WIADOMOŚCI

Podwójne zwycięstwo Mercedesa i podwójny dramat Ferrari w Silverstone
Podwójne zwycięstwo Mercedesa i podwójny dramat Ferrari w Silverstone
Lewis Hamilton prowadząc od startu do mety potwierdził, że na torze Silverstone czuje się jak ryba w wodzie. Wygrywając piąty raz Grand Prix Wielkiej Brytanii Hamilton dołączył w tej statystyce do Jima Clarka i Alaina Prosta. Dramat z ogumieniem na ostatnich okrążeniach przeżywała za to ekipa Ferrari.
baner_rbr_v3.jpg
Na metę wyścigu zawodnik Mercedesa wjechał 14 sekund przed Valtterim Bottasem i 36 sekund przed Kimim Raikkonenem.

Zmienna brytyjska pogoda w niedzielne popołudnie nie chciała włączyć się do rywalizacji na torze Silverstone. Kierowcy pełny dystans wyścigu pokonali na suchym torze.

Gdy zgasło pięć czerwonych świateł obyło się bez kontrowersji jakie towarzyszyły Formule 1 tydzień temu w Austrii. Wszyscy kierowcy ruszyli ze swoich miejsc. W czołówce zdecydowanie najsłabiej wystartował Sebastian Vettel, który na pierwszych zakrętach stoczył emocjonującą walkę z Maksem Verstappenem. Niemiec walczący o tytuł przegrał jednak tę walkę.

Pewnie za to ze swoich pól startowych do wyścigu przystąpili Lewis Hamilton i Kimi Raikkonen, który wraz z upływem kolejnych okrążeń tracił coraz większy dystans do lidera, a jego partner zespołowy walczył z Maksem Verstappenem.

Zaraz po starcie na torze narozrabiał Daniił Kwiat, który uderzył w swojego partnera zespołowego, eliminując go z walki i zmuszając sędziów do wypuszczenia na tor samochodu bezpieczeństwa. Podobnie jak tydzień temu, Rosjanin pozostał na torze, odbył karę przejazdu przez boksy, zebrał dodatkowe dwa punkty karne na swoją superlicencję, ale tym razem zdołał dojechać do mety.

Vettel na 14 okrążeniu podjął decyzję o mocniejszym wywarciu presji na Holendra. Mimo świetnej walki, która spodobała się kibicom zgromadzonym na torze, ten nie zdołał na torze wyprzedzić swojego rywala. Zespół Ferrari podjął więc decyzję, aby szybciej ściągnąć swojego kierowcę do boksu po nowe, miękkie opony. Jak się później okazało była to nieco zbyt wczesna zmiana, gdyż opony te nie wytrzymały do końca wyścigu.

Red Bull zareagował na ten manewr na kolejnym okrążeniu jednak w boksie Verstappena doszło do drobnego błędu, a Holender na tor powrócił za Vettelem.

Gdy wydawało się, że pierwsza trójka wjedzie na metę w kolejności w jakiej startowała do wyścigu, Valtteri Bottas rozpoczął swoją szarżę, korzystając z odmiennej strategii i super-miękkich opon założonych na końcówkę wyścigu.

Fin nie miał problemu, aby wyprzedzić Sebastiana Vettela ale do końca walczył, aby zapewnić swojej ekipie drugie w tym sezonie podwójne zwycięstwo. Gdy wydawało się, że nie dogoni Kimiego Raikkonena, na dwa kółka przed metą w bolidzie Fina pojawiły się problemy z lewą przednią oponą, która na tym torze jest najbardziej obciążona.

Fin musiał zjechać do boksów po nowy komplet opon i ostatecznie dojechał do mety na trzecim miejscu, podczas gdy podobny dramat na przedostatnim okrążeniu wyścigu przeżywał jego partner z zespołu. Vettel również wizytował swoich mechaników na ostatnim kółku i na metę dojechał na 7 miejscu.

Hamilton występem na swoim domowym torze odrobił więc 19 z 20 punktów straty do Sebastiana Vettela w mistrzostwach.

Na czwartym miejscu na metę wjechał Max Verstappen, który wyprzedził Daniela Ricciardo i Nico Hulkenberga.

W czołowej dziesiątce ponownie znaleźli się kierowcy Force India, tym razem to Ocon przed Perezem. Francuz przez cały wyścig zdołał odpierać "ataki" swojego partnera. Ostatni punkt za 10 miejsce na mecie przypadł w udziale Felipe Massie.

