Max Verstappen po świetnych kwalifikacjach i zdobyciu swojego pierwszego w karierze pole position, w wyścigu został strategicznie ograny przez ekipę Mercedesa i Lewisa Hamiltona. Na najniższym stopniu podium GP Węgier zameldował się Sebastian Vettel z Ferrari.
Pogoda w niedzielne popołudnie pozytywnie zaskoczyła. Było ciepło i słonecznie, ale ekipie Ferrari niewiele to pomogło. Obaj kierowcy Scuderii praktycznie przez cały wyścig byli niewidoczni. Mechanicy Ferrari ponownie za to mieli problemy ze zmianą kół w boksach.Wyścig rozpoczął się od dobrego startu Verstappena i Hamiltona. Na pierwszych zakrętach pogubił się za to Valtteri Bottas, dla którego dzisiejsza rywalizacja może mieć kluczowe znacznie dla jego przyszłości.
Fin w pierwszym zakręcie zdołał obronić się przed Hamiltonem, ale w kolejnych łukach musiał uznać wyższość swojego kolegi z zespołu, aby chwilę później dać się wyprzedzić także Charlesowi Leclercowi, przy okazji uszkadzając przednie skrzydło.
Zawodnik Mercedesa pozostał jeszcze przez kilka okrążeń na torze, ale tracił sporo czasu i na 6. kółku zjechał po twarde opony i nowy nos. Po wyjeździe z boksu Fin spadł na ostatnie miejsce i rozpoczął mozolne odrabianie start na torze, na którym wyprzedzanie jest bardzo trudne.
Doświadczony Hamilton od początku spokojnie rozgrywał swój wyścig z Verstappenem, na pierwszym przejeździe jadąc tuż za nim, czekając na pierwszą zmianę opon.
Gdy Verstappen zjechał do boksu na 25. okrążeniu na tor wyjechał przed Charlesem Leclerckiem a Hamilton pozostał na torze, wydłużając swój przejazd na średnim ogumieniu. Hamilton zjechał po nowy komplet twardych opon na 32. okrążeniu, ale jego ekipa niezbyt dobrze spisała się boksach, obsługując go w czasie około 4 sekund.
Po wyjechaniu z boksów Hamilton tracił do Verstappena 6 sekund ale szybko odrobił tę stratę i wziął sprawy w swoje ręce. Brytyjczyk dokładnie przygotował się do ataku i rozpoczął go na prostej startowej. Decydującą próbę przeprowadził w szybkim czwartym łuku po zewnętrznej, ale zabrakło mu toru.
Po nieudanym ataku Hamilton nie mógł już dogonić Verstappena i wtedy w grę włączyli się stratedzy Mercedesa. Ryzyko drugiego pit stopu opłaciło się. Hamilton otrzymał nowy komplet średnich opon na 21 okrążeń przed metą i rozpoczął pogoń za Verstappenem, do którego tracił ponad 20 sekund.
Początkowo wydawało się, że Hamilton nie dogoni Holendra, ale po kilku okrążeniach Verstappen zaczął mieć spore problemy ze swoimi zużytymi oponami. Hamilton dognił go i wyprzedził na pięć okrążeń przed metą, a Red Bull od razu ściągnął swojego kierowcę po świeży komplet opon.
Holendra nie miał jednak już czasu na dogonienie Hamiltona, a zmiana opon miała po prostu pomóc mu bezpiecznie dojechać do mety.
Na podobną strategię co Hamilton zdecydowała się w przypadku Sebastiana Vettela ekipa Ferrari. Niemiec opóźnił pierwszy zjazd do boksów do 40. okrążenia , aby w końcówce wyścigu dogonić i wyprzedzić Charlesa Leclerca.
Za czołową czwórką na metę wyścigu wjechał świetnie spisujący się Carlos Sainz. Ekipa McLarena miała szansę na podwójny finisz na wysokich miejscach, ale Lando Norris stracił sporo czasu podczas swojego pit stopu. Ostatecznie Brytyjczyk przejechał metę na 9. miejscu, zapewniając swojej ekipie dodatkowe 2 punkty.
