WIADOMOŚCI

Czas wyłonić mistrza świata sezonu 2025 - zapowiedź GP Abu Zabi
Czas wyłonić mistrza świata sezonu 2025 - zapowiedź GP Abu Zabi © Red Bull

Trzech kierowców z dwóch różnych zespołów i tylko jeden, ostatni weekend wyścigowy w sezonie 2025 - finał w Abu Zabi zadecyduje o tym, kto z trójki Norris, Verstappen, Piastri zostanie mistrzem świata w sezonie 2025!

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Informacje na temat toru

Tor Yas Marina w Abu Zabi to nowoczesny obiekt wyścigowy, na którym Formuła 1 nieprzerwanie ściga się od sezonu 2009. Nitka toru liczy sobie 5,281 km i składa się na nią 16 zakrętów.

Rozpoczynająca okrążenie krótka prosta startowa prowadzi do 90-stopniowego zakrętu w lewo, za którym znajduje się szybka sekcja zakrętów 2,3 i 4, prowadząca do nawrotu w "piątce". Kierowcy wyjeżdżają następnie na jedną z dłuższych prostych w kalendarzu gdzie przy użyciu systemu DRS, dohamowanie do znajdującej się dalej szykany staje się jednym z najlepszych miejsc do wyprzedzania. Zawodnicy muszą się jednak mieć na baczności, bowiem prosta znajdująca się za szykaną umożliwia szybką kontrę, także z wykorzystaniem systemu DRS do "dziewiątki", czyli szybkiego lewego łuku wybudowanego w miejsce starej szykany.

Finalna część okrążenia wymaga od bolidów dobrej zwrotności, gdyż zawodników czekają tam wolne zakręty z dynamicznymi zmianami kierunku jazdy. Po przejechaniu sekcji hotelowej, kierowcy wypadają na krótką prostą prowadzącą do przejeżdżanego z gazem w podłodze zakrętu nr 15, aby zakończyć okrążenie, wpadając na metę za "szesnastką". Nitka toru znajduje się TUTAJ.

Historia Grand Prix Abu Zabi

Formuła 1 zawitała na wyspie Yas po raz pierwszy w sezonie 2009 - GP Abu Zabi była wówczas ostatnią rundą w sezonie, a za razem pierwszą w historii serii, która została rozegrana na przełomie dnia i nocy w blasku zachodzącego słońca. Wyścig padł łupem Sebastiana Vettela, a kierowcy zgodnie przyznali, że obiekt Yas Marina to jeden z ciekawszych obiektów w całym kalendarzu F1.

Choć początkowo umowa Abu Zabi gwarantowała im miejsce na samym końcu sezonu, w latach 2012 i 2013 ten przywilej powędrował do organizatorów GP Brazylii. Dopiero od 2014 roku Formula 1 nieprzerwanie kończy sezon na bliskim wschodzie.

Na przestrzeni lat na tym torze dochodziło do wielu fascynujących rozstrzygnięć, takich jak pierwsze zwycięstwo Kimiego Raikkonena w barwach Lotusa w akompaniamencie mistrzowskiej jazdy Sebastiana Vettela, który wdarł się na podium startując z alei serwisowej w sezonie 2012.

Najbardziej w pamięć zapadają jednak edycje, w których ważyły się losy tytułu mistrzowskiego - a tych w Abu Zabi nie brakowało. 

Już w 2010 roku Yas Marina stała się areną zmagań, na której miał zostać wyłoniony mistrz świata jednego z najbardziej zaciętych sezonów w historii. Matematyczne szanse przypisywano wówczas czterem kierowcom: najwyżej sklasyfikowanym Fernando Alonso oraz Markowi Webberowi, tracącemu niewiele Sebastianowi Vettelowi, a także Lewisowi Hamiltonowi, który do mistrzostwa potrzebował jednak ogromnej fury szczęścia. 

Gdy wydawało się, że losy tytułu rozstrzygną się pomiędzy Alonso i Webberem, dwaj kierowcy ukończyli wyścig na pozycjach o wiele niższych, niż przewidywano, a bezbłędny tamtego wieczoru Sebastian Vettel zgarnął trofeum zostając najmłodszym mistrzem świata w historii. Do dziś jednym z najbardziej pamiętnych obrazków z tamtego wyścigu pozostaje bezradność hiszpańskiego kierowcy Ferrari, który nie mógł znaleźć sposobu na wyprzedzenie Witalija Pietrowa, jeżdżącego wówczas w barwach Renault. 