Wyścigu o GP Wielkeij Brytanii nie ukończyło trzech kierowców: Fernando Alonso z powodu awarii silnika, Carlos Sainz z powodu kolizji z Daniiłem Kwiatem oraz Jolyon Palmer, który tak właściwie nawet nie rozpoczął swojego domowego wyścigu, gdyż w jego aucie na okrążeniu formującym pojawiły się problemy z hydrauliką.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:21:27.430 25
2 fi Valtteri Bottas Mercedes +14.063 18
3 fi Kimi Raikkonen Ferrari +36.570 15
4 nl Max Verstappen Red Bull +52.125 12
5 au Daniel Ricciardo Red Bull +1:05.955 10
6 de Nico Hulkenberg Renault +1:08.109 8
7 de Sebastian Vettel Ferrari +1:33.989 6
8 fr Esteban Ocon Force India +1 okr. 4
9 mx Sergio Perez Force India +1 okr. 2
10 br Felipe Massa Williams +1 okr. 1
11 be Stoffel Vandoorne McLaren +1 okr.
12 dk Kevin Magnussen Haas +1 okr.
13 fr Romain Grosjean Haas +1 okr.
14 Marcus Ericsson BMW Sauber +1 okr.
15 ru Daniił Kwiat +1 okr.
16 ca Lance Stroll Williams +1 okr.
17 de Pascal Wehrlein BMW Sauber +1 okr.
18 es Fernando Alonso McLaren DNF
19 es Carlos Sainz DNF
20 gb Jolyon Palmer Renault DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

59 KOMENTARZY
avatar
l1m1ted11

16.07.2017 16:16

0

Usunięty


avatar
KowalAMG

16.07.2017 16:23

0

Brawo Ty Kempa widzę ,że dzisiaj jest dzień chwały kiedy zacząłeś robić porządki na swoim portalu , pełen szacun & RESPECT FOR YOU ;) Thank you ;)


avatar
hubertus

16.07.2017 16:27

0

@33 ktoś mistrzem bo merc ma problemy !!! toż to myślenie na poziomie nastolatka własnie na tym polega ten sport - ktoś zostaje mistrzem bo jego bolid miął mniejsze problemy niż kogoś innego


avatar
MIRO1

16.07.2017 16:30

0

No niestety VET jest przereklamowanym urodzonym w czepku kierowcą. Walka z VER? jaka walka? Szacun dla VER A VET powinien co tydzień całować stopy H. MARCO za wypromowanie kosztem WEBERA.


avatar
veterynarz

16.07.2017 16:32

0

Piękna radość Hamiltona i wspaniały wyścig w wykonaniu Mercedesa, gratulacje od fana Ferrari. Nie wiem co się dzieje we włoskiej ekipie. Vettel drugi wyścig z rzędu psuje start. Bottas przejechał na softach 36 okrążeń i miał dobre czasy. W Ferrari nawet na mniejszym niż ten dystansie pękają gumy. Zawsze to Mercedes miał problemy z oponami i tempem wyścigowym, ale jak widać popracowali nad tym... Red Bull po raz kolejny pokazał że ma najmocniejszy skład w stawce. Dan i Max znowu fantastycznie pojechali. Walka Verstappena z Vettelem - przepiękna! Renault było dziś tak szybkie, że nawet Palmer miałby szanse na punkty. Ale jak pech to pech. Co do Kvyata - brak mi słów. On po prostu stwarza zagrożenie na torze, i szczerze, nie chciałbym spotkać go na autostradzie, ani nawet na wycieczce rowerowej. Precz z F1 i do psychologa. @l1m1ted11, @icenoon Nie kompromitujcie się i nie piszcie nic, bo jeden głupszy od drugiego.


avatar
michal39533

16.07.2017 16:33

0

to było wiadome że Ferrari jak zwykle w seoznie będzie tracić


avatar
S3baQ

16.07.2017 16:36

0

Brawo Mercedesy. Ferrari chyba zwolniło z rozwojem silnika, dzisiaj było to az za dobrze widac. O oponach nie pisze bo to pech i tyle (zle ustawienia, zniszczenia po mocnych dohamowaniach , albo cos na torze)


avatar
orzeszkuwloski

16.07.2017 16:53

0

Obawiam się, że to co przeszkadzało Kimiemu w okolicach nóg w bolidzie to... były jaja. Dzisiaj jechał bardzo ładny wyścig i przy całkowitym braku szczęścia oraz znacznej dawca pecha stał na podium. VET mocno pracował na to co się stało blokując heble. Wiedział o stanie opon z przodu i informował o tym inżyniera wyścigowego. Ferrari wiedziało co się stało ze świeższymi oponami Kimiego. Tak więc w przypadku VET nie było pecha - po prostu liczyli na farta. W przypadku RAI to był po prostu pech. Brawo Mercedes i Red Bull :-)


avatar
l1m1ted11

16.07.2017 17:55

0

@37 jeszcze nie, bo ciebie nie usunął ;P


avatar
esbek2

16.07.2017 18:02

0

Czy tylko ja mam takie wrażenie, że Kviat powinien przestać jeździć w F1, bo powoduje kolizje w kolejnych wyścigach.


avatar
pryk

16.07.2017 19:04

0

@45 - Kwyat miał przebłyski z początku, ale ostatnie 2 lata to rosnące pasmo katastrof. Może lepiej skupić się na innych seriach, jakieś endurance czy inne...


