Lewis Hamilton otwiera nowy rozdział swojej kariery dołączając do zespołu Ferrari, ale wygląda na to, że w jego najbliższym otoczeniu ponownie pojawi się dobrze znana i lubiana Angela Cullen.

Nowozelandzka fizjoterapeutka przez lata nie odstępowała zdobywającego seryjnie mistrzostwa w Mercedesie Lewisa Hamiltona, jednak w 2023 roku dość nieoczekiwanie poinformowano o jej odejściu.

Wygląda jednak na to, że po blisko dwuletniej przerwie Cullen znowu połączy siły z Hamiltonem. Media spekulują o tym po tym, gdy okazało się, że obecnie przebywa ona niedaleko Fiorano, gdzie w środę za sterami bolidu Ferrari F1-75 z 2022 roku ma zadebiutować 7-krotny mistrz świata.

Możliwość powrotu Cullen do padoku F1 media podchwyciły już wtedy, gdy ta w dniu urodzin Lewisa Hamiltona zamieściła dość enigmatyczny post na swoich mediach społecznościowych. Na Instagramie pojawiło się selfie ze stoku narciarskiego na tle z czerwoną flagą, na której wypisany był numer startowy Lewisa Hamiltona, 44.

Co ciekawe Lewis Hamilton swoje 40. urodziny również świętował "na stoku", zamieszczając w mediach społecznościowych efektowny film z przejazdu snowboardem z grupką przyjaciół. Wydaje się jednak, że Cullen i Hamilton przebywali w tamtym czasie w różnych miejscach.

Wczoraj Brytyjczyk po raz pierwszy oficjalnie odwiedził siedzibę zespołu Ferrari w Marnaello oraz jego tor testowy w pobliskim Fiorano. 7-krotny mistrz świata miał okazję porozmawiać z szefem zespołu Fredem Vasseurem, CEO Ferrari, Benedetto Vigną, także prezesem Johnem Elkannem, a także z Piero Ferrarim, ostatnim synem legendarnego Enzo.