W przyszłym roku Grand Prix Niemiec na pewno nie odbędzie się na torze Hockenheimring. Tor będzie gościł kierowców F1 w przyszłym miesiącu, ale organizatorzy wyścigu nie zdołali porozumieć się z Liberty Media co do nowego kontraktu.
"Nie jesteśmy zaskoczeni, ale oczywiście to ogromna strata" mówił szef toru Georg Seiler dla agencji DPA. "Rozmawialiśmy z Liberty Media, ale cały czas podkreślaliśmy, że interesuje nas kontynuacja tylko gdy finansowe ryzyko zostanie zminimalizowane.""Nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia zapewniającego nam wykonalny model biznesowy" dodawał.
Seiler przyznał za to, że będzie próbował ściągnąć Formułę 1 do Hockenheim w sezonie 2020 i zdradził, że liczy iż zaplanowane za miesiąc GP Niemiec przyciągnie około 70 000 kibiców, co powinno pozwolić wyjść na zero organizacji wyścigu.
Przyszłość GP Niemiec może być jednak uratowana, gdyż Liberty Media prowadzi rozmowy z innym torem - Nurburgringiem.
"Od początku sezonu 2017 prowadzimy aktywne rozmowy z Liberty Media, a w marcu 2018 rozważaliśmy nowe możliwości współpracy" mówił dyrektor zarządzający Nurburgring, Mirco Markfort.
"Nasza propozycja leży na stole, teraz decyzję musi podjąć Liberty Media."
28.06.2018 11:13
0
Najlepiej , żeby F1 nigdy tu nie wróciła...
28.06.2018 11:41
0
Oby GP Niemiec wróciło na Nurburgring. Tor z dużo lepszą konfiguracją niż Hockenheimring i zresztą co to za sezon bez GP Niemiec. Mi się bardzo podoba to, że stare tory wracają do łask. Wiadomo, że taki Autodromo Hermanos Rodriguez nie jest taki jak dawniej (zwłaszcza Peraltada), ale przecież zmieniły się standardy bezpieczeństwa. Każdy stary obiekt ma w sobie to coś, czego nie mają nowe. Nie ukrywam również, że chciałbym powrotu F1 do Turcji.
28.06.2018 11:45
0
Ja mam żal o 2001 rok. nurburgring fajnie jakby powrócił.
28.06.2018 11:47
0
Hmm, ceny biletów porównywalne z finałem Ligi Mistrzów w piłce nożnej. (Nie wspominając o kosztach noclegu, które w Kijowie zwalały z nóg) W Kijowie było trochę ponad 60tyś miejsc, tutaj mamy 70tyś. W Kijowie bilety rozeszły się w mgnieniu oka a tutaj martwią się o frekwencję. Niemcy, motoryzacyjna potęga, kraj z ogromnymi tradycjami, mają swoich przedstawicieli w postaci Mercedesa i kilku zawodników. Obok Holandia, Belgia, Francja, Dania... Ogólnie w promieniu 300-350km od toru (dojazd samochodem w 3h!) mieszka jakieś 100 mln bardzo bogatych ludzi dla których wydanie 200, 300 czy te 400 euro na wyścig nie stanowi żadnego problemu a mimo to jest problem z frekwencją?? F1 poszła w bardzo złym kierunku skoro są takie problemy z widownią.
28.06.2018 12:00
0
@4 Tilke zrobił swoje
28.06.2018 14:46
0
Tak bogatego kraju jak Niemcy nie stać na opłacenie wyścigów F1 dziwne za to ich stać na płacenie uchodźcą za nic nie robienie
28.06.2018 15:29
0
Ja tam czekam na GP Argentyny .
28.06.2018 15:36
0
@7 Historia.klasyk, fajne konfiguracje w skrócie czekam w 2020-2022 liczę na to
28.06.2018 17:26
0
@6. Miki42 Nawet na portalu o F1 nie mogłeś się powstrzymać? Nas stać na płacenie 500+ "za nic nie robienie", a nie stać nas na budowę nawet pół toru wyścigowego, a Niemcy mają takich masę. O organizowaniu wyścigu już nawet nie mówię...
29.06.2018 08:23
0
@9 tez sie nie mogles powstrzymac ? xD Europa wymiera (1.4 dziecka) a przybysze 4-6 na parę. Sposoby by Europa nie wymarla sa dwa (jest wiecej ale obecnie sa 2 drogi) 1. scignac byki rozplodowe z Afryki (Francja, Szwecja, Niemcy, Hiszpania) 2. Dac ludziom finansowa pomoc by stac ich bylo na dziecko i zrobic wolne niedziele, by ta rodzina mogla spedzic ze soba troche czasu, inaczej niz spacer po zagranicznej galerii. Srednio lubie naszych rzadzacych, ale ZDECYDOWANIE wybieram opcje nr 2.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się