avatar
veterynarz

16.07.2017 21:51

0

@45 Popieram jak najbardziej! Napiszmy petycję do Helmuta, zbierze się trochę podpisów i się zgodzi :)


avatar
Airjersey

16.07.2017 22:04

0

Kurde Kimi... pech nie opuszcza... Dobre trzecie miejsce. Lewis koncertowo od początku do końca. Valtteri też świetnie. Pech Vettela? Raczej Karma za każdorazowe donoszenie i marudzenie (np. rzekomy falstart Bottasa w poprzednim GP). Tak oto mozna powiedzieć, że walka o tytuł zaczyna sie od zera, na nowo. Może w końcu Lewis sie psychicznie odblokował.


avatar
Vendeur

16.07.2017 22:43

0

37. KowalAMG - nie wiem co tu się musiało dziać wcześniej, skoro jakieś porządki były, ale ja tu nadal widzę jakieś 1/5-1/4 postów totalną gimbazę. Co do wyścigu, który mogłem obejrzeć dopiero w powtórce, sporo emocji i cieszy zasłużone podium Raikonnena. Cały weekend był szybszy od Vettela i podsumował to, zdobywając podium. Bezmózgi zaś Kvyat powinien zostać odgórnie usunięty ze stawki przez władze, ten człowiek jest całkowicie niepoważny.


avatar
hubos21

17.07.2017 05:21

0

Wygrał mistrz pustego toru


avatar
pryk

17.07.2017 07:20

0

@48 - z tym, że jakieś tam podstawy do marudzenia na start Bottasa miał, a że jest jakiś mikroczas na reakcję wg FIA to ciężko, żeby kierowcy mieli to w oczach.


avatar
Airjersey

17.07.2017 11:15

0

@51 ok, mógł mieć wątpliwości ale późniejsze dopytywanie czy sędziowie coś z tym robią było nie na miejscu. Rozumiem, że gdyby dowiedział się, że powiedzmy Bottas popełnił falstart i musi przejechać przez Pit-line to "dałoby" Vettelowi kilka sekund przez co mógłby zmienić strategię/tempo jazdy ale z tego jak się wyrażał ewidentnie wynikało, że sugeruje ukaranie Valtteriego. W tym GP podobnie. Wypchnął Verstappena - spoko, Verstappen wypchnął jego - od razu wymachiwanie łapami.


avatar
dody

17.07.2017 14:11

0

gratulacja Hamilton mial perfeccyjny wyscig. To sie nazywa zniszczenie riwali. Mowilem ze Hamilton zniszczy wszystkich. Hamilton dokazuje ze jest wielkim mistrzem, na naszych oczach stanie sie legenda. Hamilton jest nie tylko najlepszym kierowca, on ma piekna osobowosc porowniwalny z Ayrtonem Senna. Wielkrotnie wygrac domowy wyscig jest nielatwym czyniem, Wielki Ayrton Senna wygral tylko dwukrotnie swoj domowy wyscig. A Hanilton wygral 5 krotnie. Max mial piekna walka z Vettelem. Max tym samym przerasta dostojnym nastepca Hamiltona. Vettel tym razem mial pecha.


avatar
Vendeur

17.07.2017 14:35

0

52. Airjersey - Vettel od zawsze był burakiem i z tego już nie wyrośnie. Przy każdej okazji i w każdym wyścigu pokazuje, że jest człowiekiem bez honoru. Uważa siebie za boga, wszyscy powinni skakać wokół niego, nie ma szacunku dla innych kierowców.


avatar
ascorp

17.07.2017 14:35

0

@52 dokladnie, jak juz slysze przez radio te marudzenia fettela to na wymiociny mi sie zbiera... Albo ta machajaca reka, a kim on jest niby ? Jak on wypchnal Maxa to wszystko ok, Max jego to raczka wymachiwala...no jak dziecko w przedszkolu. Cieszylem sie jak zlapal pane w koncowce wyscigu!


avatar
dody

17.07.2017 14:49

0

ferrari musi zmienic vettela na hamiltona. Niech Vettel idzie do Niemieckiego teamu. A Hamilton do Ferrari. Mercedes slabnie. Konczy sie jego dominacja. Ferrari bedzie krolowal z Hamiltonem.


avatar
Now Bullet

17.07.2017 19:01

0

@dody widzę zagorzały fanatyk Ham xd Ponosi Cie nieco fantazja widze :D


avatar
dody

19.07.2017 01:34

0

wiem co mowie. to nie fantazja


avatar
XandrasPL

20.07.2017 20:25

0

No i co MERCEDES od 2007 pracował aby gdy wejdzie do F1 nie być na szarym końcu, trochę brali informacji od McLarena bo im silniki dawali i no cóż weszli do f1 w 2010 na siedzibie starej Hondy,Brawn'a i byli 4 ekipą w stawce w latach 2010,2011.2012 przegrali z Lotusem a już w 2013 byli drudzy więc jak ktoś pracuje to ma, oni tego nie oddadzą chyba że przepisy się zmienią ale Mercedes i tak da radę się dostosować, żadne zmiany Mercedesowi nie zaszkodzą a jeśli znajdą rozwiązanie najlepsze jak w 2014 to odejdą innym ... więcej ekip niemieckich albo innych też, Audi,volkswagen,bwm,porsche, ford, cosworth z silnikami ma wrócić, toyota jak zobaczy że się opłaca ...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu