WIADOMOŚCI

Lawson współczuje Tsunodzie
Lawson współczuje Tsunodzie © Red Bull

Liam Lawson, przybywając do Abu Zabi znał już swoją najbliższa przyszłość po tym jak ekipa Red Bulla potwierdzała swoje składy.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Nowozelandczyk, który po zaledwie dwóch pierwszych rundach sezonu 2025 stracił fotel wyścigowy w Red Bullu na rzecz Yukiego Tsunody uratował posadę w Racing Bulls i w przyszłym roku będzie się ścigał w ich barwach wraz z debiutującym w F1 Arvidem Lindbladem.

Yuki Tsunoda, który był beneficjentem degradacji Lawsona z początku sezonu z kolei stracił fotel wyścigowy. Na jego miejsce w Red Bullu powołany został świetnie spisujący się Isack Hadjar, a sam Japończyk musiał zadowolić się rolą testera i kierowcy rezerwowego Byków.

Zapytany o te roszady przez Sky Sports Lawson odpierał: "Zdecydowanie często myślę o tym powiedzeniu [wszystko dzieje się z jakiegoś powodu] i zawsze próbuję powtarzać je sobie w trudnych chwilach."

"Na początku roku, oczywiście, miałem wiele takich przemyśleń ze względu na to, co się działo, ale jednocześnie trudno powiedzieć to teraz, bo myślę, że aby być w tym sporcie, wszyscy musimy wierzyć w siebie. Myślę, że nie dałoby się tu być, gdybyś uważał, że ktoś jest od ciebie lepszy."
"I chciałbym myśleć, że przy odpowiedniej ilości czasu naprawdę bym się w to wszystko wdrożył, bo dla mnie te dwa wyścigi były… Szczerze mówiąc, prawie ich nie pamiętam. Były tak krótkie. Ale czasami naprawdę wierzę w to powiedzenie i uważam, że wiele rzeczy, które wydarzyły się w tym roku, bardzo mnie wzmocniło i wiele mnie nauczyło."

Nowozelandczyk przyznaje, że współczuje teraz Yukiemu Tsunodzie, tak samo jak każdemu innemu zawodnikowi, który nie ma szans na dostanie się na najwyższy stopień wyścigowej drabiny.

"Myślę, że to trudne, bo tak samo współczułbym każdemu, kto nie jest w Formule 1, a bardzo długo pracował, żeby się tam dostać. Ale jednocześnie jest wielu kierowców, którzy nigdy nie dostają takiej szansy. A on spędził w tym sporcie kilka lat. To bardzo, bardzo twarda gra, czego sam się również doświadczyłem."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.