Podczas niedzielnej GP Węgier aż trzykrotnie pokonano dotychczasowy rekord pit stopu w sezonie 2025, należącego do ekipy Ferrari. Zespoły Red Bull oraz McLaren zdołały obsłużyć swoich zawodników w czasie poniżej dwóch sekund.
Mimo problemów z tempem na torze, załoga Ferrari od początku roku wyjątkowo dobrze radzi sobie z wykonywaniem szybkich pit stopów - wg rankingu Pirelli, Włosi dokonali najszybszej wymiany kół w 8. z 14. tegorocznych weekendów Grand Prix.
Dyspozycja Ferrari w alei serwisowej jest tak imponująca, że procedurze pit stopów we włoskiej stajni przyglądała się FIA, nie stwierdzając jednak, aby zespół robił coś wbrew regulaminowi.
Do GP Węgier, Scuderia dzierżyła rekordowy czas pit stopu w sezonie 2025, wynoszący równo 2.00 sekundy - Włosi dwukrotnie osiągnęli taki wynik w Monako oraz w Arabii Saudyjskiej. W miniony weekend doszło jednak do wyjątkowej sytuacji, bowiem czas ten aż trzykrotnie został pobity przez inne ekipy.
Po opublikowaniu dokładnych czasów każdego z postoi okazało się, że Red Bull obsłużył Yukiego Tsunodę w czasie 1,97s. Wynik ten został jednak poprawiony przez McLarena - brytyjska ekipa ustawiła poprzeczkę jeszcze wyżej, wymieniając koła w samochodzie Norrisa o 0,03s szybciej. Co jednak najbardziej imponujące, mistrzowie świata osiągnęli dokładnie taki sam czas pit stopu nieco później, gdy na stanowisku serwisowym pojawił się Oscar Piastri.
To niesamowity pokaz umiejętności mechaników obsługujących oba samochody oraz dowód na to, jak świetnie zespół jest przygotowany we wszystkich aspektach rywalizacji.
McLaren nadal pozostaje rekordzistą w kwestii najszybszego pit stopu w historii - ten miał miejsce podczas GP Kataru w sezonie 2023, kiedy to ekipa z Woking wykonała swoją robotę w czasie 1,80s.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się