Mattia Binotto potwierdził ostatnie doniesienia o tym, że Simone Resta i kilku innych pracowników Scuderii, którzy dołączą do zespołu Haasa w przyszłym roku, będą pracowali dla amerykańskiego zespołu z Maranello.

Gdy kilka tygodni temu pojawiała się informacja o tym, że Simone Resta przechodzi do Haasa, od razu pojawiły się plotki, że inżynier ten nadal będzie pracował z siedziby Ferrari, a całe zamieszanie spowodowane jest wdrażaniem ograniczeń budżetowych w F1.

Mattia Binotto teraz potwierdził te plotki: "Ci ludzie będą pracowali w Maranello w zupełnie innym budynku niż Ferrari."

"Nie będą mieli dostępu do budynku, w którym pracuje Scuderia. Będą od siebie kompletnie odizolowani" tłumaczył cytowany przez racingnews365.nl.

Binotto przekonuje również, że Haas pozostanie jedynie "klientem" Ferrari, ale ich współpraca w sezonie 2021 powinna się zacieśnić.

"Niektórzy członkowie naszego zespołu dołączą do nich" mówił Włoch. "Uważam, że to świetna szansa dla Haasa, gdyż da im to organizacyjną i technologiczną przewagę."

"Nasi ludzie muszą opuścić zespół, gdyż musimy go redukować ze względu na ograniczenia budżetowe."

Haas ma jednak pozostać zupełnie "niezależnym" podmiotem.

"To nie jest nasz juniorski zespół i nie wymieniamy z nim informacji po za tym na co pozwalają przepisy" wyjaśniał Binotto. "Ze względu na to, że musimy zmniejszyć zatrudnienie, jestem bardzo zadowolony, że nasi chłopcy pójdą do Haasa i nie będą dostępni dla innych ekip. Tak postrzegam tę współpracę."