Lando Norris twierdzi, że "nie żałuje" złożenia podpisu pod nową umową z McLarenem mimo iż chwilę po ogłoszeniu tego faktu rynek transferowy w F1 doznał niemałego szoku, gdy okazało się, że Lewis Hamilton od 2025 roku będzie reprezentował barwy Ferrari.

McLaren poinformował o przedłużeniu umowy z Norrisem niespełna tydzień przed szokującą wszystkich informacją z obozu Ferrari, podając jedynie, ze Brytyjczyk podpisał "wieloletni kontrakt".

Można się jednak domyślać, że Norris podpisał umowę nieco wcześniej niż pojawił się oficjalny komunikat, ale nie zmienia to faktu, że ten nie musiał śpieszyć się z tym, gdyż jego dotychczasowy kontrakt wygasał dopiero w 2025 roku.

Podczas testów w Bahrajnie zawodnik McLarena stwierdził jednak, że nie żałuje swojej decyzji.

"Nie, jestem bardzo zadowolony. Mogłem poczekać. Miałem wybór."

"Wiedziałem, że pojawią się okazje. Wiedziałem jakie miałem możliwości w tym okresie, w zeszłym roku i wchodząc w ten rok zdawałem sobie sprawę co może się wydarzyć i co wydarzy się w ciągu kilku kolejnych lat. Z mojej strony nie ma żadnego żalu."

"Wierzę w swój zespół i jestem pewny tego co osiągnęliśmy i co możemy osiągnąć w przyszłości. Jestem bardzo zadowolony z tego gdzie jestem."

"Oczywiście byłbym bardziej zadowolony, gdyby udało nam się lepiej realizować cele, których wszyscy chcemy. Najważniejsze jednak jest to, że cieszę się pracą z tymi chłopakami. Dla mnie to zawsze duża część życia- chcę cieszyć się tym gdzie jestem."

"Uważam, że to ważna część starań o poprawę zespołu, a jednocześnie dobrze wiedzieć, że wszyscy starają się cisnąć. Wszyscy są w stanie realizować cele, aby być na szczycie ekip Formuły 1. Jestem bardzo zadowolony."