Przed Norrisem zameldowali się jeszcze Gasly, Raikkonen oraz Bottas, który nie zdołał odrobić strat z początku wyścigu i finiszował dopiero na ósmym miejscu.
Czołową dziesiątkę zamykał Alexander Albon z Toro Rosso.
W ekipie Williamsa powody do zadowolenia ponownie może mieć George Russell. Brytyjczyk po świetnej formie w kwalifikacjach, podczas wyścigu zdołał swoim Williamsem odeprzeć także ataki Lance'a Strolla i Antonio Giovinazziego. Robert Kubica na metę wjechał jako ostatni, na 19. miejscu. Do mety GP Węgier nie dojechał tylko Romain Grosjean, który zjechał do garażu na 52 okrążeniu wyścigu.
Wyścigiem na Węgrzech Formuła 1 kończy pierwszą część sezonu i udaje się na zasłużoną przerwę wakacyjną. Pod koniec sierpnia powróci jednak na legendarnym torze Spa-Francorchamps, gdzie rozegrane zostanie GP Belgii.
04.08.2019 17:08
0
Ferrari poświęciło strategicznie Vettela, zepsuło mu znowu pitstop a i tak wyprzedził Leclerca.
04.08.2019 17:09
0
Brawo Lewis. Prawdziwy mistrz!!!
04.08.2019 17:09
0
Verstappen i Hamilton jak Messi i Ronaldo w piłce, Sainz niesamowicie solidny kierowca. Dobrt wyścig na Węgrzech, za to Gasly podpisał na siebie wyrok. Russell brawo za tempo co za gość
04.08.2019 17:09
0
Coz Hamilton pokazał kto jest lepszym kierowcą. Ciekawe co powie rosberg. Brawo Lewis brawo mercedes.
04.08.2019 17:10
0
Jednak Lewis to mistrz! Perfekcyjnie rozegrany wyścig przez Mercedesa!
04.08.2019 17:11
0
Borowczyk z czasów Vettela opowiada o kosmicznym bolidzie Vettela. Dziś opowiada o niesamowitym wyczynie Ham w Monak, który dojechał na oponach do mety, co jest żałosne. W połowie wyścigu wychwala VER i Ham mianuje ich najlepszymi kierowcami, po drugim pitstopie śpiewa, że HAM już nie da rady. A na koniec wychwala HAM, mianuje go najlepszym kierowcą, a jeszcze kilka kółek wcześniej był dla niego to VER z HAM na równi. Jak zawieje to tak plecie.
04.08.2019 17:11
0
Brawo Lewis! Król jest jeden :-)
04.08.2019 17:12
0
Dzisiaj Hamilton i Vettel ograli młodych jak profesorowie.
04.08.2019 17:13
0
Brawo Lewis !
04.08.2019 17:16
0
Panie Wolff, czy po tym wyścigu ma pan jeszcze jakieś wątpliwości?
04.08.2019 17:17
0
Po tym wyścigu Bottas upadł na dno w moich oczach, a miałem nadziej na początku sezonu, że powalczy trochę z Hamiltonem.... No coż tytuły już rozdane. Jedyna nadzieja na ciekawe wyścigi to dobra forma Redbulla z Maxem.
04.08.2019 17:18
0
Red Bull , zawsze bardzo dobrze sobie radził także w kwestii strategii, dlaczego nie ściągnęli na drugi postój Maxa, miał chyba także problem z silnikiem (mocą) z tego co słyszałem w live radio , ale czy to prawdziwa przyczyna ,że nie utrzymał Hamiltona?
04.08.2019 17:19
0
Lewis gratulacje wykonałeś plan 110% jeszcze 10 okrążeń przed końcem zwątpiłem ,że jest szansa na objechanie Maxa a jednak udało się gratulacje dla strategów . Lewis i Max (33 Orange mason) są w innej lidze piękna walka dwóch pokoleń stwarzają widowisko ,które fascynuje walką . Bottas to ci pa po tym sezonie niestety marnujesz potencjał tego bolidu na Twoje miejsce Sainz , Russell albo Ocon , mile widziany byłby Kubica ale to dla nich zbyt duże ryzyko . Ferrari coś im ten plan B i C nie pyknął strata ogromna teraz muszę patrzeć z tyłu na Rbr bo mają kosmiczny bolid . Kolejny udany wiscig pełen emocji pozdrawiam :)
04.08.2019 17:19
0
Bottas chyba nie wie że obok jest Lewis..
