Nico Hulkenberg drugi raz z rzędu kończy wyścig w punktowanej dziesiątce. Niemiec po starcie z 11. pola zdołał przebić się na 8. pozycję na mecie wyścigu w Montrealu. Jego partner z zespołu Gabriel Bortoleto dojechał na 14. miejscu.

Nico Hulkenberg, P8

"Jestem naprawdę zadowolony z dzisiejszego wyniku - kolejny solidny wyścig i kolejne punkty na koncie, co zawsze cieszy. Udało mi się uniknąć kłopotów i skorzystać z walki przed sobą między Franco Colapinto i Alexem Albonem w zakręcie numer 8, co pozwoliło mi zyskać kilka pozycji przy wyjściu z zakrętu 9. Od tego momentu chodziło już o zarządzanie oponami, utrzymywanie równego tempa i czyste pokonanie całego wyścigu."

"Pokazaliśmy teraz konkurencyjne tempo na dwóch zupełnie różnych torach, co oznacza, że ostatnie poprawki były wyraźnym krokiem naprzód. Zwłaszcza w warunkach wyścigowych nasz samochód był bardziej spójny, lepiej wyważony i ogólnie bardziej przewidywalny w prowadzeniu. Taka stabilność naprawdę pozwala cisnąć wtedy, kiedy ma to znaczenie."

Gabriel Bortoleto, P14

"To był dla mnie ogólnie trudny weekend, ale cieszy mnie, że zespół znowu zdobył punkty. Byliśmy bardzo blisko awansu do Q2 w kwalifikacjach, ale brak tego kroku w sobotę zaważył na niedzieli - startując z 15. miejsca i mając za sobą szybsze samochody, jak Williams, Red Bull i RB, było ciężko. Musiałem mocno naciskać na opony, żeby utrzymać się przed nimi, co z kolei wpłynęło na dalszy przebieg wyścigu. Spróbowaliśmy strategii z długim pierwszym przejazdem na twardej mieszance, licząc na samochód bezpieczeństwa, który pojawił się zdecydowanie za późno, a gdy po pit stopie masz 20 sekund straty, to nawet na świeżych oponach możesz odzyskać tylko niewiele. Czuję, że było w tym wyścigu więcej potencjału - mogliśmy zyskać jeszcze kilka pozycji samym tempem, ale musimy zrozumieć, co jeszcze możemy poprawić, żeby zacząć regularnie punktować."

"Nico znowu wykonuje świetną robotę, prawdopodobnie wyciąga z tego samochodu wszystko, co się da, ale wiedząc, jak blisko siebie jesteśmy w kwalifikacjach, pokazuje to, że nasze osiągi są bardzo zbliżone. Zazwyczaj dzieli nas mniej niż pół dziesiątej sekundy, a w środku stawki, jak widzieliśmy w ostatnich weekendach, to może robić ogromną różnicę. Myślę, że wyciągam z auta dobre tempo, ale muszę jeszcze nauczyć się maksymalizować wyniki w trakcie wyścigu - to przyjdzie z doświadczeniem, weekend po weekendzie. Nie zamierzam narzekać, chodzi o analizę wszystkiego, naukę i powrót silniejszym. Zrobiliśmy postęp od Barcelony, nawet jeśli ten tor nie pasował nam aż tak bardzo, jestem pewien, że zmierzamy w dobrym kierunku."