Ostatnie dni przyniosły wiele ważnych występów wśród młodych kierowców z polski, stawiających coraz pewniejsze kroki w najważniejszych seriach juniorskich w motorsporcie.
Jak to zwykle bywa w przypadku młodych kierowców wyścigowych, końcówka sezonu to bardzo intensywny okres w roku - oprócz walki na torze, zawodnicy muszą dołożyć wszelkich starań, aby znaleźć jak najlepsze miejsce do rywalizacji na kolejny sezon.
Często największym problemem jest zbieranie budżetu, który wymaga odpowiedniego sponsoringu. Nie inaczej jest w przypadku polskich juniorów, którzy wciąż walczą o miejsca w najlepszych seriach juniorskich.
Choć w sytuacjach takich jak ta nie zawsze wszystko zależy tylko i wyłącznie od umiejętności kierowcy, dobre wyniki na torze wciąż pozostają jednym z lepszych sposobów na zyskanie wsparcia - a tych w miniony weekend nie brakowało w przypadku polskich zawodników.
Kacper Sztuka i Maciej Gładysz - Eurocup-3
W finale letniej części sezonu Eurocup-3 na torze Barcelona-Catalunya świetnie spisali się Kacper Sztuka oraz Maciej Gładysz - polscy zawodnicy zajęli kolejno 2. i 4. miejsce w kwalifikacjach. Do wyścigu Sztuka ruszał z pole position po karze dla jednego z rywali - Kacper zwyciężył w sobotnim wyścigu numer 1, a Gładysz uzupełnił podium, finiszując na trzeciej pozycji.
Następnego dnia w wyścigu numer 2, Sztuka walczył o miejsce na podium, lecz ostatecznie skończył na czwartym miejscu, gwarantując sobie tym samym trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu! To bardzo dobry wynik dla byłego zawodnika Formuły 3, który wciąż stara się o awans do F2 na przyszły rok.
Gładysz ukończył niedzielną rywalizację na 13. pozycji - sezon udało mu się zakończyć na 7. miejscu w 'generalce', plasując się jako trzeci najlepszy debiutant. Warto dodać, iż Maciej zwyciężył zimową serię Eurocup-3, a na przyszły sezon podpisał już kontrakt na starty w Formule 3 z zespołem ART Grand Prix.
Jan Przyrowski, Wiktor Dobrzański - Hiszpańska F4
Podczas jednego weekendu na torze w Barcelonie odbywał się także finał hiszpańskiej serii F4, w której o wysoką pozycję końcową walczył Jan Przyrowski. Sobotnie kwalifikacje w tej serii nie odbyły się z uwagi na problemy z live timingiem. Po ustaleniu kolejności startowej powołując się na wyniki treningu, Przyrowski ruszył do rywalizacji w wyścigu z 2. miejsca, które utrzymał już do mety. Wiktor Dobrzański dojechał na 27. miejscu.
Niedzielny wyścig również był udany dla Przyrowskiego - Janek ukończył zawody na trzecim miejscu na skutek kary dla Rene Lammersa, z którym rywalizował o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Z uwagi na to, iż stawka była mocno ściśnięta, Holender stracił wiele pozycji, dzięki czemu Przyrowski rzutem na taśmę finiszował na trzecim miejscu w klasyfikacji ogólnej całego sezonu - to bardzo dobry wynik polskiego zawodnika.
Tymek Kucharczyk - GP Makau
Wyścig o GP Makau to jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń wśród serii juniorskich. Bardzo wymagający tor uliczny Guia od lat stanowi arenę zmagań największych młodych talentów w motorsporcie - w GP Makau w przeszłości rywalizowali tacy kierowcy jak Lewis Hamilton, Mika Hakkinen, Michael Schumacher czy Robert Kubica.
Sam występ w GP Makau był dla Tymka Kucharczyka dużym wyróżnieniem i szansą na naukę. Niestety polski zawodnik rozbił swój samochód w drugiej sesji kwalifikacyjnej, przez co do sobotniego wyścigu kwalifikacyjnego ruszał z odległej, 18. pozycji.
Po starcie do sobotniej rywalizacji, Kucharczyk nadrobił dwie pozycję, lecz przypuszczając odważną próbę podwójnego ataku wyleciał z toru, przez co na metę dojechał na 24. miejscu.
Niedzielny wyścig zaś dla Tymka ułożył się już dużo lepiej - Polak po starcie przebił się na 20. lokatę i utrzymywał pozycję. Zamieszanie w czele stawki oraz dwie neutralizacje w końcówce wyścigu głównego sprawiły, że Kucharczyk awansował na 13. miejsce w ostatecznym rozrachunku.
Choć błędy na przestrzeni weekendu mocno przełożyły się na wynik końcowy, awans o 11 pozycji w wyścigu głównym z pewnością zasługuje na pochwałę. Kucharczyk cały czas stara się o fotel w serii F2 - przedsionku Formuły 1.
Mimo naprawdę imponujących wyników w dotychczasowej karierze, Tymek cały czas walczy o spięcie budżetu wystarczającego na starty w Formule 2. Alternatywną opcją dla polskiego zawodnika mogą być natomiast starty w amerykańskiej serii Indy NXT, stanowiącą miejsce rozwoju dla młodych kierowców, których aspiracją są starty w Indycar.
Roman Biliński - testy w bolidzie F2 na torze Red Bull Ring
W minionym tygodniu na torze pojawił się również Roman Biliński. Po bardzo udanym debiutanckim sezonie w Formule 3, Biliński od razu zaczął być łączony ze startami w Formule 2. Choć nie wystosowano jeszcze oficjalnego potwierdzenia, Roman jest bardzo bliski wzięcia udziału w sezonie F2, co potwierdzają testy, jakie polski kierowca odbył na torze Red Bull Ring w Austrii.
Biliński jeździł na torze między innymi z Nikolą Tsolovem, znanym ze startów w F3. Roman miał prezentować dobre tempo, ucząc się nowej konstrukcji. Odpowiednie przygotowanie do sezonu w nowej serii jest bardzo ważne w kontekście osiągania dobrych rezultatów - przekonał się o tym Kacper Sztuka w sezonie 2024, który na skutek okrojonej ilości testów za kierownicą bolidu F3, mocno odstawał od bardziej doświadczonych rywali.
Wczoraj na Red Bull Ringu Roman Biliński testował bolid F2! Trwają tam testy, w których udział wziął https://t.co/YMIwQ6MhpP. Nikola Tsolov 🇧🇬#ElevenF1 #F1PL pic.twitter.com/rbDm867KZt
— Maciek Jackiewicz (@M_Jackiewicz_) November 12, 2025
© Tymek Kucharczyk


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się