Cztery lata później walka o tytuł mistrzowski między Lewisem Hamiltonem, a Nico Rosbergiem również miała swój finał w Abu Zabi - Brytyjczyk miał dość dużą przewagę punktową, ale pikanterii podczas tamtego weekendu dodawał fakt, iż ostatni wyścig w sezonie 2014 był punktowany podwójnie. Na nic się to jednak zdało, bowiem Hamilton startując z pole position objął prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Samochód Rosberga uległ natomiast awarii w samej końcówce, przez co Niemiec finalnie nie zdobył żadnego punktu. Dla Lewisa było to drugie mistrzostwo świata w karierze i pierwsze w barwach Mercedesa.

Nie był to jednak ostatni raz, kiedy Hamiltonowi przyszło walczyć o mistrzowską koronę w Abu Zabi - w 2016 roku dwójka Mercedesa ponownie toczyła bój o zwycięstwo - tym razem to Brytyjczyk był z tyłu w klasyfikacji generalnej, a zwycięstwo, przy drugiej pozycji Nico Rosberga nie gwarantowało mu tytułu - Niemiec musiałby wypaść poza podium, aby Hamilton odniósł triumf. Świadomy tego Leiws umyślnie spowalniał jadącego z tyłu Rosberga, aby ten był narażony na ataki znajdujących się za nim Sebastiana Vettela i Maxa Verstappena. Nico wytrzymał jednak presję i dowiózł drugie miejsce do mety, dzięki czemu został mistrzem świata, a zaledwie kilka dni później zakończył karierę wyścigową. 

Choć porażka w ostatnim wyścigu zawsze boli, zapewne nic nie może się równać z goryczą, jakiej Lewis doświadczył 5 lat później, w finale sezonu 2021. W scenariuszu jak z filmu, Hamilton i Verstappen przyjechali do Abu Zabi z dokładnie takim samym dorobkiem punktowym. Reguły były zatem proste - zwycięży ten, który ukończy wyścig na wyższej pozycji. Mimo, że z pole position ruszał Max, to kierowca Mercedesa szybko objął prowadzenie, a dzięki znakomitemu tempu wypracował sobie komfortową przewagę nad jadącym na drugiej pozycji rywalem. 

Gdy wydawało się, że Hamilton pewnie zmierza po ósmy tytuł mistrzowski, na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, który wywrócił wyścig do góry nogami. Red Bull ściągnął Verstappena po nowe opony, a Mercedes postawił na pozycję na torze. W obliczu kontrowersji związanych z oddublowaniem się kierowców, rywalizacja została wznowiona na jedno okrążenie, które zaważyło o losach tytułu. Maxowi wystarczył cień okazji, aby zanurkować do wewnętrznej i objąć prowadzenie, którego nie oddał już do końca okrążenia - to wystarczyło, aby wygrać wyścig, a zarazem odnieść sukces w pojedynku, który na stałe zapisał się do grona największych w całej historii Formuły 1.

Rozstrzygnięcie tytułu mistrzowskiego w sezonie 2025

Rozstrzygnięcie losów mistrzowskich w ostatnim wyścigu sezonu po raz ostatni miało miejsce w 2021 roku, lecz aby nawiązać do ostatniego przypadku, w którym aż trzech kierowców miało matematyczne szanse na tytuł do ostatniej rundy, należałoby się cofnąć aż do sezonu 2010.

Powołując się na tabelę mistrzostw świata, w uprzywilejowanej pozycji jest Lando Norris, który z przewagą 12. punktów prowadzi nad Maxem Verstappenem, mającym zaledwie 4 oczka więcej od Oscara Piastriego. Brytyjczyk prezentuje dobrą formę w końcówce sezonu, a na jego korzyść działają również statystyki - od 2018 roku zwycięzca GP Abu Zabi sięga po tytuł mistrzowski w następnym sezonie - Norris wygrał wyścig na torze Yas Marina przed rokiem.

