Sędziowie nie mieli litości dla zawodnika z Chelmsford w związku z przewinieniem, jakiego dopuścił się w trakcie ostatniego treningu na torze Silverstone. Otrzymał karę przesunięcia na starcie aż o 10 pozycji.
Sankcja Olivera Bearmana jest poniekąd związana z jego kraksą na drodze prowadzącej do alei serwisowej w warunkach czerwonej flagi podczas końcówki 3. treningu. Jak się okazało, Brytyjczyk próbował symulować wjazd do boksu z prędkością wyścigową, która zaczynała się od 260 km/h. Nie przeszło to uwadze sędziów, którzy wezwali go na dywanik.
Ponadto arbitrzy sprawdzili, że na okrążeniu z czerwoną flagą - w czasie której zawodnicy muszą obligatoryjnie zwolnić - jechał szybciej niż na poprzednich przejazdach. Stracił też kontrolę nad bolidem, co doprowadziło do uderzenia w bariery.
Zawodnik Haasa próbował się tłumaczyć nierozgrzanymi hamulcami i chociaż zostało to odnotowane przez sędziów jako potencjalna przyczyna całej kraksy, nie uznali tego za czynnik łagodzący. Z tego powodu w niedzielę zostanie przesunięty o 10 pozycji na starcie, a w dodatku otrzymał aż 4 punkty karne. Obecnie ma ich na koncie 8, a pierwsze z nich zostaną anulowane dopiero w listopadzie.
Warto dodać, że Bearman nie będzie jedynym kierowcą karnie przesuniętym do startu GP Wielkiej Brytanii. Za spowodowanie kolizji w GP Austrii +3 dostał Andrea Kimi Antonelli.
Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się