WIADOMOŚCI

  • 16.03.2008
  • 6369
Renault zadowolone z wyniku
Renault zadowolone z wyniku
Dzięki znakomitemu występowi Fernando Alonso, który zameldował się na mecie na czwartej pozycji, zespół Renault jest zadowolony z wyścigu, mimo iż drugi kierowca, Nelson Piquet nie dotrwał do końca wyścigu. Zarząd teamu podkreśla znakomitą jazdę Alonso, który wykorzystał wszystkie okoliczności, aby znaleźć się tak wysoko na mecie.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alosno:
"To był bardzo dziwny wyścig, z dużą ilością wyprzedzeń, incydentów i problemów mechanicznych. Udało nam się wykorzystać wszystkie okazje w wyścigu i osiągnąć dobry rezultat, co na pewno da zespołowi więcej pewności na resztę sezonu. Musimy jednak dalej pracować, aby lepiej przygotowywać się do kwalifikacji i aby mieć lepsze tempo w wyścigu. Jednak dzisiejszy rezultat jest dla nas bardzo ważny."

Nelson Piquet:
"Dobrze wystartowałem i udało mi się zdobyć kilka pozycji po pierwszych okrążeniach, co było nieco szaleńcze. Jednak na starcie zostałem uderzony i mój bolid doznał uszkodzeń, co nie pozwoliło mi dojechać do mety. Oczywiście jestem rozczarowany, ale również nauczyłem się wiele i już nie mogę się doczekać wyjazdu do Malezji, aby tam uzyskać lepszy rezultat. Tor Sepang znam lepiej, więc na pewno będzie mi tam łatwiej."

Flavio Briatore (dyrektor wykonawczy):
"Czwarte miejsce Fernando to świetny wynik jak na początek sezonu. Jechał naprawdę wspaniale, walcząc od samego początku. Mimo, iż dwa razy sporo straciliśmy przez pojawienie się samochodu bezpieczeństwo, to co zrobił Fernando było naprawdę wyjątkowe."

"W szczególności wyprzedzenie McLarena w końcówce wyścigu było naprawdę spektakularne. Musimy jeszcze dużo pracować, ale zachęcające jest to, że nie tylko my potrzebujemy ulepszeń. Jeśli chodzi o Nelsona to był to dla niego pierwszy wyścig i na pewno bardzo trudny. Jestem jednak pewien, że ta lekcja sporo go nauczyła. Jestem przekonany, że w następnych wyścigach spisze się lepiej."

Pat Symonds (dyrektor inżynierów):
"Myślę, że dzisiejszy występ Fernando był po prostu wspaniały. Wykorzystał maksimum tego, co mu daliśmy i nawet więcej. Mieliśmy raczej pecha z powodu samochodu bezpieczeństwa i zastanawialiśmy się nad zmianą taktyki, udało na m się jednak wyjść z tego obronną ręką."

"Fernando po zmianie opon borykał się z ich dużym zużywaniem, co sprawiało, ze bolid był podsterowny. Nelsona pech nie opuszczał, już na stracie został uderzony i tył samochodu został poważnie uszkodzony. Bardzo ciężko było mu jechać, na co zwracały jego słabe czasy. W ostatecznym rozrachunku nie ukończył wyścigu, ciągle badamy, co było tego główną przyczyną."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

43 KOMENTARZY
avatar
phoros

16.03.2008 10:50

0

Alonso jest gość i tyle. W co by go nie wsadził, jedzie jak marzenie. Super.


avatar
majkawiolka

16.03.2008 10:53

0

Zgadzam się z phorosem. W zeszłym sezonie wszyscy przekreślili Fernando w McLarenie, a tu on wygrał już w 2 wyścigu. Teraz wszyscy go przekreślają w Renault, no takich rezultatów jak rok temu to on może i nie osiągnie, ale kto wie co będzie w 2009...


avatar
McLfan

16.03.2008 10:57

0

"W szczególności wyprzedzenie McLarena w końcówce wyścigu było naprawdę spektakularne." Flavio jest śmieszny z tym tekstem. Spektakularnie, to Heikki wyprzedził Alonso, a nie Alonso Heikkiego. Kovalainen wcisnął speed limiter przez przypadek, stąd "spektakularne" wyprzedzenie Alonso. Śmiech na sali :]


avatar
phoros

16.03.2008 10:57

0

Wspomniałem już gdzieś, że może by tak Robert by za Piqueta wskoczył za rok? :) W końcu najlepsi kumple, a i atmosfera w zespole inna. Nie wykluczone też, że odbudują formę. Alonso na treningach śmigał szybko.


avatar
eldoc

16.03.2008 11:01

0

BRAWO Alonso! Wielka klasa, walka do końca, cichy bohater tego wyścigu.


avatar
F1KLIN

16.03.2008 11:09

0

Największym bohaterem tego wyścigu był Bourdais.


avatar
Kadet

16.03.2008 11:10

0

@phoros - to głupi pomysł. Widać, ze BMW ma potencjał na mistrza, a Ranault nadal nie może się odnaleść i za rok może nadal się to nie zmienić.


avatar
Z.Stardust

16.03.2008 11:15

0

ja też jestem zadowolony z wyniku Renault


avatar
Z.Stardust

16.03.2008 11:19

0

Mcfan - to może podpowiedz delikatnie swoim faworytom aby zabezpieczyli przed heikm ten guziczek jakoś... może powinno się go włączać przekręcając 2 kluczyki jednocześnie?


avatar
phoros

16.03.2008 11:23

0

@Kadet - tak sobie tylko spekuluję... Sęk w tym, że - daleki jestem od wszechobecnych tu psioczeń w tonacjach polsko-niemieckich - Robert + BMW jakoś się nie sprawdza. Po prostu. To, co stało się dziś też nie wróży dobrze na przyszłość, nawet jeśli BMW dogoni McL i Ferrari technicznie. Zdaję sobie sprawę, że BMW jest na fali wznoszącej, ale choćby rozważane tu Renault czy McL przed 2006 potrafiło załamać się z formą z sezonu na sezon. Dziś wiele osób zastanawia się, jak będzie z Ferrari w tym sezonie, bo szefostwo otwarcie przyznaje, że mają kłopoty. Podsumowując. Pewnie, że trzeba się trzymać najsilniejszych. Ale nie za wszelką cenę. Pokazał to Alonso odchodząc z McL i za to go lubię. Pozdrawiam.


avatar
lukasz1

16.03.2008 11:36

0

Mcmaclaren z Hemiltonem zniszczyli Alonso i moim zdaniem to samo stanie sie z Kov. (zapomniałem jak się pisze) jego też zniszczą


avatar
::::MORF::::

16.03.2008 11:39

0

Tak spewnoscia w tym wyscigu alonso pokazal jak sie scigaja prawdziwi kierowcy F1 odwali kawal dobrej roboty BRAVO ! ! !


avatar
renault f1

16.03.2008 11:48

0

gratulacje dla ALONSO wspaniała walka do końca wyścigu super!!! to się nazywa klasa " phoros " zgadzam się z tobą to jest gość !! potrafi wykorzystać sytuacje mam nadzieję że za tydzień będzie coraz lepiej trzymajcie kciuki !!!!!! :-) nelson trochę się pogubił ale na starcie było całkiem całkiem


avatar
glider

16.03.2008 11:55

0

Czy ALO odszedł ot tak z własnej woli z McLaren tego się nigdy nie dowiemy. Ale w jednym masz rację nie należy się trzymać dobrego zespołu za wszelką cenę. Wielkie brawa dla Alonso zrobił naprawdę kawał dobrej roboty.


avatar
Marti

16.03.2008 12:15

0

Bardzo dobra pozycja Alonso, wykorzystał maksimum z bolidu oraz fakt, że sporo kierowców, którzy znaleźli się przed nim, nie ukończyło wyscigu. obi216 - obstawiłam go w pierwszej 8. z przekonania, nie z przekory :-). Piquet Jr. - póki co brak słów. @phoros - uwierz, że w takim przypadku ich koleżeństwo by się skończyło :-)


avatar
phoros

16.03.2008 12:32

0

:) Zdaję sobie z tego sprawę. Tym bardziej, że preferencje Flavio są znane całemu światu. Tak sobie zatęskniłem za szczyptą koleżeństwa w tym marketingowo-bezdusznym nomen omen wyścigu...


avatar
conrad30

16.03.2008 12:38

0

Alonso dobrze jechal?Jechal normalnie!Wiadomo ze jest gosc bo ma 2 tytuly ale gdyby nie SC i pomylka Kovy to by byl 5ty!Gdyby jechal nawet melexem to by byl najwyzej 6ty!Renault nie jest jeszcze konkurencyjne.


avatar
crackers

16.03.2008 12:39

0

Tak się zastanawiam, czemu gdy jechał za Kubicą nawet nie próbował go wyprzedzić, nawet się mu w lusterkach nie pokazywał, a przecież ciągle utrzymywał jego tempo


avatar
conrad30

16.03.2008 12:46

0

a do tego Robert byl zalany pod korek i mial problemy z silnikiem.


avatar
phoros

16.03.2008 12:50

0

Z tego, co wyczytałem, auto nie działało jak trzeba. Co było widać zresztą, bo łapał co chwilę pobocze. Poza tym, między nim a Robertem było 0,3-0,4 s, ale i pomiędzy Robertem a Bourdais było poniżej sekundy. Wyprzedzanie w takich okolicznościach, gdy na dodatek Robert mu tego nie ułatwiał, najwyraźniej nie wchodziło w rachubę.


avatar
dziarmol

16.03.2008 12:55

0

2008-03-16 12:15:27 Marti - a jak komentuje się wyścig po drugiej stronie Odry ? poz.


avatar
niza

16.03.2008 12:58

0

fakt faktem ze gdyby Koval sie nie pomylil to nie bylo by tak wspaniale dla Alo


avatar
conrad30

16.03.2008 13:16

0

phoros-co to ma do rzeczy ze Burdais byl przed Robertem? Myslisz ze Ferdek czekal na okazje by ich 2 na raz wyprzedzic?A Robert nie jest tam od tego by mu cos ulatwiac!Crakers- przeciez jak on jechal za Robertem to co chwile kolkami po poboczu zamiatal ledwo co RENAULT dotrzymywalo tempa.


