Francois Provost wystosował pierwsze ważne oświadczenie w kontekście przyszłości francuskiej marki w królowej motorsportu. Ta dalej ma w niej się ścigać i celować w sukces już w 2026 roku.
Przyszłości marki Alpine w F1 podważana jest od wielu miesięcy. Ciągłe wewnętrzne zawirowania, nie najlepsze wyniki na torze i zamknięcie fabryki silnikowej - to tylko pojedyncze powody, dla których tak głośno o tym się mówi. Kolejną przesłanką ku temu wydawała się rezygnacja Luki De Meo z funkcji dyrektora generalnego Renault, który odpowiadał za rebranding całego zespołu po 2020 roku.
Na jego miejsce ogłoszono Francoisa Provosta i środowisko mistrzowskiej serii z niecierpliwością oczekiwało na pierwszą jego wypowiedź w tym kontekście. Francuz jasno podkreślił dalsze zaangażowanie Alpine w F1, oczekując sukcesu już w sezonie 2026:
"F1 jest częścią naszego głównej strategii związanej z Alpine i nie mam zamiaru tego zmieniać. Nadrzędnym priorytetem dla zespołu F1 są wyniki i ich poprawa już w tym roku, i oczywiście sukces z nowym bolidem w 2026 roku. To wyjątkowy priorytet pod kątem F1", powiedział dyrektor generalny Renault, cytowany przez F1i.com.
Swoją pozytywną opinię w kontekście Provosta w czasie weekendu wyścigowego na Węgrzech wygłosił m.in. Pierre Gasly:
"To jest naprawdę jasne. Pracuje w Renault od bardzo dawna i zna DNA całej grupy oraz zespołu. Pracował dla Renault, odkąd powróciło do F1. Jest zatem w pełni zaangażowany w ten sport i zespół F1. Oczywiście chce też zobaczyć odpowiednie wyniki i wspiera każdego w teamie", przyznał kierowca z Rouen.
"Nie może się też doczekać przyszłości z tą ekipą. My z kolei mamy świadomość, w jaką stronę idziemy. Sezon 2025 to jest kompromis, na który zdecydowaliśmy się na samym jego początku, by skupić się na 2026. Liczymy, że przyniesie to nam korzyści w kolejnym roku."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się