23 stycznia zostało oficjalnie potwierdzone - Formuła 1 odbędzie się w Madrycie. Jednym z czynników, dla których stolica Hiszpanii dostała możliwość organizacji wyścigu, jest wzrost popularności wyścigami w tym kraju. Niemałe znaczenie na ten trend ma obecność w stawce Carlosa Sainza i Fernando Alonso, którzy reprezentują kraj z Półwyspu Iberyjskiego.

O ile na ten moment nie wiemy, czy kwestie kontraktowe pozwolą im ścigać się w 2026 roku, to pojawiło się mnóstwo plotek dotyczących starszego z Hiszpanów, czy jego wiek nie będzie główną przeszkodą, która zabierze mu możliwość wystąpienia w Madrycie.

Hiszpan nie ukrywa, że jego celem jest wygranie 33 wyścigu w karierze. Ostatni sezon pokazał, że pomimo długiego stażu, Fernando Alonso nadal potrafi zaskoczyć i być konkurencyjny na torze. Gdy dojdzie do wyścigu w Madrycie, Hiszpan będzie miał 45 lat.

Szef F1 Stefano Domenicali w rozmowie z AS przyznał, że wyścig w Madrycie będzie wyzwaniem dla Alonso, jeśli do tego czasu będzie w stawce. Zażartował również na temat tego, czy Hiszpan może wygrać ten wyścig.

"Mogę tylko myśleć, że to się tutaj może wydarzyć".

Sam Fernando Alonso wypowiedział się na temat jego obecności w Madrycie.

"Jeśli będę w Formule 1 w 2026, to będę szczęśliwy możliwością pojawienia się w Barcelonie i Madrycie. Natomiast, gdy to się nie wydarzy, to po prostu obejrzę to w telewizji".