WIADOMOŚCI

Ericsson przyznaje, że zbyt duża masa ciała mu nie pomaga
Ericsson przyznaje, że zbyt duża masa ciała mu nie pomaga
Marcus Ericsson w Japonii przyznał, że 10 kilogramów różnicy w masie ciała sprawia, że ten znajduje się na straconej pozycji w walce ze swoim partnerem zespołowym Pascalem Wehrleinem.
baner_rbr_v3.jpg
W sezonie 2017 kwestia wagi kierowców i bolidów ponownie nabrała dużego znaczenia, ze względu na bardziej masywne konstrukcje charakteryzujące się znacznie większym dociskiem.

Mimo iż FIA podniosła przed sezonem 2017 minimalną masę bolidów F1, wiele ekip na początku sezonu miało problemy z zejściem poniżej wymaganego przez FIA progu. Jedną z ekip, które starały się i dalej starają odchudzić swoje konstrukcje jest Mercedes, który wedle relacji Valtteriego Bottasa w Malezji, po piątkowych treningach usuwa czujniki ze swojego bolidu, aby zaoszczędzić trochę zbędnych gramów.

Zespół Sauber oszacował, że w tym roku bolid Marcusa Ericsson był przeciążony między 4 a 8 kilogramów, a Szwed uważa, że to stanowi dla niego dużą przeszkodę w rywalizacji z Pascalem Wehrleinem.

Wehrlein jak do tej pory zdobył wszystkie pięć punktów Saubera w tym roku i prowadzi także w wewnątrz zespołowej rywalizacji kierowców w sesjach kwalifikacyjnych w stosunku 9 - 4.

Często jednak różnice między tymi zawodnikami nie są duże.

"Prowadzimy zaciętą rywalizację, ale on ma lepszą statystykę, co mi się nie podoba" przyznawał Ericsson na torze Suzuka. "Jest mi ciężko również ze względu na wagę."

"Na początku roku to była mniejsza różnica, ale w ostatnich kilku wyścigach sięga ona już 10 kilogramów."

"To generuje dużą stratę czasową na każdym okrążeniu, każdego toru- mówi się, że 10 kilogramów to średnio 0,3 - 0,4 sekundy straty na okrążeniu."

Ericsson przyznaje, że cały czas pracuje nad zrzuceniem wagi, ale problemem jest jego wzrost.

"To utrudnia mi zrzucanie masy. Wehrlein stanowi dla mnie wyznacznik i muszę go pokonać."

Ericsson, którego przyszłość w F1 nie jest pewna przyznał, że jego menadżerowie kontaktowali się z Williamsem, ale szanse na fotel w brytyjskiej ekipie są nikłe, a najlepszą opcją dla niego jest pozostanie w Sauberze.

Aby tak się stało musi on liczyć, że jego zespół nie dojdzie do porozumienia z Ferrari w kwestii obsady obu kokpitów protegowanymi włoskiego zespołu.

"Williams wygląda mniej obiecująco, a Sauber stanowi obecnie dla mnie najlepszą opcję" mówił. "Zawsze będą zawodnicy, którzy będą chcieli zająć twój fotel."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
JOLYOFF

05.10.2017 11:14

0

Gość nie zdobył od 2 lat punktów i się tłumaczy ... xD


avatar
Spargus

05.10.2017 11:51

0

Tu nie chodzi o to, że Ericsson jest kiepskim kierowcą, to wszystko przez to, że jest za wysoki!


avatar
elin

05.10.2017 14:06

0

Nie przesadzaj Marcus ... Według oficjalnych danych : - Marcus Ericsson - wzrost 180 cm, waga 69 kg - Pascal Wehrlein - wzrost 175 cm, waga 61 kg


avatar
hmielowy

05.10.2017 14:48

0

To w takim razie skoro w tym Marcus widzi problem to niech zrzuci sadło. Znalazł sobie wymówkę...


avatar
Fanvettel

05.10.2017 16:06

0

Nico Hulkenberg-wzrost 184cm,waga70 kg I jakoś sobie radzi .


avatar
bbrbutch

05.10.2017 16:20

0

Ale jakoś wyraźnie nie odstaje od Pascala,więc nie jest,aż tak źle.Jakby walczyli o pierwszą 5kę,to jeszcze bym zrozumiał,ale o pietruszkę.Dla niego to żadna różnica czy waży 61,czy 161 i tak miejsce na szarym końcu ma gwarantowane.


avatar
R4F1

05.10.2017 16:59

0

Co prawda w F1 każdy kilogram ma znaczenie, ale w przypadku Marcusa to jest raczej szukanie najlepszej wymówki, bo nagle okazuje się, że pieniądze sponsorów mogą nie wystarczyć do pozostania w F1. Szczególnie jeśli Ferrari rzeczywiście chce sobie zrobić zespół juniorski z Saubera.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu