Gunther Steiner z Haasa w Hiszpanii zdradził, że amerykański zespół rozważał umożliwienie testów własnego bolidu Pitero Fittipaldiemu. Plany te pokrzyżował jednak wypadek młodego Brazylijczyka i wnuka dwukrotnego mistrza świata F1.
Pietro Fittipaldi w zeszły weekend startował w wyścigu WEC na torze Spa-Francorchamps zastępując tam w zespole DragonSpeed Rengera van der Zande'a.
Podczas sesji kwalifikacyjnej jego auto wyleciało z toru w szybkim i dobrze znanym kibicom zakręcie Eau Rouge.
Mimo iż wypadek wyglądał dość niewinnie Brazylijczyk doznał pęknięcia lewej nogi oraz złamał prawą kostkę.
Fittipadli, który łączy swój program występów w WEC z gościnnymi występami w IndyCar oraz Super Formule rozpoczął już swój powrót do zdrowia i zapowiedział, że będzie chciał wrócić na tor pod koniec lipca na wyścig IndyCar na torze Mid-Ohio.
Gunther Steiner w czwartek na torze pod Barceloną zdradził, że jego ekipa rozważała możliwość zaangażowania młodego zawodnika o znanym nazwisku, ale nic nie zdążyło zostać jeszcze ustalone.
"Nic nie ustaliliśmy, tylko o tym rozmawialiśmy i wtedy wydarzył się ten wypadek" mówił Steiner. "On odezwał się do nas. Znam jego dziadka, a oni zapytali się czy możemy coś wspólnie zrobić?"
"Nie przerwaliśmy rozmów po wypadku, ale przestaliśmy rozmawiać o testach, gdyż nie wiemy co możemy teraz zrobić. On wraca do zdrowia, a to jest teraz najważniejsze."
Haas do swojej dyspozycji ma również dwóch innych młodych zawodników pod postacią Santino Ferrucciego i Arjuna Mainiego, którzy piastują funkcje kierowców rozwojowych amerykańskiej ekipy.
10.05.2018 21:09
0
Szkoda........wydaje mi sie ze on ma jeszcze mlodszego brat Enzo .
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się