Felipe Massa twierdzi, że Charles Leclerc jest kluczowym kierowcą dla swojego zespołu - tak samo jak Hamilton dla Mercedesa oraz Verstappen dla Red Bulla. Według Brazylijczyka, obecny wicemistrz może ponownie wnieść Ferrari na wyżyny.

Na początku ubiegłego sezonu, Monakijczyk zdawał się być głównym pretendentem do wygrania mistrzostwa, pierwszego dla Ferrari od 2007 roku. Jednak w sięgnięciu po największy triumf przeszkodziły mu strategiczne pomyłki zespołu, a także wysoka zawodność F1-75.

Włoski zespół odbił się od dna, którego sięgnęli w 2020 roku. Ubiegły sezon przerwał passę porażek - ostatni raz Ferrari wygrywało w Singapurze w 2019.

Leclerc przegrał walkę o mistrzostwo z Maksem Verstappenem, a Carlos Sainz uplasował się na piątej pozycji. Mimo lepszej dyspozycji Monakijczyka, Fred Vasseur zapowiedział, że nie będzie podziału na pierwszego i drugiego kierowcę.

Massa, były kierowca włoskiego zespołu uważa inaczej:

"Samochód musi odnosić sukcesy, a zespół musi funkcjonować, resztą muszą zająć się kierowcy" - powiedział na łamach włoskiego Corriere dello Sport. „Po pięciu lub sześciu wyścigach rozumiesz, kto prowadzi".

"W zeszłym roku, po trzech Grand Prix, wszystko było już jasne".

"Sainz był najlepszy w swoim pierwszym roku w Ferrari, ale samochód nie był konkurencyjny. W 2022 roku, kiedy samochód był mocny Charles był wyraźnie lepszy".

"Jeśli zrobi to samo w tym roku, Carlosowi będzie trudno powtórzyć sytuację z 2021 roku".

"Leclerc jest według mnie jednym z najlepszych kierowców w Formule 1, kluczowy kierowca, taki jak Max Verstappen, jest w Red Bull i jak Lewis Hamilton był w Mercedesie".

"Gdybym był na miejscu Freda Vasseura, skupiłbym się na samochodzie i zarządzaniu zespołem, a w środku mistrzostw zaproponowałbym przedłużenie kontraktu Charlesowi".