avatar
phoros

16.03.2008 13:25

0

Było ciasno i cała trójka miała jakieś kłopoty z bolidami. Renault w tym fragmencie było zdecydowanie szybsze od BMW, zaś Ferdkowi ze względów taktycznych spieszyło się bardziej niż pozostałym. Sądzę, że myśleli już też powoli o dokończeniu wyścigu równie często, jak o przedzieraniu się do przodu za wszelką cenę.


avatar
lukasz11

16.03.2008 13:40

0

gdyby Alonso trafil do BMW tez by go niszczyli tak jak w maclarenie. mamy tego przyklad z Kubkiem


avatar
Marti

16.03.2008 14:24

0

dziarmol - sąsiedzi po drugiej stronie Odry raczej nie mają powodu do narzekania: na 1. miejscu ich silnik, na 2. kierowca i silnik i na 3. ich kierowca. Dla nich to prawie idealny wynik.


avatar
matt7

16.03.2008 14:26

0

ja też uważam, że alonso jakoś genialnie nie jechał, mial dużo okazji i wykorzystał je, wszystko. renault jest półkę niżej niz bmw, widocznie zlapal jakis rytm wtedy, ale i tak nie byl wstanie sie za nimi utrzymac..


avatar
marcellus

16.03.2008 14:29

0

McLfan - Flavio z pewnością miał na myśli minięcie Raikkonena i Kovalainena za pierwszym razem gdy jechali przyklejeni do siebie na 15 okrążeń przed końcem. Chyba wtedy Kova nie wcisnął ogranicznika prędkości? :))))


avatar
dziarmol

16.03.2008 15:01

0

2008-03-16 14:24:37 Marti-jednym słowem wunderbaum o sorki to taki zapach no ale reszta to prawda . poz.


avatar
Monia23

16.03.2008 17:25

0

Fernando pokazał klasę. W tym nie oszukujmy się słabym bolidzie wykorzystał wszystko co miał do dyspozycji i udało się dojechać na 4 pozycji. brawo. Widzieliście jak Ron Dennis zacisnął pięści i cieszył się jak Kovalainen wyprzedził Fernando. a Fernando wykorzystał moment nieuwagi Kovalainena i utarł mu nosa i za to jeszcze większe brawa. Co do wyprzedzania Roberta, Fernando nie marnuje okazji i gdyby mógł to by go wyprzedził widocznie Kubica nie ułatwiał mu zadania.


avatar
Monia23

16.03.2008 17:41

0

Kovalainen już tak nauczył się kłamać jak Hamilton. W zeszłym roku Hamilton powiedział dokładnie to samo że włączył ogranicznik prędkości. nagle zachciało mu się folię zrywać w czasie wyścigu i był taki nieuważny. Jak mi przykro.Kovalainen jest już taki sam jak Hamilton ale w końcu mówi się z kim się przystaje takim sie staje. Cóż myślałam że jest w nim więcej godności ale się myliłam. Mam tylko nadzieję że Hamilton szybko pokaże mu gdzie jego miejsce i sielanka się skończy.


avatar
pablo3243

16.03.2008 18:37

0

Wyprzedzenie Kovalainena wyglądało tak jakby Fernadno w Renault zamontowali NITRO :-)


avatar
phoros

16.03.2008 18:51

0

@Monia23 -> Kovalainen nie kłamał, nie osądzaj. Obejrzyj sobie: www. f1.v10.pl/ Kovalainen,Przypadkowo, wlaczylem,ogranicznik,predkosci, 8648.html (usuń spacje w adresie). Chłopak jest prostoduszny i sympatyczny. I znalazł się w oczywistym układzie "na doczepkę". Wie o tym i pozostaje sobą. Przynajmniej na razie. Chwyta okazję jeżdżenia jednym z najlepszych wozów w stawce.


avatar
Z.Stardust

16.03.2008 19:12

0

Ja nie wiem czy włączył ten pstryczek czy nie ale jeśli włączył to jeszcze gorzej dla niego. Musiał się bardzo przejąć i podjarać tym, że wyprzedził Renault. Ręce mu zaczeły latać po całej konsoli i dopiero opanwał się kiedy przestał mu się zlewać obraz przy 80 czy 100 km/h. Lubie Heikiego bardzo, tak śmiesznie siedział na tym czerwonym kajaku vodafone, że do tej pory mnie łamie w poł ze śmiechu ale jedna uwaga: Skoro Top facet (Alonso) nie wytrzymał z deb... mclarenem to Heiki da rade? On jest za dobrym człowiekiem (tak sądzę, bo na takiego wygląda i tak się mówiło o nim) aby robić mu pranie mózgu, które właśnie zaczeli mu robić.


avatar
obi216

16.03.2008 19:19

0

Chylę czoła Marti . Ja tego nie zrobiłem - chociaż apelowałem by Renault nie skeślać zbyt wcześnie :-) I wogóle cieniutkie to moje typowanie było :/


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu