W zespole Ferrari Lewis Hamilton cały czas nie potrafi znaleźć do końca sposobu na rozgryzienie bolidu SF-25. W dzisiejszej czasówce Brytyjczyk ponownie przegrał rywalizację z Charlesem Leclerkiem. Jest jednak zadowolony, że podczas kwalifikacji jego osiągi poprawiły się względem tego co działo się w treningach. Monakijczyk twierdzi z kolei, że wycisnął wszystko ze swojego bolidu i jest zadowolony ze swojej jazdy, ale nie z czwartej pozycji, jaką mu ona zapewniła.
Charles Leclerc, P4
"Nie jestem zadowolony z czwartego miejsca. Jestem usatysfakcjonowany swoją jazdą i zrozumiałem, jak maksymalnie wykorzystać potencjał samochodu, ale niestety na ten moment to wszystko, co jesteśmy w stanie z niego wyciągnąć. Po prostu brakuje nam przyczepności, żeby przejeżdżać niektóre zakręty z taką prędkością, jak robią to nasi rywale i musimy to dokładnie przeanalizować. Nie spodziewam się cudów jutro, ale jeśli dobrze wystartujemy, podium może być w naszym zasięgu. Dam z siebie wszystko, żeby to osiągnąć."
Lewis Hamilton, P7
"Biorąc pod uwagę, jak trudne były treningi, kwalifikacje były całkiem niezłą poprawą. Oczywiście to nie jest miejsce, w którym chcemy być, ale samochód sprawował się lepiej, więc idziemy w dobrą stronę. Moje okrążenie w Q3 nie było idealne, ale na tym torze można wyprzedzać, więc celem na jutro jest przebijać się do przodu i zyskać pozycje."
19.04.2025 23:32
0
Dawno dawno temu, w odległej.... Gdy Ferrari było punktem odniesienia , trzymano się zasady jeśli coś jest dobre nie zmieniaj,a ulepszaj. Zmieniano jednak i zasady i rdzeń konstrukcyjny auta które w poprzednim sezonie walczyło o tytuł. Rozumiem był to gest w stronę Hamiltona. Efekt, bolid jest przygnębiająco przeciętny, nawet na torach o różnej charakterystyce ,widać jego braki. Co gorsza jestem sceptyczny jeśli chodzi o rozwój. Jeszcze kilka wyścigów i o zgrozo, znów usłyszymy że zasoby są przerzucane na kolejną kampanię. Chciałbym bardzo się mylić!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się