W Japonii oba samochody Toro Rosso, napędzane jednostkami Hondy, zakwalifikowały się do Q3, co zmartwiło Carlosa Sainza. Mimo wyraźnej poprawy dyspozycji w czasówce ze strony rywali, Hiszpan jest zdania, że to jego zespół prezentuje lepsze tempo w wyścigu.
Renault, które jeszcze niedawno wydawało się być niezagrożone na czwartej pozycji w mistrzostwach, coraz częściej musi się mierzyć z innymi rywalami środka stawki, a często także uznawać ich wyższość. Carlos Sainz jest nieco zaniepokojony wzrostem konkurencyjności bolidów z silnikami Hondy, jednak nie zapomina, że mimo lepszej pozycji startowej jego rywali, udało mu się ich wyprzedzić podczas wyścigu."Udało mi się wyprzedzić oba samochody Hondy na Suzuce, co świadczyło o naszym lepszym tempie wyścigowym. W kwalifikacjach zrobili krok do przodu, który zaczyna nas niepokoić. Zrobili krok, którego my nie zrobiliśmy i dzięki temu znaleźli się w Q3" tłumaczył Hiszpan.
Sainz upatruje źródła problemów w silniku. Przez brak rozwoju jednostki rywale z Force India i Toro Rosso co wyścig zbliżają się do francuskiej ekipy.
"Myślę, że to ma związek z silnikiem. W Kanadzie, gdzie wyraźnie przodowaliśmy w środku stawki, myśleliśmy, że silnik w specyfikacji B odniósł sukces, bo wtedy rzeczywiście tak było. Aż do wyścigu w Hockenheim byliśmy zadowoleni z naszego pakietu i myśleliśmy, że do końca roku będziemy się meldować w Q3 i zdobywać punkty, jednak ulepszenia, które Ferrari przywiozło do Austrii, Niemiec i Węgier zaczęły być dla nas szczególnie widoczne w takich miejscach jak Spa i Monza, a co za tym idzie także na Suzuce" komentował Hiszpan. "Aby zrekompensować ten deficyt silnika, powinniśmy przywieźć więcej aero w stosunku do tego, co mamy, jednak myślę, że wszystko jest zdominowane głównie przez silnik".
Renault zadeklarowało, że od przyszłego sezonu zaprezentuje nową jednostkę napędową. Sainz, który będzie korzystał z silników w McLarenie, wydaje się patrzeć z optymizmem na nowy projekt Francuzów.
"Według ostatniego oficjalnego oświadczenia, szykują coś zupełnie świeżego. Z tego co słyszałem, to będzie duży krok dla Renault i McLarena. Dzięki temu powinniśmy zebrać cały pakiet i zbliżyć się do rywali" stwierdził hiszpański kierowca. "Jestem optymistą, być może to się zmieni po zimowych testach, jednak teraz wierzę, że Renault może stworzyć silnik prawie tak dobry jak Ferrari i Mercedes" skwitował Sainz.
19.10.2018 16:32
0
Oczywiscie ze F1 jest zdominowana przez silnik. O to wlasnie chodzilo (glownie Ferrari). Taki dyfuzor czy nazbyt ruchome czesci nadwozia wymagaja jedynie pomyslunku, geniuszu, ale niezbyt duzych nakladow finansowych, na ktore stac kazdego. Tak wiec wszystko nalezy obostrzyc tak, by wyscig technologiczny pozwolic jedynie toczyc w kwestii napedu, ktory to wyscig jest koszmarnie drogi. Tak sie eliminuje konkurencje przed polami startowymi. Go Honda go! W 2019 Merc pierwszy, RBR drugi, Renault trzeci, a Ferrari na zaszczytnym 4 miejscu konstruktorow - kto broni pomarzyc xD Ciekawe czy wtedy tez by tak zawziecie bronili status quo.
19.10.2018 17:11
0
Ciekawe co RBR wyciągnie z Hondy, to będzie prawdziwy pokaz sily
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się