WIADOMOŚCI

Hannah Schmitz wyjaśniła, jak jej chłodna kalkulacja zapewniła zwycięstwo Red Bullowi
Hannah Schmitz wyjaśniła, jak jej chłodna kalkulacja zapewniła zwycięstwo Red Bullowi © Red Bull

Max Verstappen w dużej mierze swoje wczorajsze zwycięstwo zawdzięcza szefowej strategii, która w kluczowych chwilach nie dała ponieść się emocjom i postanowiła trzymać się uzgodnionego jeszcze przed wyścigiem planu.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Mimo iż firma Pirelli nałożeniem limitu 25 okrążeń na każdy wykorzystywany w Katarze zestaw opon ograniczyła strategiczne zagrywki ekip, wyścig na torze Lusail International Circiut przekształcił się w bardzo interesujący pojedynek strategiczny z udziałem wszystkich trzech pretendentów do tytułu mistrzowskiego w tym roku.

Po tym jak na starcie Max Verstappen przedzielił kierowców McLarena i stawka zaczęła się stabilizować już na 7. okrążeniu doszło do kolizji między Nico Hulkenbergiem i Pierrem Gaslym, która doprowadziła do jedynej neutralizacji z wykorzystaniem samochodu bezpieczeństwa.

Żeby było ciekawej to właśnie na 7. okrążeniu otwierało się pierwsze okno zmiany opon jeżeli zespoły chciały pokonać dystans wyścigu z dwoma postojami przy zachowaniu nałożonego przez Pirelli limitu.

Zespół McLarena nie zdecydował się ściągnąć jednak do boksu Oscara Piastriego, który w tym momencie pewnie prowadził. Max Verstappen bez większego zawahania zjechał na aleję serwisową, a ekipa McLarena nie zdecydował się też na pokrycie tego ruchu z liderem mistrzostw świata i jadącym za nim Lando Norrisem.

Chwilę później okazało się, że cała stawka zanurkowała do boksów na zmianę kół, aby wykorzystać efekt naturalizacji i zyskać cenny czas podczas obowiązkowej zmiany kół.

McLaren w tym momencie mógł się poczuć, jak Lewis Hamilton na polach startowych pod Budapesztem w 2021 roku. Z całej stawki tylko kierowcy McLarena nie zjechali po nowe opony i mimo iż chwilowo objęli prowadzenie w wyścigu, dalszy jego przebieg skazywał ich na sromotną porażkę.

Andrea Stella z McLarena po wyścigu przyznawał, że jego ekipa nie spodziewała się iż wszyscy kierowcy zdecydują się na tak wczesnym etapie wyścigu zjechać do boksów, podczas gdy szefowa strategii Red Bulla wytrzymała presję i postawiła na trzymanie się przedwyścigowych planów i zapewne z tego powodu stanęła na podium tego wyścigu u boku holenderskiego kierowcy, który dzięki niej sięgnął po 70. zwycięstwo w karierze.

"Ustalenia przed wyścigiem wskazywały na dokładnie ten moment, kiedy otwierały się nasze okna na zjazd na wypadek pojawienia się samochodu bezpieczeństwa lub wirtualnej neutralizacji i taki był plan" wyjaśniała Hannah Schmitz w rozmowie z Viaplay. "Mieliśmy zjechać obydwoma bolidami, jeśli samochód bezpieczeństwa pojawi się na siódmym okrążeniu. Jest tak duża korzyść z pit stopu podczas neutralizacji, kiedy musisz odbyć dwa postoje, że dla nas było oczywiste, że powinniśmy to zrobić. I, jak sądzę, wiele zespołów na pitlane myślało podobnie."

"Ale oczywiście podczas zjazdu pojawiły się wątpliwości: O, McLaren zostaje na torze. Wszyscy pytają: 'Na pewno? Na pewno chcesz zjechać?' A ja na to: 'Tak, naprawdę tak myślę!'"

"Pomyślałam, że to na pewno właściwa decyzja. A gdy tylko zobaczyłam, że wszyscy inni też zjeżdżają, pomyślałam: OK, w porządku. Choć oznaczało to, że przy drugim pit stopie nie masz już żadnej elastyczności - tylko korzyść wynikającą z zaoszczędzenia tak dużej ilości czasu."

Decyzja McLarena wydawała się interesująca a zarazem zaskakująca, biorąc pod uwagę, że wszyscy rywale zjechali do boksu, aby skorzystać z półdarmowego pit stopu. Główna strateg Red Bulla uważa, że mogło to być pokłosiem kurczowego trzymania się zespołu własnych "papayowych zasad", którego zostały wdrożone, aby zapewnić równe traktowanie swoim kierowcom w mistrzostwach.

Zapytana czy brak szybkiej decyzji McLarena mógł być wynikiem obaw o faworyzowanie jednego z zawodników Hannah Schmitz odparła:

"Być może. Myślę, że znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, bo oczywiście chcą traktować swoich kierowców sprawiedliwie. I, jak sądzę, my jesteśmy w sytuacji, by na tym skorzystać. Więc tak, myślę, że to będzie dla nich trudne."

"Ale mieli też całkiem niezłe tempo w porównaniu z resztą stawki. I może liczyli na to, że będą w stanie wypracować przewagę wystarczającą na pit stop, a może obawiali się też limitu 25 okrążeń. Nie jestem w McLarenie, więc nie wiem, ale to możliwe."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.