Kilka nowości aerodynamicznych zostało dostarczonych przez ekipy na kanadyjską ziemię. Najbardziej wyróżniają się poprawki dostarczone przez McLarena.

Ostatni tzw. potrójny weekend wyścigowy stał pod znakiem sporej ilości poprawek aerodynamicznych, a zważywszy na zbliżające się wejście w nową erę regulacyjną, nie należy spodziewać się aż tak zaawansowanych zmian do końca sezonu 2025. Efekty tego zresztą widać już poniekąd w Kanadzie. Tylko połowa stawki dostarczyła swoje ulepszenia, a najciekawszymi z nich okazały się te McLarena.

McLaren

Aktualni liderzy mistrzostw świata całkowicie zmodyfikowali przód swojego bolidu, na czele z nową geometrią zawieszenia, którą w piątek testował Lando Norris. Ponadto - tydzień po wejściu zaktualizowanej dyrektywy - przygotowali odświeżone przednie skrzydło z innowacyjnymi "ogonami syreny". Ostatnia modyfikacja dotknęła dostosowania tylnego skrzydła do charakterystyki toru.

Mercedes

Niemiecki team wprowadził większe kanały wylotowe hamulców, dostosowując je tym samym do charakterystyki kanadyjskiego owalu. Pod kątem poprawy wydajności zmodyfikował za to krawędzie podłogi. Warto też dodać, że Srebrne Strzały powróciły do tylnego zawieszania w specyfikacji, jaka pojawiła się na Imoli i została wycofana na zawody w Monako oraz Hiszpanii. Ponadto w obu bolidach W16 wymieniono silnik spalinowy, turbosprężarkę, MGU-H, MGU-K oraz układ wydechowy.

Aston Martin

Pod kątem wymagań toru im. Gillesa Villeneuve'a Zieloni wprowadzili większe przednie kanały hamulcowe. Oprócz tego w samochodzie Fernando Alonso pojawiły się nowe sztuki silnika spalinowego, turbosprężarki, MGU-K, MGU-H oraz układu wydechowego.

Alpine

Francuska ekipa również wprowadziła jedną korektę pod kątem wymagań kanadyjskiego toru. Dotknęła ona przedniego skrzydła.

Racing Bulls

Stajnia z Faenzy dostarczyła taką samą zmianę jak Alpine, ale oprócz niej wprowadziła większe owiewki przy tylnych kanałach hamulcowych. Warto też dodać, że Liam Lawson dostał nowe sztuki silnika spalinowego, turbosprężarki, MGU-H oraz układu wydechowego.

Ferrari, Red Bull, Haas, Williams, Sauber

Z raportu FIA wynika, że te pięć ekip nie przygotowało żadnych zmian aerodynamicznych na weekend wyścigowy w Montrealu.