Brytyjska stajnia była zdecydowanie najsłabszą na przestrzeni trzech dni zmagań w Szanghaju. W zdobyciu punktów nie pomogły jej nawet różne zwroty akcji podczas niedzielnych zmagań. Pozwoliły one Alexowi Albonowi na zajęcie jedynie 12. miejsca. Na metę jako ostatni wjechał Logan Sargeant, który dostał dość kontrowersyjną karę za wyprzedzenie Nico Hulkenberga w czasie neutralizacji. Nie byłoby w niej nic dziwnego, gdyby nie to, że Niemiec wyjeżdżał z boksu i trudno było wskazać, kto z tej dwójki jako pierwszy wjechał na linię samochodu bezpieczeństwa.
Alex Albon, P12 "To był niezły wyścig. Słabsze podmuchy wiatru nam pomogły, natomiast walczyliśmy z dużą degradacją ogumienia. Nie mieliśmy tempa na wyprzedzenie Estebana [Ocona] w samej końcówce, a on poza tym dobrze się bronił. Rozumiemy nasze trudności z bolidem. Nie można ich jednak od razu rozwiązać i potrzebujemy paru poprawek, by poprawić ogólną wydajność. Miami powinno nam bardziej pasować. Jestem optymistą pod kątem osiągnięcia tam lepszego wyniku."Logan Sargeant, P17 "To był trudny weekend z powodu problemów z wprowadzeniem auta we właściwe okno pracy. Mieliśmy tutaj dobre i złe momenty. Musimy sprawdzić, co mogliśmy zrobić lepiej. Pierwsza połowa zmagania była solidna. Początek na miękkich oponach był mocny i znajdowaliśmy się w niezłym położeniu także na pośrednich, które nam bardziej odpowiadały. Prawdopodobnie poradzilibyśmy sobie bez wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Po przesiadce na twarde ogumienie nie mogłem ich wprowadzić w okno pracy i pojawiła się degradacja. Koniec końców, kara związana z neutralizacją nie miała żadnego wpływu. Z mojej perspektywy wyglądało to tak, jakbym jako pierwszy przekroczył tę linię. Nie wiem zresztą, jak przy takich prędkościach, miałbym znać właściwą kolejność."
22.04.2024 00:18
0
Sargeant jest gorszy od Palmera. Taki achivment zdobył.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się