WIADOMOŚCI

Norris: bezpośrednio przeprosiłem Lewisa
Norris: bezpośrednio przeprosiłem Lewisa
Zagadka rozwiązana. Lando Norris podczas czwartkowej konferencji prasowej wyjawił do kogo skierował swe publiczne przeprosiny. Chodziło o Lewisa Hamiltona.
baner_rbr_v3.jpg

Na początku tego tygodnia zawodnik McLarena wyjaśnił na swoim koncie na Twitterze, że "zachował się głupio i nieodpowiedzialnie mówiąc ostatnio o paru sprawach podczas wywiadów" oraz, że "nie okazał szacunku pewnym ludziom."

Media za "pewnych ludzi" wzięły dwie osoby. Domniemano, że Brytyjczyk miał na myśli albo Lewisa Hamiltona, albo Lance'a Strolla. Okazało się, że jedynie sześciokrotny mistrz świata był adresatem owego oświadczenia.

"Były tam komentarze ["Naprawdę nic to dla mnie nie znaczy. On ma samochód, którym powinien wygrywać w zasadzie każdy wyścig. Musi pokonać tylko jednego, czy dwóch kierowców" - przyp. red.] o Lewisie i osiągnięciu przez niego 92. zwycięstw, do czego mam dużo szacunku."

"Zwyczajnie nie dobrałem odpowiednich słów, by to wyrazić. Przeprosiłem [publicznie], ale również bezpośrednio przeprosiłem Lewisa - wysłałem mu wiadomość."

"Absolutnie nigdy nie chciałem powiedzieć czegoś takiego w tak zły sposób, czy rzucić na niego złe światło. Szanuję wszystkie jego osiągnięcia i to jak się dla nich poświęcił."

"To coś niewiarygodnego, choćby nie wiem co. Po prostu sposób w jaki to wyraziłem, nie był taki jakbym chciał. Powiedziałem, co powiedziałem. Przeprosiłem i muszę zwyczajnie ruszyć naprzód."

Dziennikarze dopytali, czy ktoś wywierał presję na Norrisa, aby wystosować publiczne oświadczenie, na co ten odparł: "Nie, to wszystko zostało zrobione z mojej własnej inicjatywy. Nikt na mnie nie naciskał, nikt nic mówił, wielu ludzi nawet tego nie zauważyło."

"Ale obudziłem się rano, spojrzałem na media społecznościowe i zauważyłem dużo więcej złych niż dobrych komentarzy o tym, co powiedziałem."

"Lecz jak już wspomniałem, nigdy nie chodziło mi o to, aby cokolwiek z tego, co powiedziałem, zostało w ten sposób ujęte lub wyrwane z kontekstu, zwłaszcza przeciwko Lewisowi."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

9 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

30.10.2020 20:43

0

Ach ta poprawność polityczna... ;)


avatar
berko

30.10.2020 21:12

0

Oj Lando Lando, upadłeś niżej niż wynosi ilość punktów przy nazwisku George'a z Williams'a.


avatar
lucasdriver22

30.10.2020 21:36

0

Nic dziwnego że klęczy przed n8m


avatar
Del_Piero

30.10.2020 23:09

0

Lando nie powiedział nic złego. Ba, nie powiedział nic co byłoby nieprawdą. Internetowa mafia z cancel culture rodem działa na pełnych obrotach. Lando stracił w moich oczach tymi wymuszonymi przeprosinami. Aż się zdziwiłem, że się do niego dobrali. To jeden z najbardziej lubianych kierowców w stawce, na którego nie da się znaleźć paragrafu.


avatar
berko

31.10.2020 08:43

0

@4 Jak już ktoś tu wspomniał, gdyby nie zmiana jednostek w McLarenie na Mercedesa to nic takiego nie miałoby miejsca, a tak Lando musiał się zbłaźnić przed całym światem.


avatar
jogi2

31.10.2020 09:23

0

Ha ha. Teraz za prawdę trzeba przepraszać


avatar
Turysta1132

31.10.2020 13:10

0

To co się dzieję, to parodia. Szkoda mi go, bo te "przeprosiny" na pewno były wymuszone na nim.


avatar
Cube83

31.10.2020 15:39

0

Masakra.


avatar
F1fan2020

01.11.2020 16:55

0

Moim zdaniem przeprosił go tylko dla zasady, uważam osobiście że Hamilton nigdy nie dokonał czegoś niesamowitego, nigdy nie musiał pracować na to by być w lepszym zespole, zawsze był w teamie, który był top3 w stawce, pokonali go Robserg i Button, Lewis jest dobrym kierowcą ale tak naprawde nikt nie wie jaki naprawde jest jego poziom, widzieliśmy go tylko z jednej strony, zawsze miał farta i przez duży okres w jego karierze nie miał kolegi w zespole będącego w stanie rzucić mu wyzwanie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu