WIADOMOŚCI

Stroll odgryzł się Colapinto: powinien skupić się na zdobyciu jakiegoś punktu
Stroll odgryzł się Colapinto: powinien skupić się na zdobyciu jakiegoś punktu © Aston Martin

Kierowca Astona Martina nie pozostał dłużny Franco Colapinto w związku z jego komentarzem, jaki wygłosił po GP Sao Paulo. Kanadyjczyk zasugerował mu, aby skupił się na wywalczeniu jakichś punktów w tym sezonie, których ciągle nie ma.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Wszystko rozchodziło się o wypowiedź Franco Colapinto po zakończeniu zawodów w Sao Paulo. Komentując kraksę Gabriela Bortoleto, Argentyńczyk zahaczył o wątek Lance'a Strolla, który brał w niej udział. Padło tutaj stwierdzenie o "ciągłym wjeżdżaniu w innych", co oczywiście wkomponowało się w nie najlepsze notowania Kanadyjczyka w środowisku F1.

Po przyjeździe do Las Vegas sam zainteresowany nie omieszkał się odgryźć swojemu rywalowi. Uczynił to zwłaszcza po tym, jak dziennikarze przekazali mu, że kierowca Alpine nie wywalczył nawet jednego punktu w tym sezonie:

"Słyszałem o tym. Nie wiem. Może jest sfrustrowany i zły na życie. Nie mam pojęcia, ile ma punktów w mistrzostwach. Zero? Zero punktów. Powinien raczej skupić się na własnych sprawach i spróbować wywalczyć jakieś punkty w tym roku", przekazał Stroll, cytowany przez The Race.

27-latek zaznaczył, że nawet Bortoleto nie miał do niego pretensji o sytuację z 1. okrążenia zawodów w Brazylii:

"Rozmawiałem o tym później z Gabrielem i to było ściganie się. Franco powinien skupić się na zdobyciu punktu lub czegoś w tym roku. Nie jestem zaskoczony. Być może jest faktycznie sfrustrowany swoim sezonem i miejscem, gdzie chce być, więc potrzebuje mówić o innych, nieistotnych rzeczach. Moja rada dla niego jest taka, by skupił się na sobie, może na zdobyciu jakiegoś punktu w tym sezonie."

Colapinto odniósł się do kontry w wykonaniu Strolla na późniejszej konferencji prasowej:

"To wydarzyło się w porywie chwili po wyścigu. Jeśli chodzi o ten incydent, to jechałem z tyłu i widziałem tę chwilę. Jeżeli to w niego uderzyło, oczywiście przepraszam. To było w przypływie emocji po wyścigu i liczę, że wszystko jest w porządku między nami. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu na torze w czasie zmagań i mieliśmy ze sobą parę żartych batalii. Tak to wygląda", przyznał Argentyńczyk.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
ojciec3d

20.11.2025 15:07

0

niezłe


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.