Sobotnia dyspozycja Mercedesa na torze w Szanghaju wyglądała znacznie lepiej niż w czasie piątkowych zajęć. W sprincie George Russell niewiele stracił do 3. Maxa Verstappena, a w czasówce dość niespodziewanie przedzielił kierowców McLarena. Pozytywny dzień ma za sobą też Andrea Kimi Antonelli, który wywalczył kolejne punkty w F1 i zapisał na swoim koncie pierwszy awans do Q3.

George Russell, P4 (w sprincie)/P2

"Kiedy jesteśmy w stanie złączyć wszystko w jedną całość, możemy zdecydowanie rywalizować z przodu stawki. W związku z tym jestem naprawdę zadowolony z zajęcia 2. miejsca i startu z pierwszego rzędu. Nikt raczej nie liczył na rzucenie rękawicy McLarenom. Chyba nie wycisnęli wszystkiego. Już 3. lokata byłaby dobrym rezultatem, a 2. jest świetnym. Jestem dumny z całego teamu i wykonanej pracy. Przed kluczowym okrążeniem w Q3 inaczej rozegraliśmy przygotowawcze kółko. Przez całą sesję spróbowaliśmy wielu pomysłów, aczkolwiek na tym ostatnim wszystko się ułożyło. To był jeden z moich najlepszych występów w kwalifikacjach w karierze i naprawdę satysfakcjonująca jest taka pozycja startowa. W samym wyścigu wszystko rozegra się o czyste tempo. Mamy nadzieję, że właściwie będziemy zarządzać oponami, wykorzystamy naszą prędkość i przywieziemy mocny wynik."

Andrea Kimi Antonelli, P7/P8

"Jestem nieco rozczarowany tą 8. pozycją. Wypróbowaliśmy różne pomysły z okrążeniami wyjazdowymi, ale wyciśnięcie wszystkiego z tych opon okazało się wyzwaniem. Na przestrzeni sesji miałem parę dobrych okrążeń, aczkolwiek te z Q3 nie były moimi najlepszymi. Pomoże mi to jednak w wyciąganiu wniosków. Taka zdradliwa sesja to naprawdę cenne doświadczenie. Musiałem dostosowywać się z każdym kolejnym przejazdem, aby wycisnąć wszystko z tego ogumienia. Gdy wszystko złączymy w całość w tym samochodzie, spisuje się dobrze, co jest pozytywne. George pokazał, co można było osiągnąć dzisiaj. Tempo mamy tutaj na tyle dobre, że możemy przesunąć się do przodu jutro i taki będzie nasz cel."