O sobotniej rywalizacji na Zandvoort z pewnością jak najszybciej będą chcieli zapomnieć kierowcy Alpine. Żaden z nich - po raz pierwszy od czasówki w Hiszpanii - nie awansował bowiem do Q3. Esteban Ocon twierdzi, że było to spowodowane ogólnym brakiem tempa bolidu A522, podczas gdy Fernando Alonso narzeka na ogromny tłok na torze, który jest jedną z wizytówek holenderskiego obiektu.
Esteban Ocon, P12 "To był trudny dzień i nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być. Walczyliśmy trochę z przyczepnością i wyglądało to tak, jakby brakowało nam tempa w porównaniu z poprzednimi weekendami. Musimy się temu na pewno bliżej przyjrzeć. W przeszłości startowaliśmy jednak z gorszych pozycji, a od miejsc premiowanych punktami nie dzieli nas wcale tak dużo. Weekend jeszcze się nie zakończył. Liczymy na większą liczbę wyprzedzeń jutro i zrobimy wszystko, by zaliczyć solidną rundę i dwa samochody znalazły się w punktach."Fernando Alonso, P13 "Niestety. To nie był nasz dzień, chociaż to głównie przez korek w Q2 nie awansowaliśmy do Q3. Dopóki na niego nie wpadliśmy, jechaliśmy o pół sekundy szybciej i mogliśmy zająć nawet 6. miejsce. Nie mogliśmy wydobyć prawdziwego potencjału bolidu, ale takie rzeczy zdarzają się na wąskich torach typu Zandvoort. Zobaczmy, czy jutro uda nam się pokazać odpowiednie tempo i tym samym uzyskać lepszy rezultat. Tutaj łatwo się nie wyprzedza, co pokazała ubiegłoroczna runda, aczkolwiek będziemy naciskać, żeby zdobyć jak najwięcej punktów."
03.09.2022 18:14
0
Trochę szkoda, że Alonso zepsuł lapa, bo startuje znowu za ogórem, który będzie na starcie spychał go na ścianę.
03.09.2022 22:38
0
Nie Alonso zepsuł lapa, tylko jego lap został popsuty z powodu innych kierowców- w tym wypadku RB, ale to raczej zwykły pechunio. A ogór już tam pewnie się szykuje, oka w nocy nie zmruży...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się