George Russell podczas GP Styrii będzie pierwszym kierowcą, który otrzyma nowy silnik V6 turbo.

Pierwszy weekend wyścigowy w tym roku na wymagającym Red Bull Ringu okazał się "zabójczy" dla ekip i ich bolidów. Do mety dojechało tylko 11 kierowców, a w stawce doszło do wielu mniejszych lub większych awarii.

George Russell wycofał się z GP Austrii na 49. okrążeniu po tym jak zasugerowano iż w jego aucie doszło do usterki w układzie paliwowym. Zatrzymując auto na torze ekipa od razu poprosiła go o wyłączenie silnika.

Jednostka napędowa zainstalowana w jego aucie została wysłana do siedziby HPP w Brixworth, a po szczegółowym sprawdzeniu uznano, że doszło w niej do usterki w układzie przeniesienia napędu.

W bolidzie Russella podczas drugiego wyścigu na Red bull Ringu, GP Styrii, pojawi się więc nowy układ V6 turbo, MG-H oraz turbo.

Z doniesień wynika, że problem dotyczył tylko silnika Russella a Mercedes nie ma obaw co do jego powtórzenia w innych bolidach.

Lamce Stroll z Racing Point także wycofał się z wyścigu w Austrii po tym jak jego silnik zaczął traci moc. Zdaniem Mercedesa jego problemy nie wiązały się jednak z układem napędowym i jego silnik został dopuszczony do kolejnego weekendu wyścigowego.