuteczne. Mamy coś, co możemy wykorzystać. Rezultat ten poprawił oczywiście nastroje w ekipie, ponieważ stanowi obietnicę tendencji zwyżkowej. Daje mi to pewność przed kolejnymi wyścigami.
Pozdrawiam,
Mario Theissen
Źródło: bmw-sauber-f1.com
12.05.2009 01:50
0
Zespoły typu Toyota czy BMW mają ten sam problem - zarządzanie. Czym może pochwalić się Toyota po tylu latach w F1? BMW wygrali - nie ujmując Robertowi - fuksem jeden wyścig. Paradoksalnie - to chyba Robert "zamazał" obraz prawdziwego potencjału teamu BMW - w sezonie 2008 był po prostu za dobry!!! Theissen i cała reszta gamoni z BMW traktują Kubicę jak "zwykłego" kierowcę - oni nigdy nie zrozumieją, że to, co osiągnął Kubica w sezonie 2008 ich rozjebanym bolidem było wielkim wyczynem - oni uznali, że są po prostu wybitnym Teamem i konstruują konkurencyjne bolidy.
12.05.2009 01:53
0
mam prosbe do redakcji, zeby wpisow nie numerowac. albo jezeli juz trzeba zrobic to w innej formie. Bo jak czytam odpowiedzi dla nr. 65,63,85. to rece i nogi opadaja. Ja staram sie za kazdym razem szanowac interlokutora i z nicka do niego pisze, ale nie kazdy to potrafi. Okazalo sie np. ze z ciekawosci sprawdzilem numer jakis tam, okazalo sie, ze bylo to do mnie. balagan.
12.05.2009 01:54
0
105 amunk - widze ze nie chce ci sie wejsc w archiwum to wkleje: "Na trzy okrążenia przed metą Robert zdecydował się na atak na Sebastiana Vettela. Przy dojeździe do prawego łuku Kubica atakował po zewnętrznej, jednak będąc już przed swoim rywalem zbyt mocno zamknął drzwi. Doszło do kolizji, która powinna być traktowana jako incydent wyścigowy. " Autor: kempa007
12.05.2009 02:20
0
Shallan- z perspektywy czasu wychodza pewne rzeczy. Przeciez to BMW jako pierwsze zaraz po swietach oglosilo koniec prac nad bolidem F1-09. Sielanka trwala do pierwszego wyscigu.Wtedy to jeszcze Robert zawalczyl. Ale szczena wszystkim opadla. Dalej, okazuje sie, ze Wielkie Trio nie kuma o co chodzi, a BrawnGP jezdzi jak chce. Bez sponsorow. Nagle pojawia sie na bolidzie logo firmy "Virgin", ktorej wlascicielem jest Sir.Richard Branson. Nie mylic z wytwornia plytowa ktora juz dawno za ciezkie pieniadze sprzedal. Okazalo sie, ze koles szuka dalej i za jeden wyscig dal BrawnGP ok. 800 tys. dolarow. Jak zaczeli wygrywac dalej, to juz mysli o wiekszej kwocie i na stale. Poki co, biedne BrawnGP szaleje i to mi sie podoba. A reszta ze strasznym budzetem i bratem ALBERTEM w Hinwil glowkuje, o co tutaj kurka chodzi.He,he...????
12.05.2009 02:21
0
Widzę, że jak bumerang wraca tu sytuacja z Vettelem w gp. Ausralii. Oczywiście, że szkoda straconej szansy na komplet punktów. Nie uważam też, że Robert powinien odpuścić i zadowolić się pewnymi siedmioma punktami. Lecz w pierwszej chwili miałem żal, że nie wybrał innego, mniej ryzykownego momentu ataku, np. na prostej albo gdzieś dalej się przyczaić i bardziej na spokojnie zaatakować Vettela?? Było minęło. Trzeba jechać dalej i szukać olejnych okazji...
12.05.2009 02:34
0
zig-zag- kazdy ma swoje zdanie w tym temacie, po to jest to forum, na tym polega demokracja. Po pierwsze, tez uwazam, ze byl to incydent wyscigowy. Po drugie, nie bylo sytuacji w ktorej to Kubica zamnknal drzwi Vettelowi. Po trzecie, prosze obejrzec sobie powtorki, malym bledem Kubicy bylo to, ze wjezdzajac w zakret przycial Vettela na moment ale od razu odjechal na lewo w bezpieczna strefe dajac jemu kupe miejsca. Niestety, Vettel jak pchla podazyl za nim. Zig-zag- z calym szacunkiem, ale nie musisz sie posilkowac redaktorem naczelnym tego forum. Przeciez mnie nie zbanuje tylko dlatego, ze mam swoje zdanie i ze z toba sie nie zgadzam w meritum sprawy. Pzdr. dla ciebie i twojego guru.
12.05.2009 02:53
0
Założyć prawy but na lewą nogę i odwrotnie zdarza się małym dzieciom. Maluchy są wówczas pouczane przez rodziców i starają się więcej nie popełnić takiego błędu. Założyć prawą oponę na lewe koło i odwrotnie - to zdarza się absolutnie dorosłym ludziom, podobno mechanikom, podobno świetnym fachowcom. Ciekawe, czy ich ktoś pouczył? Gdyby Robert Kubica zajął lepsze miejsce w kwalifikacjach do Grand Prix Hiszpanii, na starcie do wyścigu uniknąłby tłoku i prawdopodobnie zdobyłby pierwsze w tym sezonie punkty. Jednak komiczny, kompromitujący błąd mechaników BMW Sauber sprawił, że startował dopiero z 10. pola, choć spokojnie mógłby wywalczyć 7. czy 8. miejsce.
12.05.2009 02:54
0
amunk : dlaczego mialem sie nie cytowac artykulu? chyba o to chodzi zeby wypowiedz byla czyms poparta. Oczywiscie masz swiete prawo miec swoje zdanie - tak samo jak i ja. Nie uznaje czegos takiego jak guru czy idol. Na dzisiaj wystarczy dyskusji, ide spac ;) pozdro i do nastepnego razu
12.05.2009 03:04
0
Jechałem jedne z najlepszych, jeśli nie najlepsze kwalifikacje w całej karierze. Aż do trzeciej sesji - skomentował Kubica. O pomyłce swoich mechaników powiedział: - Takie rzeczy nie powinny się zdarzać, ale nikt nie jest doskonały i nie ma się co rozczulać - dodał, jednak w rozmowie ze swoim ojcem przyznał, że już nie wie, czy z tego wszystkiego śmiać się, czy płakać. Nasz bohater Formuły 1 pociesza się w dość specyficzny sposób. Przypomina sobie, że zdarzały mu się już trudniejsze sytuacje. - Czy miałem już kiedyś taką przygodę? Nie. Miałem gorszą. Niedokręcone koła. Grzegorz Wojnarowski, Wirtualna Polska
12.05.2009 03:07
0
zig-zag- ja rowniez spadam, jakos tam dogadalismy sie. Wiadomo, jedziemy na jednym wozku i kibicujemy. Temat do dyskusji jest zawsze. serdeczne pzdr. do kiedys tam.
12.05.2009 07:01
0
zig-zag - odpuść sobie, bo to walka z wiatrakami. Też przez to przechodziłem i wszyscy jak jeden mąż uświadomili mi że Kubica jest kryształowy, tak samo zresztą jak Ferrari, a za całe zło na tym świecie łącznie z trzęsieniami ziemi odpowiada wyłącznie McLaren. Wszystko jest czarne albo białe, nie ma odcieni szarości.
12.05.2009 08:17
0
Naprawdę jesteście tak zaślepienie w Kubicy, że nie widziecie jaki jest słaby w tym sezonie??. Alonso który ma bolid na poziomie BMW jeździ o klasę lepiej. Ale właśnie po tym poznaje się prawdziwych mistrzów. Że świetnie potrafią jeździć przeciętnymi bolidami. Po za tym mistrzem zostaje ten kto zdobędzie najwięcej punktów. Tylko punkty się liczą w F1. A ile ma ich Kubica po 5-ciu wyścigach??. ZERO!!. Zdejmijcie klapki z oczów a zobaczycie że RK w tym sezonie jest przeciętny i tyle. Wszystko zo zyskuje w kwalifikacjach, to traci w wyścigu. Najbardziej żałosne są posty w których ludzie krytykujący Kubicę w tym sezonie, są wyzywani od trolli. Ale jak to mówią. Jaka forma ulubionego kierowcy tacy fani...Smutne ale prawdziwe.
12.05.2009 08:48
0
ebej ( zig-zag) właśnie dlatego, że są tacy jak ty na tym forum wiele osób je opuściło, choć pisali tu od lat - dziecko sam jesteś żałosny. Ja jestem za stary huzar na takie pyskówki. Nie ma tu z kim gadać
12.05.2009 09:53
0
rbej: Alonso jeździ o klasę lepiej - nie bądź śmieszny.W wyścigu osiągnął 5 miejsce tylko i wyłącznie dzięki problemom Trullego,Glocka i Massy.Robert nie jest amatorem - słabe wyniki biorą się z połączenia przeciętnego samochodu i pecha - w Asutralii punktów pozbawił go Vettel,w Malezji nie wytrzymał silnik,w Chinach Kubica zderzył się z Trullim,w Bahrajnie już na starcie został uderzony a w Hiszpanii nie mógł wystartować optymalnie z powodu sprzęgła i potem utknął za Glockiem.Może rzeczywiście jestem zaślepiony ale nie widzę nigdzie jego błędów.Prawda jest prosta: w słabym bolidzie nawet mistrz nie wygra.Wystarczy spojrzeć na Buttona z zeszłego sezonu.
12.05.2009 09:57
0
Od lat oglądam wyścigi F1, kocham ten sport i tyle. O Polaku w stawce nigdy nie marzyłem, bo zdawałem sobie sprawę, że to nie jest możliwe. W pewnym momencie RK pojawił się w WSBR i zaczął wygrywac. Pomyślałem sobie wtedy: Jezzzuuuu! Coś drgnęło! Polski kierowca! Nareszcie!!!!! Lecz nadal nie myślałem o tym, że może byc kiedyś w F1. Nagle!!! Tada! Z polskim akcentem wyścigi ogląda mi się o niebo lepiej. Jestem fanem wyścigów wszelakich i oglądam bo lubię, a nie dlatego, że jeździ POLAK ( bardzo lubię Roberta). Bardzo mu kibicuję, wiadomo - ziom, ale na chłodno. W Waszych tekstach jest tyle energii, że można by było naładowac akumulatory w KERSie całej stawce :). Po co się tak naprężac....... Może też kiedyś byłem taki i walczyłem z wiatrakami, ale teraz nie chce mi się...... wiek :) Kibice powinni łączyc się, a nie jechac po sobie wzajemnie. Tak myślę. Błe\ędy popełniają wszyscy......... Pozdro dla fanów F1!
12.05.2009 10:18
0
Ja w tym sezonie błędów Kubicy nie zauważyłem i bardzo podobała mi się wypowiedź 106. Shallan, który zauważa że niestety BMW jest słabym zespołem, a to właśnie Kubica wyniósł ich możliwości na inny poziom w poprzednim sezonie. Prawda jest taka, że w tamtym sezonie mieli średni bolid + super kierowcę = dobre wyniki. W tym sezonie mają kiepściutki bolid, więc nikt im nie jest w stanie pomóc, i tyle. Dopóki bolid nie będzie przynajmniej średni marzyć o zdobyczach punktowych obu kierowców w wyścigu nie mamy co. Pozostaje tylko liczenie na pojedyncze punkty któregoś z kierowców i tyle. Rewolucji nie było, nie ma i jakoś nie zapowiada się by była.
12.05.2009 10:33
0
Zgadzam się z kolegą Mantysem. Jestem z natury optymistą i jestem nadal dobrej myśli. Początek sezonu jest kiepawy z powodu niczym nieuzasadnionej pewności siebie "góry" BMW Sauber, ale będzie lepiej. Robert da radę. :)
12.05.2009 10:52
0
Kto nie próbuje nie popełnia błędów. Kubica stara się, zespól też walczy-błędy muszą się zdarzać. podczas GP na bieżąco śledziłem czasy, zarówno Nick jak i Robert byli szybsi od Glocka i Williamsów w danym momencie [w 90% przypadków]. RBR też nie były wyraźnie szybsze, BGP trochę odjeżdżało. Cieszy mnie ładna walka Hamilltona w środku stawki. Szkoda Kovala. W Monako Zobaczymy kto ma najlepsze zawieszenie na ten moment-spodziewam się dobrego występu Maków i RBR
12.05.2009 11:01
0
gra doktora - to gra w kotka i myszkę - BMW jest myszką.....
12.05.2009 11:51
0
Z ubolewaniem stwierdzam, że poziom tego forum stale się obniża. Nie dziwię się więc, że kilku rozumnych jego uczestników coraz rzadziej się wypowiada. Śmieszą mnie kłótnie o Kubicę i zarzucanie mu, że słabo jeździ i popełnia w tym roku więcej błędów. Wszyscy zgadzają się, że Robert ma w tym roku beznadziejny bolid, a większość, że jest on bardzo ambitnym zawodnikiem. Czy biorąc to pod uwagę naprawdę tak trudno zrozumieć, że jego tak zwane błędy są skutkiem tego, że musi jeździć na granicy ryzyka, gdzie najmniejszy własny lub cudzy błąd eliminuje z walki. Dla krytyków Roberta zawsze jest źle, bez względu na to, co by nie zrobił. Najlepszym przykładem jest Australia. Jak Robert wyprzedził Vettela i Vettel wjechał w niego, to źle, bo powinien był za nim się wlec. A ja się cieszę, że się nie wlókł za nim i pokazał, że ma jaja. Z kolei gdyby się wlókł za Vettelem, ci sami krytycy krzyczeliby, że jest cieniasem, bo nie mógł wyprzedzić wolniejszego o dwie sekundy Vettela. Jazgot byłby jeszcze większy niż po tej kraksie. Pewnie, że popełnia błędy, ale i potrafi się do nich przyznać. Widziałem i słyszałem na własne uszy, jak po jednym z wyścigów sam, nie naciskany przez nikogo, powiedział, że popełnił błąd. Button nie musi jeździć na granicy ryzyka, więc nie ma okazji do popełniania błędów. Zabawne jest to, że ci wszyscy narzekacze nie dostrzagają, iż ich śmieszne oceny są oznaką tego, że mają jakiś poważny problem ze sobą, ze swoją psychiką, i że się nad tym w ogóle nie zastanawiają.
