W zespole Saubera po czasówce na Węgrzech panują mieszane nastroje. Nico Hulkenberg, który dopadł już w Q1, naturalnie jest rozczarowany, podczas gdy Gabriel Bortoleto zdaje się kontynuować ostatnią zwyżkę formy zespołu. Brazylijczyk dzisiaj jak burza przeszedł do Q3, gdzie wywalczył siódme pole startowe.

Nico Hulkenberg, P19

"Nie ma co ukrywać, dzisiejszy wynik jest rozczarowujący, szczególnie biorąc pod uwagę, jak dobrze bolid spisywał się podczas sesji treningowych. Od pierwszych okrążeń wczoraj balans auta był obiecujący, a nawet dziś rano w trzecim treningu czułem się pewnie, mogąc naciskać. Ale kiedy weszliśmy w Q1, samochód zaczął się zachowywać zupełnie inaczej - brakowało przyczepności z tyłu, szczególnie w szybkich zakrętach. Ta zmiana w balansie była czymś, czego nie doświadczyliśmy przez cały weekend. Musimy teraz dokładnie przeanalizować dane i zrozumieć, co się zmieniło. Zespół poczynił ostatnio duży postęp, a ogólne odczucia z jazdy były pozytywne, więc ważne jest, abyśmy dotarli do sedna sprawy i podjęli właściwe decyzje przed jutrzejszym wyścigiem."

Gabriel Bortoleto, P7

"Jestem niesamowicie szczęśliwy z przebiegu dzisiejszych kwalifikacji. Po trudnym początku weekendu, gdy brakowało nam tempa i pewności w samochodzie, ciężko pracowaliśmy nad rozwiązaniem tych problemów i zrobiliśmy duży postęp. Awans do Q3 i ukończenie na P7 - mój najlepszy wynik w Formule 1 - to ważny krok zarówno dla zespołu, jak i dla mnie. To sezon nauki, co jest normalne w debiutanckim roku. Każda sesja to okazja do rozwoju i nie mógłbym tego osiągnąć bez niesamowitego zespołu wokół mnie. Wspierają mnie, motywują i razem robimy postępy. Teraz skupiamy się na tym, by przełożyć ten wynik na mocny rezultat w wyścigu."