Kwestia kary Sebastiana Vettela z Meksyku nie jest jeszcze zakończona po tym jak zespół Ferrari zdecydował się odwołać od decyzji sędziów, którzy nie podzielili zdania zespołu odnośnie pojawienia się „nowych elementów”.
Ferrari prawdopodobnie stara się jedynie kupić więcej czasu na rozważanie wszystkich swoich opcji i niekoniecznie musi chcieć kontynuować apelację.Włoski zespół na torze Interlagos zgłosił do FIA prośbę o ponowne przyjrzenie się karze Sebastiana Vettela w Meksyku, aby jak to określił w swoim wniosku: „wyjaśnić kwestię stosowania przepisów na przyszłe wyścigi.”
Międzynarodowa Federacja Samochodowa w piątek na torze w Brazylii zestawiła specjalną telekonferencję z sędziami, którzy oceniali manewr Niemca z przedostatniego okrążenia wyścigu. Zespół Ferrari był reprezentowany przez Jocka Cleara, a Red Bulla przez Christiana Hornera i Jonathana Wheatleya.
Ferrari uważało, że nowymi elementami w sprawie są dostarczone przez niego dane GPS, ale sędziowie nie podzielili tego zdania i odrzucili prośbę o ponowne otworzenie sprawy.
12.11.2016 13:14
0
Coś mi się wydaje, że gra toczy się o coś zupełnie innego niż to podium, a to jest jedynie formalna przykrywka. Prawdopodobnie FIA starała się zamieść pod dywan jak najwięcej się da, pod publikę oficjalnie Charlie z Vettelem podali sobie dłoń zgodnie z życzeniem FIA podanym w werdykcie, a w rzeczywistości, za kulisami sprawa wygląda zupełnie inaczej.
12.11.2016 15:29
0
Kto to wie o co chodzi. A przecież wszyscy wiemy, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o (jakieś) pieniądze. Być może Ferrari dobrze wie, co robi, nawet jak oficjalnie niczego nie wskórają. @1 PanPikuś - Jeśli chodzi o podanie sobie rąk przez Vettela i Whitinga, to myślę, że z obu stron było to szczere. Whiting dobrze wie, jak to jest podczas wyścigu, a Vettel wie, że nie powinien.
12.11.2016 15:38
0
@PanPikuś Blednie myslisz @Radek68 W glownej mierze chodzi o interpretacje przepisu, o incydenty z toru, oraz o odzyskanie trzeciego miejsca z Meksyku.
12.11.2016 15:58
0
Idioci, po prostu idioci. Oby poleciały tam głowy za takie bezczeszczenie marki. PS. Jak można twierdzić, że dane GPS są dokładniejsze od telemetrii samochodu? Chyba czegoś nie wiem.
12.11.2016 16:28
0
@ Vendeur A czy Ferrari robi cos na szkode wlasnego przedsiebiorstwa? Jest taki Artykul 14.1 w Kodeksie Sportowym ktory pozwala zazadac nowe dochodzenie. I to bez wyjatku, kazdy zespol ma takie prawo jesli wniesie nowe dowody. Takie przypadki zdarzaly sie juz w F1, takze nic nowego.
12.11.2016 18:23
0
Nie wiem po co przypisujecie do tego jakąś teorie spiskową. Odwoływanie się od decyzji sędziów jest czymś absolutnie normalnym. Ferrari ma bardzo ciężki sezon i szuka punktów gdzie tylko może. Dla niektórych zajeżdża to desperacją, ale moim zdaniem to oznaka determinacji i tego, że walczą do końca.
12.11.2016 21:27
0
@5. dexter - miałem na myśli ich całościowe podejście w tym sezonie, a szczególnie drugiej połowie. Nie chodzi tylko o tę sytuację, która sama z siebie jest kuriozalna.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się