Sebastian Vettel nie będzie jedynym kierowcą korzystającym z silników Mercedesa, który dostanie nadprogramowe elementy w trakcie amerykańskich zmagań. Podobny los spotka również George'a Russella.

Problemy Mercedesa z jednostkami napędowymi dają o sobie znać nie tylko fabrycznemu zespołowi, ale także ich klientom. Już w czwartek Sebastian Vettel ogłosił, że wystartuje z końca stawki do GP USA z powodu wzięcia nadprogramowych elementów do swojego silnika, a w piątek potwierdzono, że podobne działanie zostanie zastosowane wobec George'a Russella.

Niemal na pewno obaj zawodnicy dostaną nowy silnik spalinowy. Ma być to pokłosie obaw niemieckiego producenta dotyczących zawodności tego komponentu. Media są bowiem przekonane, że Mercedes ma pewne kłopoty z tą kwestią, o czym najlepiej świadczy fakt, iż tylko ten element wymieniono dwa tygodnie temu w bolidzie Lewisa Hamiltona.

Auto Motor und Sport dostarczyło też niespodziewanych informacji odnośnie sankcji dla Sebastiana Vettela. Jak donosi niemiecki serwis, Aston Martin już podczas weekendu w Turcji chciał zamontować czwartą jednostkę napędową w bolidzie 34-latka, ale nie stało się tak z powodu... niewystarczającej ilości silników wyprodukowanych przez Mercedesa. Miało to być następstwem wielu nieoczekiwanych awarii.