Charlie Whiting przestrzega, że Międzynarodowa Federacja Samochodowa i tak będzie chciała przeforsować własną wizję przepisów aerodynamicznych na sezon 2019 nawet jeżeli ekipy nie wyrażą na nie jednomyślnej zgody.
Nowe przepisy aerodynamiczne, które mają uprościć konstrukcje przedniego skrzydła i ogólnie przyczynić się od poprawy wyprzedzania na torach F1 zostały na szybko przegłosowane 30 kwietnia, czyli w ostatnim dniu kiedy zmiany przepisów na kolejny sezon nie wymagają jednomyślności ze strony zespołów F1.Od tamtej pory odbyło się już kilka dodatkowych spotkań, podczas których ekipy zgłosiły swoje uwagi i dostrzegły pewne luki, które przy tak szybkim ratyfikowaniu regulaminów były nieuniknione.
Poprawiona wersja przepisów jest już przygotowana, ale termin 30 kwietnia dawno minął i aby ratyfikować je na sezon 2019 wymagana jest obecnie zgoda wszystkich 10 zespołów.
"Przepisy zostały opublikowane więc są one wdrożone" mówił Charlie Whiting z FIA dla serwisu motortsport.com. "Nie są natomiast wdrożone przepisy uszczelniające, nad którymi pracujemy. W poniedziałek albo we wtorek powinniśmy mieć nową wersję przygotowaną dla zespołów. W nowych przepisach uwzględniliśmy zmiany zgłoszone przez kilka ekip."
"Zobaczymy czy wszyscy będą z nich zadowoleni. Alternatywnie, jeżeli nie uda nam się oficjalnie wszystkiego uzgodnić jednomyślnie, planujemy wydanie serii dyrektyw technicznych, które wyjaśnią kwestie, które budzą wątpliwości niektórych zespołów."
Whiting przyznaje jednak, że dyrektywy techniczne nie są idealnym rozwiązaniem tego problemu.
"One wprowadzają chaos i myślę, że wszyscy wolelibyśmy mieć wszystko ustalone w regulaminach. Myślę, że ostatecznie wszystko będzie w porządku."
Wedle doniesień kwestie sporne pojawiają się w przypadku określania przez FIA wirtualnych obszarów, w których zespoły mogą umieszczać elementy aerodynamiczne nadwozia, które muszą być dopasowane do już istniejących stref, jak również kwestie prowadzenia kanałów chłodzących układy hamulcowe.
12.06.2018 13:23
0
Kempa007 doprasowane trzeci od dołu ;)
12.06.2018 21:02
0
Przepisy aero: zmniejszyc drastycznie wplyw przedniego skrzydla na bolid, by mozna bylo jechac za kims. Teraz to zblizasz sie na 0.8s i koniec jazdy. Docisku nie ma, auto lata jak szmata, hamulce sie przegrzewaja, silnik sie przegrzewa, opony sie koncza.
12.06.2018 22:00
0
Generalnie obecny sezon jest nudny pomimo wyrównanej walki pomiędzy Ham i Vet.Odpuściłem sobie kilka GP w tym roku i jakoś serce mnie nie boli.Mamy w tym roku taką trochę zacięta walkę o tytuł bez walki na torze.
12.06.2018 22:02
0
Równie dobrze możnaby rozdawać punkty po kwalifikacjach...byłoby o wiele taniej.
13.06.2018 11:54
0
2. TomPo, w Soczi w 3. sektorze to i nawet na DRS jest się trudno załapać :D Aero do gruntownych zmian się nadaje. Tak się zastanawiam czy ludzie co o nim decydują wprowadzają te zmiany na oślep, nie zastanawiając się nad konsekwencjami? Wprowadzili DRS, bo schrzanili aero, przez które nie dało się podążać blisko jeden z drugim.
15.06.2018 21:38
0
Myślę że to w czym jest problem to oni sobie doskonale zdają sprawę. I ok, proste skrzydło jest dużo mniej wrażliwe na mocno zaburzone strefy powietrza, ale nie tylko tutaj leży problem. Problem jest jeszcze w tym, że zespołom bardzo zależy na tym żeby spod bolidu wyciągnąć możliwie dużo powietrza na górną strefę bolidu. Poczynając od kanału s-duct w nosie auta który kieruje strugi powietrza w górne strefy auta zmniejszając ciśnienie pod bolidem i przy okazji "zdmuchuje" turbulentne powietrze przy powierzchni auta laminaryzując przepływ - podwójna korzyść. Dodając do tego działanie dyfuzora, efekt jest mniej więcej taki, że bezpośrednio za bolidem w dolnej strefie powietrza przy asfalcie powietrze jest po pierwsze bardzo zaburzone i nie ma mowy o jeździe w spokojnej strudze, ALE największym problem pozostaje to że przez powyższe zabiegi powietrze bezpośrednio za bolidem przy asfalcie pozostaje rozrzedzone przez co nieważne jak uproszczone zostanie skrzydło. Ono po prostu nie ma możliwości uzyskania swojej pełnej wydajności. Stąd problemy z nagłym zanikiem przyczepności na przedniej osi kiedy zaczyna się jechać zbyt blisko za innym bolidem. Przez zmianę przepisów będzie jakaś poprawa, ale czy na tyle duża... Czas pokaże.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się