"Hopka", która w zeszłym roku zniweczyła szanse Daniela Ricciardo na dobry wynik przed własną publicznością została usunięta przed tegoroczną edycją wyścigu w Melbourne.
Daniel Ricciardo debiutując w zeszłym roku w zespole Renault liczył na udany wyścig przed własną publicznością. W praktyce szanse na dobry wynik prysły jeszcze zanim dojechał on do pierwszego zakrętu.
Zawodnik Renault, próbując wyprzedzić na prostej startowej, zaraz po starcie, wolniejszego Sergio Pereza, wyjechał poza tor i na pasie zieleni oddzielającym wyjazd z pit lane od toru, efektownie wyleciał w powietrze, niszcząc przednie skrzydło.
Udało mu się ostatecznie powrócić na tor, ale w dalszej fazie wyścigu musiał się wycofać na skutek powiększających się uszkodzeń w jego aucie.
W tym roku hopka, która była tak kosztowna dla Australijczyka, została usunięta i wyasfaltowana.
"Asfaltowa ścieżka znajdująca się na krawędzi między wyjazdem z boksów a torem została ustabilizowana i wygładzona" pisano w przedwyścigowej zapowiedzi FIA.
Federacja poinformowała także, że bariera ochronna znajdująca się po lewej stronie toru w sekwencji łuków 2 i 3 została przesunięta bliżej toru.
11.03.2020 15:00
0
Sorki ale chyba raczej powinno być "Hopka" a nie "Chopka" - miejcie litość... Zresztą taka "hopka" to nie "hopka" - na torze w Austin dalej taka "tarka" czy coś zrobili w tej kwestii ?
11.03.2020 15:25
0
Chopka. Muj Borze...
11.03.2020 18:44
0
A ten Albert to jakiś budowniczy, czy kto?
11.03.2020 20:15
0
Zdolny ten Albert Park.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się