Zawodnik z King's Lynn najprawdopodobniej już niedługo doczeka się nowego kontraktu ze strony niemieckiego zespołu. Przynajmniej taki wniosek można wysunąć z ostatnich doniesień medialnych i wypowiedzi samego kierowcy.
W ostatnich tygodniach nazwa Mercedesa bardzo często padała na rynku transferowym F1. Wszystko przez dwa wakaty na sezon 2026, a do jednego z nich bardzo mocno przymierzano Maxa Verstappena. Po ostatnim zamieszaniu w zespole Red Bulla plotki łączące obie strony mocno jednak ucichły i natychmiast podskoczyły akcje George'a Russella.
To właśnie Brytyjczyk - mimo doniesień z początku roku - miał być osobą, którą zastąpiłby Holender. Toto Wolff ostatnio dał natomiast jasno do zrozumienia, że priorytetem dla niego jest przedłużenie współpracy z obecnymi kierowcami, a czwartkowe doniesienia w to się wkomponowały.
Najpierw Auto Motor und Sport przekazało, że między obozem Russella a Mercedesa doszło do przełomu w negocjacjach w trakcie minionej przerwy, dzięki czemu obie strony mają być bardzo bliskie porozumienia. De Telegraaf podało z kolei, że ta umowa zostanie ogłoszona, jeżeli Wolff będzie miał 100% pewności co do braku możliwości wyciągnięcia Verstappena z Red Bulla.
27-latek był jednak wyraźnie pewny siebie w trakcie czwartkowych rozmów z mediami w Spa:
"Naprawdę nie ma pośpiechu z podejmowaniem decyzji ws. przyszłości. Ostatecznie należy ona do Toto i zespołu. Nie mam powodu do obaw. W tym sezonie spisuję się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, więc nie przejmuję się tym zbytnio. Mercedes chce mieć najlepszych kierowców, a nie sądzę, by za wielu zawodników notowało lepsze wyniki ode mnie", powiedział Russell, cytowany przez De Telegraaf.
George nie chciał natomiast zdradzić, czy celowo wspomniał o rozmowach Mercedesa z obozem Verstappena, aby wywrzeć presję na swój zespół:
"Wówczas dość klarowne było to, że toczą się rozmowy. To nic zaskakującego i ciągle jest dużo dyskusji. Ludzie spoglądają w przyszłość i to nie tylko w kontekście sezonu 2026. Powtórzę, że naprawdę nie ma pośpiechu. Bazując tylko na faktach i wynikach, można pokusić się o stwierdzenie, że moja posada jest bezpieczna."
Oczywiście ewentualną opcją na zrobienie miejsca Verstappenowi byłoby rozstanie z Antonellim, ale do tej pory nie przyjmowało się tego za realną możliwość. Włoch otrzymał zresztą na konferencji prasowej pytanie o swoją przyszłość w Mercedesie, ale dotyczyło ono długości nowego kontraktu:
"To pytanie za milion dolarów", przyznał 18-latek.
Tutaj wtrącił się siedzący obok, Lewis Hamilton, który zaproponował pomoc Antonellemu w negocjacjach z Wolffem, zważywszy na wcześniejsze lata ich współpracy. Włoch nie chciał zdradzić jednak żadnych szczegółów:
"Jeśli mam być szczery, nigdy o to się nie martwiłem. Wiem, czego chce zespół, a już zwłaszcza w kontekście przyszłości. Poza tym Toto niedawno jasno przedstawił swoją opinię i dobrze takie coś usłyszeć. Zespół świetnie pracuje, line-up jest dobry, ja i George dobrze ze sobą współpracujemy i staramy się pomagać ekipie w poszukiwaniu wydajności."
"Wykonujemy dobrą robotę, a atmosfera w zespole jest naprawdę świetna. Zawsze miło wrócić do fabryki i zobaczyć, jak zespół się stara. Nie tylko w kontekście tego sezonu, lecz także kolejnego. Oznacza to, że w ekipie mamy znakomitą dynamikę. Jestem pewny, że zespół wie, co jest najlepsze - szczególnie pod kątem kolejnego roku - i jestem dość pewny, że znajduję się w dobrym położeniu."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się