Telenowela z ograniczeniami toru trwa w najlepsze od początku sezonu i nie zanosi się na to, aby zakończyła się podczas najbliższego weekendu we Francji. Na obiekcie Paul Ricard limity te będą obowiązywać aż w siedmiu zakrętach.

Obiekt Paul Ricard znany jest przede wszystkim z ogromnej ilości tzw. "bezpiecznych poboczy", które wyhamowują kierowców, kiedy ci popełnią błąd podczas manewru wyprzedzania czy hamowania. Jednakże ścieżki te są też często wykorzystywane przez zawodników w momencie, gdy chcą oni wyprzedzić poprzedzający samochód bądź zyskać trochę czasu w kwalifikacjach.

Oczywiście kierowcy byli za to wielokrotnie karani, a podczas ostatniego GP Francji w 2019 roku boleśnie o tym przekonał się Daniel Ricciardo. Wówczas Australijczyk otrzymał podwójną karę 5 sekund za dwa manewry wyprzedzania, które wykonał poza granicami toru.

W tegorocznej rywalizacji limity toru we wszystkich sesjach będą monitorowane w siedmiu miejscach - w zakrętach numer 1-5 oraz 8-9. W kwalifikacjach czas kierowcy, który dopuścił się złamania wytycznych, naturalnie będzie kasowany. Z kolei w wyścigu zawodnicy mogą trzykrotnie bezkarnie opuścić tor w tych miejscach. Każde kolejne takie wykroczenie będzie zgłaszane już do sędziów.

Good morning everyone - it?s Free practice day at @GPFranceF1 !

Track limits are back are in full force today - here are all the details.

We?ll guide you through the best of FP1 and FP2 - enjoy! #F1 #FrenchGP pic.twitter.com/g6kzIC3o1w

? FormulaNerds (@FormulaNerds) June 18, 2021