Ricciardo: Red Bull ma problem z dociskiem tylnej osi

Daniel Ricciardo uważa, że głównym problemem Red Bulla w porównaniu do ekip Ferrari i Mercedesa jest zbyt mały docisk aerodynamiczny generowany na tylną oś RB13.

Pierwszy wyścig sezonu a zarazem domowe Grand Prix Daniela Ricciardo w Melbourne wypadło bardzo przeciętnie dla ekipy z Milton Keynes.

Daniel Ricciardo przez cały weekend borykał się z problemami technicznymi, podczas gdy Max Verstappen kończył rywalizację wyraźnie za plecami zawodników Mercedesa i Ferrari.

Daniel Ricciardo uważa, że nagrania zarejestrowane przez kamery pokładowe w Australii mówią wszystko na temat obszaru niedoskonałości nowego RB13.

"Uważam, że obecnie nie posiadamy wystarczającej siły dociskającej z tyłu auta- chodzi głównie o docisk" mówił w Szanghaju Ricciardo. "Szczerze nie wiem jednak czy chodzi o to, że go nam brakuje, czy że nie potrafimy jeszcze dobrze ustawić bolidu."

"Czuję, że nie wykrzesaliśmy jeszcze wszystkich możliwości jeżeli chodzi o docisk. Po obejrzeniu kilku nagrań z bolidów w Melbourne uważam jednak, że Ferrari i Mercedes mają więcej przyczepności na tylnej osi niż my."

Ricciardo przyznał także, że jego zespół już podczas testów pod Barceloną zauważył świetny docisk bolidu Ferrari.

"Pamiętam jedno z nagrań z bolidu Kimiego podczas testów w trzecim zakręcie toru. Uważam, że bolidy czołówki pokonują ten zakręt na pełnym gazie i tak też uczynił Kimi, a przy okazji nie wykorzystał w tym celu pełnej szerokości toru."

"Nie pozwolił autu wyjechać na krawędź toru więc było wow, ma dużą przyczepność. To coś o czym wiedzieliśmy dość wcześnie i wiemy, że jest to obszar, w którym musimy się poprawić."

Ricciardo przyznał również, że w Szanghaju jego ekipa będzie eksperymentowała z ustawieniami znanymi z zeszłego roku, aby spróbować rozwiązać swoje problemy.