04.08.2019 17:20
0
Brawo stratedzy Mercedesa, brawo Hamilton, brawo Verstappen, brawo Sainz, brawo Kimi Bottas, Giovinazzi, Kubica - statyści
04.08.2019 17:21
0
Ferrari to już padaczka taka strata ponad 40 s. Wstyd.
04.08.2019 17:21
0
Oj ten Sebastian nie potrafi porządnego pitstopu zrobić. :)
04.08.2019 17:23
0
Hamilton i Mercedes zaryzykowali z 2 pitstopem i się udało. Wydaje się jednak, że inaczej by mogło być, gdyby RBR błyskawicznie ściągnął Verstappena na taki sam manewr. Dlatego mam trochę mieszane odczucia, bo oczywiście dopinguje Hamiltonowi, ale większe szanse miał Verstappen i w ten weekend lepiej się prezentował. Zadecydowała jednak inna strategia i pod koniec nawet nie było szans na obronę. Druga sprawa dwa oblicza partnerów w obu zespołach, jak i Gasly czy Bottas pojechali słabo, zwłaszcza ten drugi który zawalił całkowicie start i to chyba kolejny dowód na to, że powinien opuścić zespół po zakończeniu sezonu. Ferrari kolejny słaby występ. Ok., obaj kierowcy blisko siebie i wysoko ale strata do czołowej dwójki gigantyczna, zwłaszcza przed drugim zjazdem Hamiltona. Bardzo dobry kolejny występ Sainza, który znowu pokonał faworyzowanego Norrisa. Mclaren umocnił się na 4 pozycji. Reszta stawki w sumie bez niespodzianek, słabo Reno, Haas nieco lepiej Toro Rosso, no i tylko dobry występ Kimiego. Żenujący natomiast występ Giovinazziego, przegrać z Williamsem... Stroll po lepszym występie w Niemczech, znów słabo i tym razem przegrał z Russellem. Williams, w sumie wszystko wróciło do normy, Russell przed Kubicą z tymże George był w stanie powalczyć z Alfą i Racing Point, a Kubica tylko doturlał się do mety tracąc jedno okrążenie więcej do partnera zespołowego. No cóż 10:2 dla Russella w wewnętrznej rywalizacji. Liczby mówią same za siebie kto z nich jest lepszy.
04.08.2019 17:25
0
@17 Ja pierd... sam sobie opon nie zmienia .....
04.08.2019 17:26
0
Cóż Robert mógłby być dużo bliżej Russella gdyby zjechał na pitstop gdy pokazano mu niebieskie flagi, zresztą był pytany czy chce zjechać lecz sam nie był pewien tego,zostal i stracił. Brawo Hamilton.
04.08.2019 17:27
0
Jedyne, co mnie cieszy w tym nudnym jak flaki z olejem wyścigu, to minutowa strata zespołu Frajeri i pozycja Giovinazziego na mecie. No i może jeszcze nawiązanie walki Russella z jakimś innym bolidem niż Williamsa.
04.08.2019 17:27
0
4. weres... a Ty tak na poważnie? W jaki sposób tutaj pokazał Lewis, że jest lepszy? Bo Mercedes trafił ze strategią? Przecież tu nawet szans na żadną walkę nie było, po prostu go minął. P.S. Na pytanie kto jest lepszy sprawdź wyniki z wczoraj, a jeśli chcesz się upewnić, to sprawdź driver of the day :D
04.08.2019 17:28
0
Gasly był przezemnie broniony ale chyba juz go bronić nie bede ... No sorry ale jadąc tyle okrążeń 1-2 sekundy za Carlosem i go nie wyprzedzić to po prostu brak słów .... Szkoda ze Max tego nie wygral Cieszy podium Vettela .