Mimo wyraźnej różnicy w tabeli, z walki w żadnym wypadku nie można wykluczyć Maxa Verstappena. Holender to najbardziej doświadczony kierowca z trójki pretendentów do tytułu, któremu nie straszna jest walka pod ciężarem ogromnej presji. Zawodnik Red Bulla dość niespodziewanie znalazł się w gronie kierowców rywalizujących o tytuł, z uwagi na to, że na przestrzeni sezonu austriacka ekipa często odstawała tempem od rywali z Woking. Mimo to, Verstappen wykorzystywał każdą nadarzającą się okazję, aby przybliżyć się do dwójki z McLarena w klasyfikacji, a jeśli los sprezentuje mu szansę na odniesienie piątego z rzędu mistrzowskiego tytułu, Max z pewnością zrobi z niej użytek.

Największą stratę do lidera ma Oscar Piastri - Australijczyk po świetnej pierwszej połowie sezonu stracił dobrą formę, którą udało mu się odbudować dopiero w zeszłotygodniowej GP Kataru. Piastri wciąż może sięgnąć po tytuł, choć aby to się stało, będzie musiał liczyć na szczęśliwy splot zdarzeń w trakcie niedzielnej rywalizacji. 

W poprzednim sezonie bolidy McLarena spisywały się bardzo dobrze na torze Yas Marina, co zapewne będzie miało miejsce także i w tym roku. Niemniej, jak pokazał wyścig w Katarze, dobre tempo to nie wszystko, przez co ekipa z Woking będzie musiała się mieć na baczności do samego końca rywalizacji. Warto zaznaczyć, że od 2014 roku wyścig w Abu Zabi zawsze padał łupem kierowcy startującego z pole position. 

Wyliczenia dot. scenariuszy wg których Norris, Verstappen lub Piastri sięgną po tytuł mistrzowski znajdują się TUTAJ.

Pogoda

Zgodnie z przewidywaniami, wszystkie sesje w Abu Zabi mają odbyć się na suchej nawierzchni. Warto jednak zauważyć, iż najważniejsze sesje będą rozgrywane przy zachodzącym słońcu. Zespoły będą musiały zatem wziąć to pod uwagę w czasie porannych treningów przy ustawianiu swoich aut. Temperatura powietrza na przestrzeni całego weekendu ma utrzymywać się w okolicy 27. stopni Celsjusza. 

Opony

W tym roku firma Pirelli bez zaskoczeń postawiła na dobór mieszanek C3, C4 i C5 - podobnie, jak miało to miejsce w latach poprzednich. Historycznie zużycie opon w Abu Zabi nie było problemem, a zespoły bez problemu były w stanie ustalać strategię wyścigową z użyciem najbardziej miękkiej mieszanki - biorąc pod uwagę także tendencje obserwowane w tym sezonie należy się zatem spodziewać jazdy na jeden postój.

Serie Towarzyszące

Tradycyjnie w Abu Zabi Formule 1 towarzyszyć będzie seria F2. Mimo, że mistrzostwa tej serii zostały już rozstrzygnięte, a tytuł powędrował do Leonardo Fornarolego, szykuje się interesujący pojedynek o miano wicemistrza - Richard Verschoor oraz Jack Crawford mają po tyle samo punktów w tabeli, a Luke Browning traci do nich zaledwie 8 punktów.

Weekend z F2 to także szansa, aby zaobserwować kierowców, którzy podpisali ostatnio kontrakty z zespołami Formuły 1 - Leo Fornarolego oraz Richarda Verschoora dołączających do programu juniorskiego McLarena oraz Arvida Lindblada, który został już oficjalnie potwierdzony jako kierowca Racing Bulls w F1 na sezon 2026.

Rozkład jazdy GP Abu Zabi:

1. Trening: 10:30 - 11:30 (piątek, 5 grudnia) 
2. Trening: 14:00 - 15:00 (piątek, 5 grudnia) 
3. Trening: 11:30 - 12:30 (sobota, 6 grudnia) 

Kwalifikacje: 15:00 (sobota, 6 grudnia) 

Wyścig: 14:00 (niedziela, 7 grudnia)

Wszystkie sesje Formuły 1, a także F2 będzie można oglądać na żywo za pośrednictwem Eleven Sports, zarówno w TV, jak i na stronie internetowej nadawcy. Transmisje będą również dostępne na platformie F1 TV.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.