Bardzo ciekawa sprinterska czasówka na torze COTA padła łupem czterokrotnego mistrza świata, który minimalnie pokonał Lando Norrisa. Czołową trójkę uzupełnił Oscar Piastri. Bohaterem zmagań okazał się Nico Hulkenberg, który wywalczył znakomitą 4. pozycję.

Po raptem godzinie przygotowań stawka F1 przystąpiła do czwartego w tym sezonie sprintu kwalifikacyjnego. Ten oczywiście rozgrywany jest w ramach nieco innego formatu z segmentami trwającymi 12, 10 i 8 minut. Ponadto w SQ1 i SQ2 kierowcy muszą korzystać z pośrednich opon, a dopiero w finale przesiadają się na miękką mieszankę.

Bardzo gorące warunki utrzymały się na Circuit of The Americas. Temperatura powietrza podskoczyła do 33 stopni Celsjusza, zaś nawierzchni 44. Zwiększyły się także podmuchy powietrza, które zaczęły przekraczać 5 m/s.

SQ1: spory tłok w samej końcówce, Tsunoda odpada

Gdy wybiła godzina zero, kierowcy masowo zaczęli opuszczać aleję serwisową, a jako pierwszy uczynił to Isack Hadjar. Nic zatem dziwnego, że zawodnik Racing Bulls ustanowił też premierowy czas. Błyskawicznie zaczął jednak osuwać się w stawce, a na jej czele lądowali kolejni kierowcy. Po pierwszych próbach Max Verstappen minimalnie wyprzedzał Lewisa Hamiltona.

W strefie zagrożenia znajdowali się za to m.in. Charles Leclerc i Gabriel Bortoleto. Brazylijczykowi skreślono najlepszy wynik z powodu złamania limitów toru w zakręcie 19. Przed ostatecznymi przejazdami zrobił się spory tłok na wyjeździe z boksu oraz 3. sektorze, przez co swoich okrążeń nie rozpoczęli głównie kierowcy walczący o dalszą przepustkę.

Wśród nich znaleźli się zawodnicy Haasa czy Yuki Tsunoda, którzy w ten sposób pożegnali się ze sprinterską czasówką. To samo spotkało zresztą Bortoleto, który finalnie nie zapisał na swoim koncie żadnego pomiarowego rezultatu. Całą piątkę uzupełnił Franco Colapinto. Najlepszy czas ustanowił z kolei Lando Norris. Brytyjczyk o 0,139 sekundy wyprzedził Verstappena.

SQ2: świetny wynik Hulkenberga, Antonelli odpada

Środkową fazę zmagań od mocnego uderzenia rozpoczął Verstappen, do którego Oscar Piastri stracił 0,208 sekundy. Dwójkę tę pogodził jednak Norris. Na pierwszych próbach tempem nie zachwycił duet Ferrari, który tracił ponad sekundę do wyniku Brytyjczyka. Z początkowych przejazdów zrezygnowali reprezentanci Racing Bulls, Nico Hulkenberg oraz Pierre Gasly.

Ryzyko to finalnie opłaciło się jedynie Niemcowi, który znalazł się na wysokiej 5. pozycji. Po wielu uślizgach i skreśleniu czasu za złamanie limitów toru w zakręcie nr 19 żadnego wyniku nie ustanowił Liam Lawson. Odpadli również Lance Stroll i Kimi Antonelli, którzy mieli swoje problemy odpowiednio w szybkich łukach 1. sektora oraz w zakręcie nr 11.

SQ3: Verstappen minimalnie przed Norrisem, świetny wynik Hulkenberga

W sprinterskim finale już na miękkich oponach od razu na tor wyjechało raptem trzech kierowców. Okazali się nimi George Russell oraz duet Williamsa. Najlepszy w tym gronie okazał się zawodnik z King's Lynn, choć Carlosa Sainza wyprzedził zaledwie o 0,023 sekundy. Reszta stawki ze swoimi okrążeniami czekała do końcowych sekund sesji.

Dość zaskakująco wynik Russella przebił Hulkenberg i to 0,243 sekundy. Do tego rezultatu nie udało się zbliżyć też przedstawicielom Ferrari. Później jednak do gry weszła czołowa trójka mistrzostw i swoją moc pokazał Norris z czasem 1:32.214, do którego nie był w stanie zbliżyć się Piastri.

Kierowców McLarena pogodził natomiast Verstappen, który ustanawiając dwa fioletowe sektory, przebił czas brytyjskiego rywala o 0,071 sekundy. Poza czołową trójką uplasował się znakomicie spisujący się Hulkenberg. Dalsze lokaty przypadły: Russellowi, Fernando Alonso, Sainzowi, Hamiltonowi, Alexowi Albonowi oraz Charlesowi Leclercowi.