04.08.2019 17:29
0
@19 W sumie ciekawie byłoby to zobaczyć. Mechanicy tylko podnoszą samochód, a kierowca wyskakuje i sam zmienia sobie przygotowane opony. to by dopiero urozmaiciło wyścigi xD Tego nam trzeba ;P
04.08.2019 17:29
0
@12. muze76 Przyczepność opon osi napędowej (trakcja) u Maxa była znacznie gorsza , a Lewis wykonał ten manewr perfekcyjnie (trzymał sie 0,3 sekundy za nim więc z DRS'em była to tylko formalność). Chciałbym zwrócić uwagę, ze Hamilton mógł wyprzedzić Maxa wcześniej, ale dublowani w trkacie ich pierwszych starć uniemożliwiali skorzystanie z DRS'u ( Max przy dublowaniu mógł korzystać z DRS i tak efekt się niwelował) .
04.08.2019 17:30
0
@19. Ja się nie znam! Kierowcy sami nie zmieniają kół? :)
04.08.2019 17:31
0
@22 Wyniki tzw. Driver of the day mają pokazywać to, kto jest lepszy? Moim zdaniem raczej to, kto jest bardziej popularny.
04.08.2019 17:35
0
@22 Dobrze wiedzieć, że wyniki DOTD pokazują kto jest najlepszym kierowcą
04.08.2019 17:35
0
@22 Głosowanie na Driver of the day powinno byc dostępne na 5 ostatnich okrążeniach moim zdaniem. Bo bierze się pod uwagę cały wyścig a głosowanie na kogoś po pierwszych okrążeniach mija się z celem.
04.08.2019 17:36
0
@27. Raptor202 Problem w tym, że takie głosowanie powinno być uruchamiane na trzy okrążenia przed końcem wyścigu ( np. na okres 10-15 minut) , a nie jak teraz równo ze startem, gdyz stado "januszy głosuje w początkowej fazie, zamiast poczekać i ocenić na sam koniec. Ten wyścig właśnie pokazał, ze ten system jest do kitu...
04.08.2019 17:36
0
Wszyscy co wieszaja psy na Bottasie - jest super numerem dwa w Mercedesie, a Toto Wolf powiedzial ze liczy sie caloksztalt a nie jeden wyscig. Zasluzone zwyciesto Hamiltona - oby w nadchodzacych latach pobil wszystkie rekordy Schumachera. Ciesze sie ze Red Bull jest przed Ferrari, a jak w przyszlym sezonie Honda bedzie juz miala tryb kwalifikacyjny to becki dla Ferrari powinny byc regularniejsze.
04.08.2019 17:37
0
Żałosne jest jak niektórzy tutaj i panowie z Eleven podniecają się tym jak to niby Hamilton dokonał czegoś nadzwyczajnego...bzdura. Lewis płakał prawie przez radio przed drugim pitstopem że nie da rady wyprzedzić Maxa. Pytał co ma robić jakby prosił aby ktoś poprowadził go za rączkę. Zjechał na ten drugi pitstop bo gdyby jechał na tych oponach co Max do mety, nie wygrałby tego wyścigu. Lewis wygrał tylko i wyłącznie dzięki strategi. Gdyby Red Bull ściągnął Maxa po nowe gumy zanim zrobił to Merc z Lewisem to zapewne Max jechałby kosmicznym tempem do końca. Hamilton po prostu wykorzystał to co zostało mu dane przez zespół.
04.08.2019 17:38
0
@22 Troll?
04.08.2019 17:39
0
@32 Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem ;) No tak, bo przecież bolid jechał sam równym i szybkim tempem i nie popełniał błędów...
04.08.2019 17:43
0
Wyścig nudny jak to na Węgrzech-poza końcówka. Cieszy że Max ,,złapał '' Hamiltona a Williams w końcu ,,zlapal'' resztę stawki.Bedzie się więcej działo na tym tle i będzie można oglądać ewentualną walkę Kubicy z innymi jak dziś to zrobił Russell. Brawa dla Hamiltona które mi strategia bardzo pomogła ale też jechał świetnie tak jak Max.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się