12.05.2009 12:09
0
Odnośnie sytuacji z Vettelem i tego wyścigu to po primo gdyby BMW chciało udupić Roberta to wtedy by mu założyli odwrotnie opony-albo dorzucili coś do benzyny-zwalanie wszystkiego na spisek przeciwko Robertowi to jest jakaś paranoja.Jeśli chodzi o błędy Roberta to prawdę mówiąc widzę jeden-Robert czasami za bardzo chce-tak samo było w tej sytuacji.Kolizja była winą Vettela, ale Robert go doszedł w połowie prostej-wiedział,że zostało mu mało miejsca ale chciał za wszelką cenę wygrać-gdyby poczekał z tym wyprzedzaniem do następnej prostej to i tak by ten wyścig wygrał. Ale z 2giej strony nie dziwię się mu-czas mija a możliwości zabłyśnięcia są coraz bardziej sporadyczne. Robert tym się różni od Nicka-który swoją drogą pojechał dobry wyścig w Barcelonie i nie zabierajcie mu tego,że ryzykuje-czasami za bardzo a Nick wszystko kalkuluje i woli technikę zegarka szwajcarskiego. Jednak jak historia pokazuje ryzykowna jazda zazwyczaj wygrywa-gdyby nie ona by nie było mistrzostwa Alonso,Hamiltona czy walki o mistrzostwo Roberta w poprzednim sezonie-zresztą za to Roberta chyba wszyscy cenimy,że nie odpuszcza. Jak na taki styl jazdy i tak trzeba przyznać,że popełnia tych błędów najmniej-ma instynkt i klasę-gdyby nie to byśmy mieli kolejnego Hamiltona z sezonu 2007 czy Nakajimę. Jak na ten czas i tak uważam,że Robert jest lepszym kierowcą-to on wprowadził BMW do Q3 a nie Nick-ale nawet gdyby pod koniec sezonu on by miał 0 a nick z 20 to i tak będę kibicował Robertowi-wolę formułę Roberta,Alonso i Massy niż formułę Nicka, Raikonena i Kovalainena. Jeśli chodzi o BMW-to tak jak wszyscy byłem bardzo szczęśliwy,że Robert trafił do BMW-teraz jestem rozczarowany jak wszyscy-ale to co mam do zarzucenia to nie błędy(chyba w tym sezonie jednak Ferrari robi większe ;))- to brak reakcji-od początku istnienia składali bolid, który miał coś w sobie rewolucyjnego, ale nigdy go nie dopracowywali-super bolid w zeszłym sezonie to można iść na kawkę-teraz super KERS to po co rozwijać bolid-zawsze są ślimakami w Formule jeśli chodzi o rozwój-nawet Force India wprowadza szybciej zmiany. Przyszłość?? Jak dla mnie wypowiedź Theissena znacząco zbyt optymistyczna-nie są jeszcze Red Bullem,aby pisać "Wykonaliśmy duży krok naprzód i znowu jesteśmy w grze." Mają szansę by się jeszcze pokazać,ale oby jak zwykle nie poszli na kawkę po założeniu i tak już za mocno opóźnionego nowego dyfuzora.
12.05.2009 13:49
0
116. pz0 - do podobnych wnioskow dochodze, ale tlumacze to sobie tym ze ludzie sa przeczuleni na punkcie trolli (jak ten AntyKubica czy jak mu tam bylo) i dlatego mierza nas ta sama miara co ich
12.05.2009 14:49
0
Ciekawe czy BMW jeszcze cos poprawi do GP Turcji.
12.05.2009 15:10
0
125. dick777 -"Z ubolewaniem stwierdzam, że poziom tego forum stale się obniża....." - święte słowa - niestety
12.05.2009 15:14
0
do wiadomości dick777 oraz fezuj - skoro z ubolewaniem stwierdzacie, że poziom tego forum stale się obniża, to po pierwsze czemu na nim piszecie? każdy ma wolność wyboru.. a po drugie, to spróbujcie podnieść wartość tych dyskusji i nie zwracajcie uwagi na tych, którzy go zaniżają.
12.05.2009 15:18
0
Ciekawa dyskusja, uff jakoś doczytałem do końca... dołożę jeszcze jedno zdanie. Takim wyznacznikiem co do umiejętności i zdolności Robert powinny być wypowiedzi dawnych mistrzów które lubię czytać i nimi się sugeruję, a większość z nich uważa że nasz rodak należy do kierowców z górnej półki. Co do jego błędów to każdy popełnia błedy popatrzmy na wyśmienitego kierowcę (moim zdaniem) Hamiltona ile on popełnił błędów i został mistrzem świata. Pozdro dla wszystkich, opisaliście się że hej:) mocno się przy niektórych postach ubawiłem:)
12.05.2009 15:47
0
"Tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów"...
12.05.2009 16:28
0
z pewną dozą strachu zauważam, że BMW znów ma PLAN :)
12.05.2009 17:36
0
mantys, właśnie swoimi wpisami staram się podnieść poziom tego forum i skłonić jego leniwych mentalnie uczestników do wnikliwszego myślenia.
12.05.2009 18:07
0
134. dick777 - no i chwała Ci za to:) Chodziło mi tylko o to, że jeśli każdy ma prawo pisać na tym forum swoje "przemyślenia", to nieunikniona jest sytuacja obniżania jego poziomu. Lepiej skupmy się na tych postach, które są wartościowe i coś wnoszą do dyskusji. Tych, którzy chcą zepsuć ogólną dobrą atmosferę zawsze się kilku znajdzie. Niestety.
12.05.2009 18:39
0
mantys, szkoda że fora są anonimowe, ponieważ to sprawia, że ludzie, którzy nie mają w sobie żadnych hamulców i zasad, mogą wypisywać, co im ślina na język przyniesie, wiedząc, że są bezkarni. Może dobrze byłoby, gdyby właściciel tego forum założył coś w rodzaju podforum, w którym jego uczestnicy musieliby występować pod swoimi prawdziwymi nazwiskami. Są na przykład częściowo dostępne fora, gdzie wchodzi się z polecenia. No i skończyłoby się papalanie, a zaczęła rzeczowa dyskusja. Chętnie do takiego forum przystapię. I chętnie bym cię tam widział. Co ty na to?
12.05.2009 20:30
0
126. ebbpp-Formuła Raikkonena, Kovala, Nicka? Co jak co, ale z tym się zgodzić nie mogę. Nie żebym przez mojego nicka idealizował Kimiego ale kalkulować to on nie kalkuluje. Przypomnij sobie jego początki w F1, najpierw Saubera, potem w maku walkę o tytuł najpierw z MSC a potem z ALO. Jeśli tam była chłodna kalkulacja to chyba oglądaliśmy inne dyscypliny. A wracając do Roberta: po Barcelonie widzę, że BMW poszło z poprawkami w dobrą stronę. HEI pokazał, że można mieć niezły start bez KERS. Robert też miał dobre tempo. Czekam na dalszy rozwój i proponuję złożyć ofiarę z dziewicy, żeby skończył się pech w tym sezonie
12.05.2009 20:39
0
dick777 - i tym razem się też z Tobą zgadzam. Anonimowość na tym forum powoduje taki a nie inny poziom dyskusji. Ubolewam tylko nad tym, że komuś nie szkoda czasu na rejestrowanie się tylko po to, by później pisać nic nie warte komentarze. Jestem jak najbardziej za braniem odpowiedzialności za to co się pisze, a forum w pełni "nieanonimowe" może podniosłoby poziom niektórych dyskusji:) Także pomysł dobry. Jestem jak najbardziej za.
12.05.2009 20:47
0
Kimi Rajdkoniem - a nie uważasz, że obecny Raikkonen nieco różni się od tego sprzed kilku lat? Nie patrzmy na ten sezon, bo chyba nie ma co ukrywać Ferrari jest w małym dołku, co odbija się również na kierowcach. Ale tamten sezon, mimo 3. miejsca w klasyfikacji generalnej, pokazał Raikkonena czasem słabego i dość zachowawczego w tym co robi.
12.05.2009 21:59
0
123. Kimi Rajdkoniem - jak musi być różnica między bolidami żeby można było powiedzieć że jeden jest wyraźnie szybszy od drugiego? Jeżeli to jest 1-1,3 sek to niestety mniej więcej tyle szybsze były bolidy RBR od Kubicy. Nakajima był rzeczywiście nieco wolniejszy od Kubicy, jednak Rosberg regularnie kręcił lepsze czasy, sytuacja wyrównała się dopiero na ostatnim stincie. Nie można tego jednak tak dokładnie porównywać, bo Kubica był chyba nieco wstrzymywany przez Glocka.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się